18

61 4 1
                                    

Aron

Gdy maja zasnęła udałem się do salonu. Tam zastałem jej mamę. Uśmiechała się ale jak tylko zobaczyła mój wyraz twarzy odrazu spoważniała.

-Coś się stało?

Nie wiedziałem jak mam jej to powiedzieć więc poprostu podałem jej kartkę i pozwoliłem w spokoju poczytać. Widziałem strach w jej oczach.

-Co t_o jest?

Zająknęła się. Nie wiem czy powodem był strach czy łzy zbierające się jej w oczach

-Maja znalazła tą kartke na schodach przed wejściem. Jest pewna że to Sebastian.

To imię nią wstrząsneło. Wpadła w płacz

-Powiedziała ci o nim?
-Tak i jak go dorwę w swoje ręce to go zabije. Nie zawacham się. Nawet nie chce sobie wyobrażać co ona czuje

Jej mama spojżała na mnie a jej wzrok w tym momęcie wydawał się taki pusty


-Zrób jak uważasz ale tak aby Maja nie cierpiała

-Obiecuję że ją uszczęśliwie

Sylwia lekko się uśmiechnęła

-chciałbym zabrać Maję do domku nad jeziorem. Chcę aby na chwilę zapomniała co się wokół niej dzieje

-Dobrze możecie jechać ale uważaj na nią

-Obiecuję że zachowam ostrożność

-Jak pojedziecie to ja pójdę z tą kartką na komisariat

Już żadne z nas nic nie powiedziało a ja udałem się do Maji

______________________________________

Maja

Po dojechaniu na miejsce był już późny wieczór więc wykąpałam się i położyłam się obok Arona.On też już się wykąpał więc był w samych bokserkach. Zaczęłam  jeździć dłonią po brzuchu Arona. I z chwili na chwilę zjeżdzałam coraz niżej. A gdy doszłam już do bokserek złapał moją dłoń

-Nie rób tak bo za chwilę przestanę się kontrolować
-a może ja właśnie tego chce. Aron pragnę ciebie. Proszę nie każ mi dłużej czekać. Jestem gotowa

Nie musiałam nic więcej mówić. Aron obrócił nas tak że leżałam pod nim. Wpił się w moje usta. Całowaliśmy sie tak jakby od tego zależało nasze życie. Każdy z nas chciał dominować. Nim się spostrzegłam ściągnął mi bluzkę. Odruchowo chciałam zakryć moje piersi ale on mi na to nie pozwolił

-Nie musisz się wstydzić jesteś piękna i tylko moja

Zaczął ugniatać moje piersi całował je i lizał brodawki. Byłam już taka mokra. Zdjął ze mnie bielizne złączył nasze usta w pocałunku i jednocześnie pocierał swoją dłonią moją łechtaczke. Już po chwili doszłam. Starałam się nie wydawać żadnego dzwięku wstydziłam się

-Chcę cię słyszeć. Chcę słyszeć jak jest ci dobrze

Już po chwili poczułam jego penisa przy moim wejściu. Lekko się spiełam co odrazu wyczuł. Kolejny raz spytał o zgode której mu udzieliłam. Już po chwili czułam jak we mnie wchodzi. Rozciągał moje ścianki. Na początku lekko bolało. Lecz po chwili wydałam z siebie jęk co mu się spodobało i przyśpieszył ruchy swoich bioder. Nie chamowałam już jęków ani sapnięć.

-Aron zar_az dojdę
-dojdz dla mnie skarbie
-Aa-ron

Więcej mi nie było trzeba. Zaczęłam szczytować. A on chwilkę po mnie też doznał spełnienia

To był najlepszy jak i jedyny seks w moim życiu. Było cudownie. Romantycznie i namiętnie. Był bardzo czuły. Szeptał słodkie słówka i był bardzo delikatny. Po wszystkim zasnęliśmy wtuleni w siebie. Czułam się jak w bajce. Zapomniałam o liście od Sebastiana. Zapomniałam o wszystkim byłam tylko ja i mój Aron. Ale ta bajka miała skończyć się szybciej niż się zaczeła.

Życie Na KrawędziOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz