3

241 16 18
                                        

Wróciłem do mieszkania odprężony i w o wiele lepszym humorze. Jednak nie mogłem być szczęśliwy aż tak długo. Seungmin podbiegł do mnie rozbawiony, co było już dziwne, obawiałem się najróżniejszych scenariuszy.

- Zbieraj się, idziemy na randki w ciemno - powiedział podekscytowany. Stał przede mna w wyjściowym ubraniu i... wait. BLĄD WŁOSACH?!

- Co ty zrobiłeś.

- Co? Źle wyglądam? - zaczą udawać pozy modeli zarzucając przy tym swoją grzywą.

- PRZECIWNIE, KURWA SEUNGMIN NIGDY NIE WIDZIAŁEM OSOBY, KTÓRA LEPIEJ WYGLĄDAŁABY W BLĄDZIE NIŻ TY.

- Dziękuję, ale chyba widziałeś

- Nie zaczynaj. - Mówiłem już o tym, że rozmowy o haśle „Chan" są na czarnej liście? Tak? Sorki.

- Ubierz się elegancko i wychodzimy, w końcu się rozluźnisz po pracy

- Ja już się rozluźniłem - uśmiechnąłem się cwanie po czym zacząłem zmierzać w kierunku mojego pokoju.

- Znowu u niego byłeś? Nie lepiej gdybyś znalazł sobie prywatną dziwkę, a nie płatną?

- Sukwon nie jest dziwką. - ścisnąłem pięści nie oglądając się za siebie. Nienawidziałem gdy starszy nazywał go męską dziwką lub panem do zabaw. Był moim przyjacielem, tak jak Seungmin. Jedyna różnica była w tym, że Sukwon pocieszał mnie w inny sposób niż Seungmin, ale kochałem ich tak samo, Sukwona poznałem kilka miesięcy temu w barze, gdy nawalony mało co nie przespałem się z dziewczyną, konkretniej z jego siostrą. Strasznie się na mnie wkurzył, później rozmawialiśmy i tak jakoś wyszło...

- Nieważne.. idziemy i koniec kropka. Nie po to się tyle namęczyłem żeby zostać w domu, ubrania Ci naszykowałem sam, są w sypialni na łóżku, odśwież się i możemy wychodzić

- Min.

- No już, nie widzę cię tu - westchnąłem ciężko po czym udałem się do łazienki. Nie chciałem nikogo już zawodzić, ale randki?... to nie moja bajka.

💔

Usiadłem w wyznaczonym mi miejscu po czym czekałem na moją „randkę". Przynajmniej było co zjeść. To chyba tyle plusów.

Spożywanie sushi przerwał mi siadający przede mną brunet z ciemnymi tęczówkami. Od razu rozpoznałem te oczy.

Nie.

- Hej Innie, chyba nie muszę Ci się przedstawiać...

- Nie. Nie musisz. Nie musisz też tutaj siedzieć. - chciałem uderzyć go w twarz po czym od razu wyjść.

- Od tamtego czasu nie wypiłem ani kropli alkoholu, żeby sprawdzić czy mi się uda założyłem klub z Changbinem, więc możesz się domyślać jak było mi ciężko... Nie dotknąłem nikogo i nie spojrzałem na nikogo inaczej żeby udowodnić Ci moją wierność. Mam nadzieję, że mimo tego jak bardzo zjebalem kilka lat temu, wybaczysz mi...

- Cieszę się, że nie pijesz i nie zdradzasz teraz nikogo, ale zrobiłeś to w tedy kiedy byliśmy razem więc nie uwierzę Ci już w nic, możemy na tym zakończyć naszą randkę?

- Twoja mama nie byłaby zadowolona z tego. - Tym właśnie zdaniem złamał moje i tak złamane serce na jeszcze mniejsze kawałki.

- Nie mieszaj w to mamy. - warknąłem łamiącym się głosem.

- Lubi mnie, wiem to. Na pewno mi uwierzy jak jej powiem, że się zmieniłem..

- To przywołaj ją sobie kurwa tablicą Ouija - wbiłem widelec w stół po czym wyszłem szybkim krokiem z budynku. Mógł dotknąć każdego tematu, a musiał akurat tego.

Mama zmarła rok temu na raka. Mimo jej dzielnej walki i starań wszystkich w okół, pogodziła się ze śmiercią kilka dni po moich urodzinach. Pożegnała się z każdym aby nikt nie czuł się nie doceniony. Porozdawała swoje rzeczy każdemu po kolei, wszystkie pieniądze oddała na leczenie raka u dzieci. Mi przepisała dom, a tacie auto z „ważniejszych" rzeczy materialnych. Z jej śmiercią pogodził się każdy oprócz mnie. Zawsze gdy przypominam sobie o niej, płacze jak bóbr dobre kilka godzin. Dlaczego ona? Dlaczego nie ktoś inny? Czemu moja mama?...

Mój tata posłuchał mamy i znalazł miłość. Był zaręczony z jakąś kobietą. Szczerze? Nie lubiłem jej. Na pewno są lepsze, na które tata zasługuje, a trafiło akurat na nią. Mimo to kocham tatę. On też zasługuje na miłość.



*jak tam Misiaki?

Z okazji moich urodzin 2 kwietna postaram się wrzucić rozdziały o innych parach (będzie ich 3) i 2 poboczne

Nie będą one długie ale chcę żebyście dostali jakiś taki prezent ode mnie na święta

Kocham was💞💞💕*

Black hole // JeongchanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz