Rano gdy obydwoje byli już na nogach Hyunjin robił sobie śniadanie w kuchni a Felix doglądał jego poczynań z zainteresowaniem.
Gdy usłyszeli dzwonek do drzwi, wyższy odstawił patelnię z kuchenki i poszedł otworzyć.
Jak się okazało przed drzwiami stał Jisung, niecierpliwie dzwoniąc dzwonkiem, aż Hwang nie otworzył mu drzwi.
-Mogę wejść?- zapytał bez przywitania, zerkając głową do środka.
-Um.. co tu robisz?
-Przyszedłem odwiedzić, nie mogę? Wpuścisz mnie?- powtórzył się wiewiór.
-Pewnie..- odpowiedział nieprzekonany ale z uprzejmości zaprosił Jisunga do mieszkania.
Na to Han uśmiechnął się i wszedł do środka, rozglądajac się po całym pomieszczeniu.
Zdjął buty, po czym wszedł w jego głąb dalej rozglądając się po mieszkaniu.
Zawiesił wzrok na Lee, który siedział obecnie w kuchni przy wyspie.
-Cześć- mruknął krótko na przywitanie.
-Han potrzebujesz czegoś?- zapytał Hyunjin doganiając go.
-Przecież mówiłem... kolega nie może odwiedzić kolegi?
-Nie no... Może. Ale jakoś wcześniej tego nie robiłeś bez uprzedzenia.
-No widzisz, to teraz robię.- mruknął, patrząc w stronę ciemnowłosego.
Badał go tak wzrokiem, aż w końcu zawiesił wzrok na zaczerwienieniach na jego szyji.
-Co ty masz na skórze?- zapytał wiewiórowaty, podchodząc bliżej.
-To nic, on ma uczulenie.- próbował wyjaśnić Lee.
-I ze wszystkich osób myślisz, że uwierze tobie?- warknął w jego stronę Jisung.
-Zjadłem za dużo czekolady..- wymamrotał wyższy drapiąc się po karku i nerwowo starając się zakryć opatrunek po ugryzieniu koszulką.
-Co tak zakrywasz hm? Pokaż.- kontynuował, po czym złapał za materiał koszulki Hwanga.
Na to Felix podniósł się z taboretu, patrząc na zaistniałą sytuację.
-Jisung to nic.- próbował zdjąć z siebie jego ręce.
-Ogarnij się i pokaż
Na to niższy brunet podszedł do niego i złapał Hana za nadgarstek.
Ten zamrugał dwa razy, patrząc na niego z odrazą.
-Chyba ci powiedział, że to nic.- odezwał się Felix.
-Chłopaki przestańcie- powiedział zdenerwowany Hyunjin.
-To pokaż co się stało!- kontynuował Jisung.
-Zwykłe zacięcie i tyle.-kłamał.
-Więc czemu nie pokażesz hm?
Ciemnowłosy odrzucił dłoń Lixa ze swojego nadgarstka wkurzony.
Miał pełne kieszenie, jednak przez za długą bluzę nie było widać ich zawartości.
-A po co chcesz je oglądać? Jest zakryte opatrunkiem- zapytał go.
Han pokręcił oczami.
-Spokojnie..
-Pokaż mi to.
-Nie.
-Pokaż!
-Nie!

CZYTASZ
Heartless | Hyunlix
FanfictionFelix jest na oko niepozornym chłopakiem o ciemnej czuprynie i bladej cerze. Nie wyróżnia się zbytnio z tłumu i wiedzie normalne życie. W każdym razie tak twierdzą jego przyjaciele. Bowiem nie zdają sobie sprawy jaki mroczny sekret skrywa ten drobny...