Rozdział 5.

46 3 0
                                    

~ Ivo ~

Od naszej randki minęło dwa i pół tygodnia, ciągle o niej myślę a jak śpię to mi się śni. Nie wiem co mam zrobić żeby była moja. Jak jestem w szkole to Aurora jak mnie zauważa to mnie omija wtedy dostaje białej gorączki, co z uparta baba.

Chyba naprawdę przesadziłem żeby ją sprawdzić, ale chciałem wiedzieć co lubi , co kocha a czego nienawidzi. Jestem po prostu idiotą, tak sam się przed sobą mówię ale przy niej też to powiem tylko żeby mi wybaczyła. 

~ Ariel ~

Staram się go omijać ale jest mi coraz trudniej, chociaż mnie wkurza to jest przystojny i to bardzo. Co ja mam w tej głowie, powinnam być zła na niego za to że mnie sprawdzał. Na początku się wkurzyłam i nie odzywałam się dwa tygodnie le on nie odpuszczał, naprawdę jest uparty w względem mnie albo się zakochał, tylko szkoda że nie będę mu tego ułatwiać. Jeszcze tylko dwa lata i idę na studia na Hogwarcie on na szczęście nie pójdzie tam gdzie ja.

~ Ivo ~

Myśli że nie wiem że planuję iść na Hogwart, ale też się wkurzy jak się dowie że też idę tam gdzie ona, wtedy to na pewno będzie uparta, ale nawet wtedy nie zrezygnuję z niej.

Minęło kolejne dwa tygodnie nadal mnie omija, naprawdę zacząłem się wkurzać. Zauważyłem ją jak wychodzi do łazienki, wszedłem z nią i miałem gdzieś że inne dziewczyny są, wystarczyło powiedzieć jedno słowo żeby uciekły.

Łazienka damska.

- Wynocha!!

Wszystkie od razu uciekły. Ariel od razu wyszła z kabiny i popatrzyła na mnie wściekła, miałem to gdzieś

- Co ty sobie wyobrażasz!

- Przyszedłem porozmawiać bo mnie unikasz, a ja tego nie lubię

- Nie wiesz jak dziewczyna cię unika to nie chcę cię znać. Nie pomyślałeś w ten sposób

- Nie pomyślałem bo nie chcę tak myśleć, podobasz mi się rozumiesz i zrobię wszystko żebyś była moją rozumiesz

- ........ co miałam kurwa powiedzieć

Chciała przejść koło mnie ale jej się nie udało, chwyciłem za jej nadgarstek i przyparłem ją do ściany. Teraz ja decydowałem kiedy ją wypuszczę, miałem taką ochotę ją pocałować.

- Co ty robisz, wypuść mnie idioto i to już!

No to teraz mnie wkurzyła tym idiotą, przywarłem swoimi ustami do jej i zacząłem ją całować agresywnie. Na początku nie odzajemniła pocałunku ale później usłyszałem jęk i odzajemniła.

- Mmm

Przestałem ją całować i popatrzyłem na nią, miała bardzo różowe usta.

- Podobało ci się?

- ...... co się ze mną dzieje!

- Ariel słuchasz mnie?

Ariel tylko na mnie patrzyła i nagle chwyciła moją koszulkę i pociągnęła do siebie i mnie pocałowała, odzajemniłem pocałunek i tak samo agresywnie jak wcześniej, moje ręce zaczęły błądzić po jej plecach aż do pośladków. Chwyciłem ją i podniosłem do góry, a ona oplotła nogami moje biodra. Aż nagle Ariel mnie odepchnęła od siebie ale nadal ją trzymałem.

- Przestań mnie całować!!

- Przecież ci się kurwa podobało i to bardzo, przecież to czułem.

- Mam to gdzieś że mi się podobało masz mnie puścić, i to natychmiast.

- To co mam kurwa zrobić żebyś była moją dziewczyną?

- Nie wiem wymyśl coś. Mówiłeś że wszystko o mnie wiesz. - mam nadzieję że dasz mi spokój. - Chcesz żebym była twoją dziewczyną, to musisz się postarać!! Ze mną nie ma tak łatwo. - nie jestem pierwszą lepszą. - Ja nie będę latać za tobą jak te łatwe dziewczyny z szkoły!! I żegnam.

Zostawiła mnie tak po prostu, do cholery zostawiła mnie, z otwartą buzią po tym co powiedziała.

Zakochany Syn GansteraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz