VII. Powrót do normalności

388 18 0
                                    

Aurelia

Parę dni później

Od wczoraj spowrotem mieszkam u Patryka I jak narazie parę dni spędziliśmy razem I wszystko był okej sporo czasu razem coś roblismy ale też nie przesadnie I podobało mi się to jedyne co mi się nie podobało to, to że Kinga zaczęła robić sobie częste wizyty do naszego domu potrafiła wcześnie przychodzić i zaś do późna siedzieć to było chore i powoli miałam tego dość
I gdyby nie to że nagrywa z patrykiem itp to bym jej powiedziała parę słów bo to giga wkurzało zwłaszcza w momentach gdy chcieliśmy sobie z Patryk razem posiedzieć to ona się pojawiała i wpieprzała się nam z butami w naszej życie dosłownie.

Był aktualnie ranek godzina około 7:20 Patryk sobie jeszcze spał a ja byłam w kuchni ponieważ postanowiłam zrobić nam śniadanie i to będzie taka niespodzianka dla Patryka że jak wstanie to będzie miał gotowe śniadanie i nie będzie musiał robić,liczyłam że mu się nie spodoba bo jednak starałam się.

Gdy już skończyłam a brunet nadal nie wstał postanowiłam pójść go obudzić.

Na początku wogole niewzruszony spał aż wkoncu udało mi się go obudzić.

-Wstawaj,zrobiłam ci śniadanie niespodziankę i jeżeli nie wstaniesz szybko i wystygniesz wiec radzę ci się pospieszyć-Powiedziałam gdy chłopak przecierał oczy rękami.

-Serio zrobiłaś nam śniadanie to urocze, chodz tu-Powiedział pokazując na swoje kolana

Bez sprzeciwu usiadłam na jego kolanach a po chwili chłopak tak poprostu mnie pocałował chwilkę nam to zajęło aż gdy się odsunęliśmy to poszliśmy zjeść śniadanie.

Miałam wrażenie że wyszło tak idealne wszystko w tym śniadanie tak dobrze smakowało że normalnie powinnam się chyba do masterschefa zapisać myślę że bym wygrała.

-Smaczne było to śniadanie-Stwierdził patrząc na mnie

-Starałam się i to dlatego-Odpowiedziałam

-Nadal nie mogę się przyzwyczaić do tego że znowu jesteś w tym domu w pozytywnym sensie-Powiedział podchodząc bliżej

-Ja też - Powiedziałam krótko

-Dzisiaj mam trochę nagrywek więc będę miał mniej czasu ale postaram się jak wrócę spędzić z tobą jak najwięcej czasu-Powiedział

-Jasne rozumiem,dobra śniadanie zjedzone więc wkoncu sie musze ogarnąć bo bez makijażu wyglądam tragicznie-Stwierdziłam

-W każdej wersji wyglądasz prześlicznie z makijażem czy bez ja i tak cię uważam za najpiękniejszą-Powiedział i cmoknął mnie w czoło

Ruszyłam do pokoju w którym miałam swoją toaletkę i rzeczy i usiadłam przy niej I zaczelam się malować postanowiłam zrobić tylko kreski I dać roswietlacz w kącik oka plus błyszczyk na usta no i oczywiście podklad i korektor ale to taki standard który nakładam na początku.

Spojrzałam w lustro i byłam zadowolona z swojej pracy makijaż wyglądał naprawdę dobrze i starannie mialam wrażenie że dzisiaj mam jakiś dobry dzien najpierw śniadanie teraz makijaż ciekawe co będzie dalej.

Jak zeszłam na dół Patryk jeszcze był w domu ale było widać że się szykuje do wyjścia

-Dzisiaj czasami nie nagrywasz nowej piosenki-Spytałam

-Tak dzisiaj nagrywa piosenke i to jest główna rzecz która będę dzisiaj robić dlatego powiedziałem ci że sporo mnie nie będzie bo robienie piosenki zajmuje długo-Stwierdził

-Rozumiem-Powiedziałam krótko

-Masz jakieś plany na dzisiaj?-Zapytał

-Za jakąś godzinkę przyjeżdża Julka bo dawno się z nią nie widziałam później pewnie zrobię obiad nagram współpracę i coś się jeszcze wymyśli napewno będę miała co robić-Powiedziałam

-To dobrze, dobra ja już się zbieram bo Jonatan czeka a nie chce sie spóźnić bo im szybciej zaczniemy tym szybciej skończym-Powiedział przytulając mnie

Nic na to nie odpowiedziałam i chwilę tak powstaliśmy aż wkoncu się od siebie odsunęliśmy i chłopak wyszedł w ja usiadłam na kanape i czekałam na Julkę.

Po godzinie ktoś zapukał do drzwi tak jak myślałam była to Julka odrazu ją wpuściłam i usiedliśmy na kanapie i zaczęłyśmy rozmowę

-Alan mi powiedział tak szczerze że tu jesteś i że wróciłaś do Patryka bo moja Przyjaciółka mi tego nie powiedziała, ale spokojnie nie trzymam urazy bo cię rozumiem że nie miałaś na to czasu no to opowiadaj jak jest między wami-Powiedziała dziewczyna

No to zaczęłam jej opowiadać i na tym zleciało nam sporo czasu a później zaczęliśmy inny temat

-Prawie bym zapomniała gratulacje przeprowadzki do Krakowa wkoncu będziemy mogły się częściej spotykać a nie 2 razy w miesiącu czasami wiecej i jeszcze nie mieszkacie tak daleko to też plus-Stwierdziłam

-A dziękuję, wsumie tak szczerze gdyby nie ty i Patryk to nawet byśmy nie myśleli o przeprowadzce ale wy nas przekonaliscie i teraz ja mam blisko ciebie i Alan ma Patryka żeby się spotkać czy tam odcinek nagrać to będzie zawsze blisko i to jest spoko-Powiedziała

-No racja bo i tak wsumie postii tu często nocował jak mieli nagrywali bo bez sensu żeby wracał specjalnie do domu skoro miał go daleko a tak to bez problemu nie ma daleko może sobie wrócić do domu-Powiedziałam i ruszyłam do kuchni po kieliszki

Pomyślałam że możemy sobie wino wypić z tej okazji i tak dzisiaj nie miałam zamiaru prowadzić a mała ilość wina nie zaszkodzi oczywiście pamiętam o współpracy ale to na luziku.

Położyłam na stoliku w salonie dwa kieliszki i nalałam wina, wzięliśmy kieliszki w dłoń i stuknelismy się szkłem i upiłysmy trochę a po tym wróciliśmy do rozmowy i tak nam zeszło sporo czasu.

Później gdy dziewczyna poszła wzięłam się za zrobienie obiadu postanowiłam zrobić carbonare czyli ulubione danie Patryka i jak wróci i będzie chciał to sobie odgrzeje, jak już zrobiłam to zjadłam i poszłam nagrywać współpracę która finalnie wyszła dobrze więc się cieszyłam i nim się obejrzałam był już późny wieczór i wrócił Patryk.

-W kuchni masz carbonare bo robiłam na obiad jak chcesz to sobie odgrzeje-Powiedziałam wpatrując się w  ekran laptopa na którym leciał jakiś nowy serial

-Jesteś cudowna że o mnie pomyślałaś i zrobilas carbonare-Powiedział gdy do mnie podszedł i po tym pocałował mnie w usta

-Staram się-Zaśmiałam się

Patryk poszedł do kuchni odgrzać sobie jedzenie a ja nadal oglądałam serial gdy wkoncu stwierdziłam że jest strasznie nudny wyszłam z netflixa i zamknęłam laptopa.

Poczułam jak ktoś koło mnie siada spojrzałam w bok a tam Patryk który się uśmiechał na co też się uśmiechnęłam i usiadłam mu na kolanach

-Smakowało?-Zapytałam

-Tak było przepyszne-Stwierdził

I zaczęliśmy rozmawiać.

Kolejny rozdział jest mam nadzieję że się podoba trochę rozdziałów nie było ze co przepraszam i też za błędy
Jeżeli ci się podobało zachęcam do zostawienia gwiazdki bo to mnie motywuje do pisania nowych rozdziałów
/Autorka

𝗔𝗳𝘁𝗲𝗿 𝗔𝗹𝗹 || 𝗠𝗼𝗿𝘁𝗮𝗹𝗰𝗶𝗼Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz