Maja
Nadeszły święta dziś mam poznać partnera mojej mamy.Tak strasznie się tego boję. Gdy ogarnełyśmy z mamą wszystko w domu.Mama poszła się ubrać w sukienkę a ja nie wiedziałam co na siebie założyć.Moje ciało pokrywają liczne blizny jedne zrobiłam sobie sama a drugie zrobił mi ktoś inny.Zdecydowałam się na eleganckie spodnie czarna bluzka i czarna bluza.
Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi.Mama zeszła na dół otworzyć a ja powoli schodziłam po schodach.
Gdy już znalazłam się w salonie ujrzałam mężczyznę miał na oko z 40 lat a obok niego stał nie kto inny jak Bruno. Przeszły mnie nie przyjemne ciarki po całym ciele-No bez jaj znowu ty nawet się ubrać nie umiesz
-Bruno uspokuj się
Ochrzanił go Kewin
-Jestem Kewin spotykam się z twoją mamą a jak już pewnie wiesz to jest mój syn Bruno
Podał mi ręke abym odwzajemniła uścisk dłoni ale ja popatrzyłam na mamie i ona wiedziała już co ma robić.
-chodzcie do salonu już jest wszystko przygotowane
-Dobrze kochanie
Powiedział do mojej mamy pan Kewin
Nim weszliśmy do salonu zatrzymał mnie jeszcze Bruno
-zastanawiam się czemu jesteś taka płochliwa
Jeździł kciukiem od mojego policzka po biust.Na biuście się zatrzymał
-Prosze zostaw mnie
Ścisnął mój biust wtedy się wyrwałam i dostał odemnie w
policzek-Nigdy więcej tego nie rób
Kolacja upłynęła nam wmiare normalnie. Nie pamiętam już kiedy moja mama była taka szczęśliwa. Jedyne co mi przeszkadzało to to że Bruno siedzi obok mnie. I niby przypadkiem próbuje dotknąć moje kolano. Kolacja się skończyła prezenty też rozdane dostałam 2 książki i cieszę się z tego.Uwielbiam czytać ponieważ wtedy nie myślę.
-Maja zabierz Bruna do siebie do pokoju a my pójdziemy sie przejść z Kewinem
Nie nie nie nie dam rady.
Popatrzyłam na mamę z błaganiem ale ta to zignorowała.
A więc teraz siedzę z Brunem w moim pokoju i zastanawiam się gdzie uciec.
Wstałam z łóżka z zamiarem wyjścia z pokoju ale on pociągnął mnie za rękę tak że wylądowałam znów na
łóżku-nie tak prędko musze odwdzięczyć się za to uderzenie mnie
-Przestań będę krzyczeć
Zaśmiał się tylko z mojej uwagi
-Przypominam ci że nasi rodzice poszli na spacer a ty jesteś tu tylko ze mną
Ogarnia mnie coraz większa panika.
On jest nieobliczalny. Może zrobić wszystko a ja nawet nie mam jak sie bronić
Zawisł nademną na łóżku. Próbuje uciec ale jego ramiona mi na to nie pozwalają.Jedną dłonią sunie po mojej bluzie a gdy dochodzi do spodni zaczynam krzyczeć. On tylko drugą dłonią zasłania mi usta i pomimo moich oporów rozpina mi spodnie.-Nie wierć sie, od początku byłem ciekaw co chowasz pod tymi ubraniami i podniecasz mnie jeszcze bardziej. Jak leżysz podemną i nie możesz nic zrobić aby sie ratować.
Łzy lały sie ze mnie strumieniami
Czuje sie jak wtedy gdy byłam dzieckiem wtedy też nie mogłam sie uratować. Włożył mi ręke pod bluze i doszedł do mojego stanika.Jeden ruch i już miałam odpięty biustonosz a on uformował sobie droge do moich piersi gdy poczułam jego dotyk na moim biuście. Dostałam nowych sił ugryzłam go w dłoń i wyrwałam sie z jego uścisku zbiegłam po schodach zabrałam tylko buty i pobiegłam w strone parku. Bo drodze musiałam zapiąć swój biustonosz i spodnie. Usiadłam na ławce i zaczełam płakać z bezradności, wstydu, upokorzył mnie kolejny raz. Tak bardzo brzydze sie sobą. Po godzinie czuje że ktoś łapie mnie za ramie. Uczucie strachu wraca, znów zaczynam krzyczeć

CZYTASZ
Życie Na Krawędzi
Ficțiune adolescențiJak to jest żyć w cieniu samego siebie?Ja wiem a wy?Moja rodzina była wręcz idealna lecz nic nie trwa wiecznie i ja brutalnie sie o tym dowiedziałam. A co się stanie gdy za sprawą jednej osoby moje mury zaczną się burzyć