Pov: Bang Chan
Od miesiąca nikt nie ma kontaktu z Jeonginem. Znikną bez śladu. Nawet jego komórki zniknęły. Wszystkie. Nie ma żadnych poszlak. Żadne monitoringi nie działały w tą noc. Wyglądało to jakby ktoś o to zadbał. W mieszkaniu nie było śladów włamania ani napaści. Wyglądało to jakby sam wyszedł i nie wrócił. Sąsiedzi w tedy byli w pracy, na uczelniach lub nic nie słyszeli.
Najbardziej o zniknięcie Inniego obwiniał się Seungmin, który w tamtym momencie był na meczu baseballa. Powtarzał, że mógł zostać w ten dzień w domu, że gdyby został nic by się nie wydarzyło. Oczywiście to była nieprawda. Wydarzyłoby się tylko kiedy indziej. Albo ucierpiałby i on.
A ja? Ja szukałem najdrobniejszych poszlak. Wszystkiego co by mogło mnie doprowadzić do niego. Rozmawiałem z każdym sąsiadem, każdym pracownikiem, wszystkimi dla których pracował Jeongin. Objechałem całą okolice, żeby sprawdzić różne monitoringi i przepytać równie tam pracowników o możliwe informacje. Jednak nic.
Aż w końcu wpadłem na pewnien pomysł. Nie wiem czy In robi to dalej, ale kiedyś strasznie dużo prowadził pamiętników. Jeden pamiętnik na jakiś rok. Sporo. Może prowadził dalej i gdzieś go ma? Pierwsze o czym pomyślałem to jego dom rodzinny. Każdy z nas jest teraz w Korei jak najwięcej czasu dlatego ja również tutaj byłem. Postanowiłem nie zwlekać dłużej i wsiadłem w samochód.
- Chris, co cię tu sprowadza? - zapytała zapłakana kobieta.
- Znów się państwo pokłóciliście? - zaginięcie najmłodszego (jak narazie) Yanga nie wpływało dobrze na sytuację w jego domu. Jego ojciec i macocha kłócili się niemalże codziennie, a Yujun zamykał sie w sobie coraz bardziej, nie wychodził z pokoju, słuchał muzyki i leżał w łóżku całymi dniami. Kłótnie były wywołane emocjami związanymi z braków postępów w śledztwie. Pan Yang bardzo źle to znosił, mimo, że jest psychiatrą. Nigdy nie był w takiej sytuacji i ciężko jest mu nad sobą panowac.
- Niestety - pokiwała głową i wpuściła mnie do środka gestem ręki.
- Chan, wiesz juz cos? Znalazłeś jakiś ślad? - pytał zdespewowany mężczyzna potrząsając mnie za ramiona.
- Jeszcze nie, po to tu jestem, pójdę do jego pokoju okej? - powiedziałam ze spokojem w głosie mimo, że w mojej głowie był totalny chaos. Mężczyzna kiwną głową i puścił moje ramiona.
Wszedłem do pomieszczenia, w którym roiło się od starych wspomnień. Znałem ten pokój już na pamięć, ale nie wiem gdzie mogą być pamiętniki. Szukałem w szafie, na szafie, za szafą, w biurku, na półkach. Nie ma.
Ale nagle coś mi podpowiedziało abym sprawdził pod łóżkiem w etui na gitarę. Przecież gitara stała na podstawce, a etui było pełne. Bingo.
Wyjąłem 12 różnych zeszytów. Od takich typowo zeszytów przedszkolaka w ciągu lat 2009-2017. Później takich typowo przemyśleń miłosnych i ekscytacją każdym dniem w latach 2017-2018, ale najbardziej zainteresowały mnie wpisy z 2019-2021 czyli te ostatnie. W tych zaledwie trzech zeszytach znajdowało się wszystko. Jedyne szczęśliwe chwile pomiędzy kartkami były w tedy kiedy był z Seungminem, Soeyon, rodzicami lub Jewae. Znalazłem wpis z pierwszego dnia szkoły.
====================================
Dobra Misiaki
Postanowiłam że wstawię wam ten rozdział teraz żeby nie było aż tak długiej przerwy, ale za to nie jest to żaden z rozdziałów, o których mówiłam.
Cała akcja z zaginięciem będzie trwała 5 rozdziałów a to jest 2. Następny wstawię zapewne jeszcze w tym tygodniu i będą to właśnie wpisy z pamiętnika więc mam nadzieję, że wam się spodoba i pomoże to tym, którzy nie czytali pierwszej części. (Ale i tak zalecam przeczytać 1 część)

CZYTASZ
Black hole // Jeongchan
FanfictionJeongin po tym gdy został zdradzony przez swoją pierwszą miłość postanawia nikomu więcej nie oddawać swojego serca. Zamyka się na uczucia. Jego przyjaciel Seungmin nie może tego znieść i robi coś co zmienia dotychczasowe życie młodszego w burzę myśl...