13

212 27 6
                                    

-No...- brunet wymruczał utrzymując usta w wąską linię, starając się nie płakać.

Hyunjin natomiast patrzył w jeden punkt analizując wszystko co usłyszał.

Za każdym razem gdy Felix opowiadał mu swoje życiowe historie, spoglądał na niego z innej strony.

Odkrywał go na nowo i tak samo się w nim ponownie zakochiwał gdy docierało do niego jak bardzo mu ufa dzieląc się tymi wspomnieniami.

Przytulił go mocno głaszcząc jego plecy i składając drobne pocałunki na czubku głowy.

-Nie zasłużyłeś na to...- szepnął.

Natomiast niższy zaczął szlochać w jego pierś, nie mogąc już wytrzymać.

Złapał mocno za materiał jego koszulki, starając się być jak najbliżej go tylko może.

Hwang dalej go tulił pozwalając mu się wypłakać aby dać upust emocjom.

-Byłeś tylko dzieckiem..

Chłopak kiwnął glową ostatecznie uspokajając się i wycierając oczy rękawami koszulki.

-Lepiej?..- zapytał.

-Tak...- wysapał tylko cicho wampir.

Chłopak pogłaskał go po głowie I ucałował w czoło.

-Już nigdy nie zostaniesz sam..- powiedział.- Przysięgam.

Australijczyk zamrugał dwa razy, przez chwilę nie rozumiejąc przekazu. Ostatecznie pokiwał jedynie głową, zastanawiając się czy Hwangowi chodziło o przemianę bądź nie.

-Nie przeżyłem tyle co ty dlatego nie mam pojęcia jak to boli, ale mogę sobie wyobrazić.- położył mu dłonie na barkach.- Dlatego od teraz moją misją będzie nie dopuszczenie aby to się więcej powtórzyło.

-Przecież to nie od ciebie zależy...- przyznał Lee, patrząc na niego.

-Wiem.. ale mogę temu zapobiec.- uśmiechnął się.

-W jaki sposób?

Popatrzył na niego dając mu niemo do zrozumienia, że teraz jego decyzja jest pewna i bezpowrotna.

-Żartujesz...

-Myślę, że o jednego członka mniej w mojej rodzinie nic się nie stanie.- zaśmiał się lekko.- A z chłopakami już prawie nie mam kontaktu. Felix teraz to ty jesteś moją rodziną, moim życiem.

Złapał go za ręce aby podkreślić swoje wyznanie.

-...Jesteś pewien?- zapytał Australijczyk.

-Jestem. Teraz już napewno.

Na to brunet kiwnął jedynie głową i usadził go na kanapie.

-Jesteś sto procent pewien...?- zapytał znów dla pewności.

-Trochę się boję ale tak. Jestem.- potwierdził z przekonaniem.

-Trochę zaboli...- mruknął wampir, po czym przystąpił do działania.

Hyunjin przełknął ślinę I zacisnął powieki.

Położył dłoń na szyji, delikatnie masując miejsce, by chociaż trochę rozluźnić nerwy.

Zwilżył miejsce językiem, jego ciepły oddech odbijał się o skórę partnera, gdy ten wbił w niego kły jak najdelikatniej tylko umiał.

Wyższy syknął gdy jego skóra została nacięta.

Czuł też jak kły wampira wchodzą głębiej w mięsień.

Lee zagryzł się mocniej, pozwalając by substancja z jego ust przedostała się do krwi Hwanga, zmieniając go w to, kim on sam był.

Heartless | HyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz