Cała ta sytuacja z Vivianne zaczęła mnie dobijać. To prawda, że sama chciałam jej pomóc i zaczęłam się w to angażować z własnej woli, ale każdy kiedyś ma w końcu dość, czyż nie? Ostatnimi czasy miałam również wrażenie, że każdy mnie unikał, zwłaszcza kiedy chciałam ich o coś zapytać czy choćby zagaić zwykłą rozmowę. Dużo ludzi mnie spławiało, wymyślało sobie wwymówki, ignorowało albo rzucało we mnie krzywimy spojrzeniami. Przez ułamki sekund czułam się jak wariatka, której już nikt nie chce słuchać, bo tylko jedno jej w głowie i nie zamierza sobie dać spokoju. Szukałam sposobu, by pokazać ludziom, że jeszcze mam zainteresowanie światem zewnętrznym i nie wszystko się kręci wokół mojej kumpelki. Na nic się to zdawało, bo prędzej czy później ona wychodziła zza rogu i zaczepiała mnie, bym z nią gdzieś poszła. Miałam wrażenie, że w pewnym sensie robiła to specjalnie, by odciągnąć moją uwagę od innych, bym z nimi nie rozmawiała, jak gdyby tylko ona miała mieć teraz dla mnie jakiekolwiek znaczenie. Niby by to miało sens, ale czy ma towarzyszka od pierwszej klasy byłaby na tyle zazdrosna o innych, by posuwać się do tego? Poczułam się źle, myśląc w ogóle o niej w taki sposób, ale jednak to była Vivianne, z nią było wszystko możliwe. Prawie wszystko. Nadal nie wierzyłam, by w jakikolwiek sposób chciała być dla kogoś taka niemiła, zwłaszcza dla osób, z którymi zna się tak długo. To nie mogło do niej pasować, ludzie kojarzą ją z bycia miłej i pomocnej, a nie rozsiewającej plotki czy obgadującej innych za plecami. Nie zniżyłaby się do tego poziomu, jestem tego pewna. Miałam nadzieję, że w końcu rozwiążę tę całą sytuację, by nareszcie się od tego uwolnić.
『••✎••』
Na swojej drodze do klasy spotkałam minionka Niki. Zmierzała w moim kierunku, a nawet zatrzymała się po środku korytarza, blokując mi przejście.
-Nika chce się z tobą widzieć. Nie mogła przyjść osobiście, dlatego ja tu jestem. Lepiej nie zadawaj pytań i chodź- miała zamiar już się odwrócić, a następnie odejść, ale powstrzymałam ją w ostatniej chwili.
-I niby dlaczego miałabym to zrobić? Wolę poczekać, aż sama przyjdzie. Może przy okazji przeprosi za to, co powiedziała.- odmówiłam pójścia gdziekolwiek. Miałam już swój plan na te ostatnie kilka minut przerwy i nie chciałam wprowadzać zmian w swój grafik.
-Proszę, po prostu chodź ze mną. Nie zostało nam dużo czasu do dzwonka, a im szybciej to załatwisz, tym szybciej będziesz miała to z głowy- nalegała, jednak pozostawałam nieugięta.
-Nie, nie mam zamiaru się stąd ruszać. Sama sobie możesz do niej iść, jeśli ci tak bardzo na niej zależy. Nie jest to wcale przyjemnym musieć słuchać bredni na temat przyjaciółki.- skrzyżowałam ramiona, lustrująć niższą dziewczynę od siebie. Ta tylko cicho westchnęła, zostawiając mnie samą na korytarzu. Poczułam satysfakcję, że w końcu sobie odpuściła. Miała zniknąć za rogiem, gdy tylko wyminęła się z tym, o kim przed chwilą rozmawiałyśmy. Tym razem Amerykanka sama przyszła ze mną porozmawiać, jakby od razu wiedziała, że jej koleżance się nie powiodło.
-Hej, sorki, że musiałam kogoś po ciebie przysłać. Jak długo nie przychodziłyście, domyśliłam się, że coś mogło pójść nie tak. Rozumiem, że nie chcesz przyznać ani mi, ani nikomu innemu racji, ale lepiej spójrz prawdzie w oczy, Vivianne cię po prostu okłamuje. Mam nawet dowody.- w tym momencie po prostu zabrakło mi słów. Nie dość, że wcześniej miała czelność ubliżać komuś mi bliskiemu, to teraz na dodatek wciąż próbuje wmówić mi, że ta osoba jest zła.
-Nie, tego już za wiele. Nie wiem za kogo się uważasz, ale lepiej przestań mieszać innym w ich życiu. Nie wiem co Vivianne musiała ci zrobić, byś ją tak traktowała, ale wiedz, że ona na to nie zasłużyła, nie ważne czym poprzesz swoje zdanie, nadal będę po jej stronie.- miałam ochotę ją rozszarpać, działa mi okropnie na nerwy. Ostatecznie dziewczyna wyciągnęła telefon, weszła w galerię i pokazała mi filmik, na którym znana mi już osoba śmiała się z rozmowy, w której wymieniono moje imię kilka razy. Wyglądało to tak, jakby nagrana osoba na tym filmiku mnie wyśmiewała.
![](https://img.wattpad.com/cover/357848467-288-k498043.jpg)
CZYTASZ
Pixelaration ─ Creepypasta Inspired Story
Fanfic•.:°❀×═══════════════════×❀°:.• Natoletnia dziewczyna, prowadząca zwykłe szkolne życie, cieszy się całkiem niezłą popularnością w sieci ze względu na swoje pisemne dzieła. Jednego dnia jednak odkrywa coś, czego wcześniej dotąd nie znała, a co nas...