6

500 18 9
                                    

-... chłopaki nie podsłuchujcie, nie musicie wszystkiego wiedzieć- Sky gadała tak do chłopaków
Wyszłam z biblioteki i jak myślałam cała święta trójca podsłuchiwała, a Sky stała z tyłu z założonymi rękami. Na rozmowie z Vincem zeszło mi pół godziny, więc powiedziałam dziewczynie, że idę się przebrać i zaraz zejdę. Gdy byłam już w pokoju, poszłam do łazienki załatwić swoja potrzebę i wziąć prysznic. Gdy się załatwiam zorientowałam się, że mam okres i podpaski mi się skończyły. Ostatnio odstawiłam tabletki na brak okresu (istnieją takie), więc mi się pojawił. Podczas ubierania się pomyślałam, że z przyjaciółką będę naprawdę musiała podjechać do galerii. Nie było dziś zimno, było, wręcz gorąco. Wiem, że jest zima, ale to jest koniec zimy i zaraz będzie wiosna. Moja ulubiona pora roku. No, więc założyłam krótką spódnicę, ale nie aż tak żeby Dylan się uczepił i założyłam, również bluzkę z motylem. Do tego doszła jeszcze bluza z diamentami, złota biżuteria i fioletowa torebka Hermes Hac 50 Birkin Bag Tasche Kroko Porosus Crocodile Gold New Full. Dostałam ją od ojca i jak sprawdzałam jej cenę, to prawie zemdlałam. Ona kosztowała ponad 1 milion dolarów!! W polce 1 dolar to 4 zł, więc w Polsce kosztuję około 4 miliony. To dużo, mimo, że zarabiam dużo więcej, ja żyję jak normalna nastolatka. No chyba, że wyjątkiem jest cotygodniowe wysyłanie moich pieniędzy na cele charytatywne. Jak coś to nie jest flex, bo chcę wam uświadomić, że nie wydaję pieniędzy na różne rzeczy, np. Kosmetyki. Ja się nie maluję, ponieważ uważam, że to niszczy naturalne piękno. No, ale wracając.
Gdy oglądałam się w lustrze dostrzegłam też mój tatuaż. Mam ich 4. 1 na nadgarstku i jest to mały motylek, drugi mam na ramieniu i jest to data urodzenia i śmierci Blaise’a, trzeci mam na biodrze i jest to wąż, który owija różę. A czwarty mam na kostce i jest to Kubuś puchatek z miodkiem. Była to kiedyś moja ulubiona bajka. No, ale wracając, znowu.
Otworzyłam drzwi od mojego pokoju i zamiast wyjść dostrzegłam w nich Shane’a.
- Wszystko okej?- zapytałam. Zgadywałam, że chciał do mnie przyjść pogadać, ale nie miał odwagi
- Tak- powiedział i po chwili dodał- miałem właśnie do ciebie pukać i się o coś zapytać...
Zanim dokończył, bez słowa podeszłam do niego i go przytuliłam. Szepnęłam do niego
- Przy mnie nie musisz udawać
I po tych słowach poczułam na ramieniu coś mokrego. Zorientowałam się, że moczy mi bluzę, ale w tej chwili nie miało to dla mnie znaczenia.
Gdy przestaliśmy się przytulać, zapytała się go, czy jest dobrze. I wtedy mi się wyżalił, zdziwiłam się na ten gest, bo zna mnie niecałe 2 dni. Znaczy znał mnie wcześniej, ale o tym nie wiedział. Ale mimo to jestem zadowolona, że mi zaufał.
Jedno dalej mnie dziwi, dlaczego, gdy Tony mnie zobaczył to mnie nie wydał. Jestem pewna, że wie kim jestem. Postanowiłam to sprawdzić, więc udałam się do pokoju Tonego. Gdy stałam przed jego drzwiami, zamiast zapukać to weszłam od razu do pokoju. Nie zrobiłam tego jakoś głośno, ponieważ się nie obudził. Bo spał, zapewne był zmęczony życiem. Jest też opcja, że nie śpi jest ciekaw co zrobię. Wybrałam opcję drugą, bo za dobrze znam Tonego i wiem, że często tak robi.
- Wiem, że nie śpisz, więc wstawiaj nierobie i mi coś wytłumacz- powiedziałam, a żeby wiedział, że nie żartowałam rzuciłam w niego książką. Jak później się okazało był to jego szkicownik. To jest jego świętość, więc jak zobaczy czym rzuciłam to mnie zabiję.
- Ej!!!!- krzyknął, podnosząc się do siadu. Zorientował się czym dostał i gdy popatrzył na mnie, zamiast mieć w oczach gniew miał zdziwienie.
- Dlaczego mnie nie wydałeś? - zapytałam, zanim zdążył opowiedzieć, dodałam- wiesz kim jestem, więc dlaczego nie powiedziałeś reszcie
- Ze względu na Blaise’a- powiedział krótko, a ja patrzyłam na niego jak na ducha. NIKT, naprawdę nikt, oprócz mnie, mamy i taty nie wie, że Blaise to mój przyrodni brat.
Zanim powiem wam co odpowiedział, pora abyście dowiedzieli się kim jest Blaise.
Wskrócie Blaise jest moim przyrodnim bratem. Moja mama spotkała się kiedyś z innym mężczyzną i urodziła dwóch synów. Adama i Blaise’a.
Adama nienawidzę. Gdy Blaise umarł, zamiast mnie pocieszać lub po prostu ze mną być. To on mnie obwiniał, za śmierć brata. Obecnie pracuję jako prawnik w dużej firmie i jest wspólnikiem Vinca. Tylko, że on nie wie, że Adam to mój brat. Ad (zdrobnienie od Adama) z nie wiadomo jakiego powodu się mnie wstydzi. Po śmierci Blaise’a kontakt nam się urwał. Było to 3 lata temu, a ja nie zamieniła z nim nawet słowa. Nie wiem, czy ma dziewczynę czy dzieci. Wiem tylko tyle, że ma 26 lat. Nienawidzę go za dużo rzeczy, ale nigdy mu nie wybaczę zostawienia mnie. Zostawił mnie, gdy mama musiała uciekać, zostawił mnie po śmierci Blaise’a, zostawił mnie, gdy go najbardziej potrzebowałam. Prosiłam go o marne 300 zł. On zarabia miliony, a ja wtedy nie miałam jeszcze pieniędzy. Potrzebowałam, by kupić insulinę. Trafiłam, przez to 3 razy na SOR, bo spadł mi cukier. Teraz mi nie brakuję, ale wtedy mogłam dołączyć do Blaise’a.
O Blaise’e nie ma co za dużo mówić. Był ZAWSZE, kiedy go potrzebowałam. Pomagał mi ominąć wykłady od mamy. Gdy dostałam jedynkę. Blaise nie umarł śmiercią naturalną, miał 17 lat i po prostu nie dawał rady. Popełnił próbę samobójczą. Nie mogłam bez niego, żyć. To przez ten wypadek mam depresję. Co rok w każde jego urodziny jadę do Niemiec na ten dzień. Jadę nad jego ulubiony staw i śpiewam jego piosenki, które śpiewał ze mną. To on zachęcił mnie do śpiewania. On mi pokazał jak muzyka jest niesamowita. W całym moim teraźniejszym życie muzyka jest najważniejsza. Blaise był, jest i zawsze będzie CAŁYM MOIM ŚWIATEM.
Wiadomo, są rzeczy ważne i ważniejsze. Pierwsza jest rodzina, druga jest muzyka razem z Blaise’em

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zostawiam was w niepewności.
953 słów

Rodzina Monet- zmyślona historiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz