Hyunjin I Felix spotykali się ze sobą regularnie, a nawet jeśli nie mogli to robili to przynajmniej raz na tydzień.
Tak było i teraz. Po kilku dniach nie widzenia siebie nawzajem postanowili wybrać się na wspólny wieczorny spacer, na którym Hwang oczywiście zasypywał Lee pytaniami.
-Czy podczas pełni księżyca coś się zmienia w twoim zachowaniu?
-Co? Oczywiście, że nie.- zaśmiał się brunet -Przypominam ci jakiegoś wilkołaka z kreskówek?
-Myślałem, że może nie wiem. Potrzebujesz większej dawki krwi?- zamyślił się wyższy.
-Nie... nic się nie zmienia.
-To dobrze. Bo jutro pełnia- popatrzył na księżyc.
-Na prawdę? Nie wiedziałem.- przyznał australijczyk.
-Sam spójrz- wyciągnął rękę ku niebu.
Blady księżyc wisiał na ciemnym niebie wśród tańczących wokół niego gwiazd.
I rzeczywiście tak jak mówił Hyunjin, jutro zawita w pełnej okazałości i bijącym, świetlistym blaskiem, że nawet uliczne lampy będą mogły się przy nim schować.
-Rzeczywiście...- mruknął pod nosem niższy.
Brunet zapatrzył się na profil chłopaka a potem na jego czarne tęczówki, które działały teraz niczym tafla wody odwzorowywując wszystko co widział ich właściciel.
-Pięknie odbija się w twoich oczach..- wypalił nagle.
Na to twarz wampira pokryła się dużym rumieńcem. Odwrócił wzrok od wyższego.
-Dziękuję...- mruknął cicho.
Uśmiechnął się do niego ciepło.
-To co? Idziemy do mnie?- zaproponował starszy.
-Hm? Jasne.
Hyunjin uścisnął nieco mocniej jego rękę I razem udali się w stronę mieszkania bruneta.
-Masz jakieś plany co będziemy robić?- zapytał australijczyk.
-Nie jestem pewien..- odpowiedział kiedy wchodzili na klatkę schodową.
Dotarli do mieszkania po krótkiej chwili i zdjęli z siebie zbędne okrycia wchodząc do środka.
Lee zaczesał swoje włosy do tyłu i westchnął.
Wszedł w głąb pomieszczenia i uśmiechnął się do Hwanga.
-No więc?
-Hm..- zamyślił się brunet- może najpierw weźmy kąpiel a potem pomyślimy. Co ty na to?
Brunet kiwnął jedynie głową, po czym podszedł do niego i delikatnie ucałował.
Wyższy nie zamierzał zaprzestać na jednym pocałunku.
Ułożył jedną dłoń na jego talii a drugą na ramieniu oddając się muśnięciom.Dłonie niższego tradycyjnie odnalazły swoje miejsce na tyle głowy partnera, gdzie zacisnął delikatnie swoje palce, ciągnął lekko za ciemny puch na jego głowie.
Czerpał z tych czułości ile tylko może, jak gdyby jutra miało nie być.
Hyunjina coś tchnęło aby pogłębić tą małą czułość, która zamieniła się w nieco pikantniejszy akt.
Dorzucił do tego wszystkiego język, którym sunął po wnętrzu niższego sapiąc cicho.
Ten zacisnął mocniej paliczki na włosach Hwanga.
CZYTASZ
Heartless | Hyunlix
FanficFelix jest na oko niepozornym chłopakiem o ciemnej czuprynie i bladej cerze. Nie wyróżnia się zbytnio z tłumu i wiedzie normalne życie. W każdym razie tak twierdzą jego przyjaciele. Bowiem nie zdają sobie sprawy jaki mroczny sekret skrywa ten drobny...