Nie pal, bo nie urośniesz

152 12 0
                                    

Po wyjściu z pod prysznica w końcu zobaczyłam moje ukochane blond włosy oraz siebie bez makijażu i w zwykłych dresach. W sumie to w końcu przejrzałam na oczy co właściwie się dzieje i jak Vincent musi mieć ze mną przejebane. Z moich namysłów wyrwał mnie dźwięk pukających drzwi. Był to Shane
S: Vincent Cię prosi
R: Okej
Kiedy byłam coraz bliżej jego biura byłam coraz bardziej zestresowana, a może pójść sobie albo wrócić do pokoju i udawać, że nikt mnie nie zawołał?
Wybrałam tą drugą opcję i poszłam do pokoju posłuchać muzyki.
Po założeniu słuchawek odpaliłam swoją ulubioną playlistę i akurat zaczęła lecieć piosenka ,,Drama Club" od Melanie Martinez.

,,I don't wanna be an actress living by a script
Who cares about practicing I don't give a shit
You're over analyzing every word I say
There's a whole world out there you're living a play
Fuck your auditorium I think it's pretty boring and
I never signed up for your drama, up for your drama, up for your drama club
I never signed up for your drama, up for your drama club"

Minęło już z 15 minut, a ja dalej słuchałam piosenek na odstresowanie, aż usłyszałam pukanie do drzwi.
Nie odpowiedziałam proszę, ani nic, bo nigdy nie był tutaj mile widzany. Niestety zobaczyłam jak ktoś otwiera drzwi i było to oczywiste kto w nich stal- Vincent.
V: Dlaczego się nie zjawiłaś w bibliotece, kiedy o to cię prosiłem?
R: kiedy mnie prosiłeś? Nie słyszałam, bo poszłam się od razu myć.
V: dobrze, to odbędziemy tą rozmowę tutaj
Błagam nie tylko nie to..
V: A więc na początku zadam Ci łatwe pytania. Od razu mówię odpowiadaj słowami.
R: Dobrze
V: dlaczego uciekałaś?
R: i to niby te ,,łatwe pytania"?
V: tak, raczej powinnaś znać powód swojego zachowania. Jesteś już wystarczająco dorosła, aby wiedzieć co się robi
R: możemy później porozmawiać? Chcę spać.
V: dobrze, ale pamiętaj, że ta rozmowa Cię nie ominie
Po czym wyszedł z pokoju. Dawno nie używałam swojego telefonu, więc sprawdziłam co się dzieje w mediach. Wchodząc na messangera zobaczyłam wiadomość od naszej grupy.
S: dzisiaj 23:30 w moim pokoju
R: oki
T: ok
W sumie na szczęście nie odbyłam narazie tej rozmowy z Vincentem, ale mi się nigdzie nie śpieszy, jakbym mogła to chętnie nigdy bym jej nie odbyła
Była już 22:30, a ja poszłam się ogarnąć tzn. wziąć prysznic, zrobić skin care itp. kiedy wyszłam i zaczęłam ogarniać się do pójścia ogarnęłam, że jest już 23:29, więc warto wychodzić. Jak zawsze zapukałam drzwiami balkonowymi i od razu zostały mi one otworzone.
S: hej
T: hej
R: hej
S: dawno się nie widzieliśmy
R: Noo, to prawda
S: a tak w ogóle to czemu uciekałaś?
R: musimy o tym gadać?
S: no jak nie chcesz to nie, ale chciałbym znać powód
R: myślicie, że to takie łatwe? przeprowadzacie się do jakiś ,,braci" , których nawet nie znacie, a twoja rodzina Ci zmarła. Masz problemy ze zdrowiem i każą Ci brać leki, których jest tysiące, a szpital to mój drugi dom+ jestem zawsze porównywana do Hailie, jeśli chodzi o naukę.
S: a no, rozumiem
T: to słabo
S: paliłaś kiedyś?
R: tak, ale nie mówicie nikomu
T: spoko, chcesz bucha?
R: jeszcze pytasz?
T: tak w ogóle to możesz sobie wziąć jedną jednorazówkę, tylko uważaj żeby Vincent nie zobaczył, bo będzie po nas
Po czym w sumie oglądaliśmy tiktoki i jakieś różne rzeczy. Nawet tego nie zauważyłam kiedy poszłam spać. Okazało się, że spałam ten cały czas wtulona w Shane'a, ale mu to chyba jakoś się przeszkadzało
S: oglądamy jakiś film?
R:okii
W sumie było mega fajnie i była jakaś 3 w nocy, a my nadal siedzieliśmy i gadaliśmy. Fajnie, że udało mi poznać się takie fajne osoby i ciekawe czy Dylan taki jest. Po 4 stwierdziliśmy, że to już czas, aby iść spać.
Była już 4:30 a ja nie mogłam zasnąć i po jakiejś godzinie patrzenia się w ścianę nagle usłyszałam, że ktoś wszedł do mojego pokoju. Byłam ciekawa kto to, ale musiałam udawać, że śpię. Ten ktoś zapalił światło i musiałam udawać, że śpię. Był to Dylan najwyraźniej sprawdzający czy śpię. Po jakiś 5 minutach w końcu wyszedł, a ja zasnęłam.
Swój dzień rozpoczęłam o 9:00. Na początku wstałam, zrobiłam pielęgnację ubrałam się i poszłam się trochę pouczyć się matematyki. Postanowiłam zrobić sobie przerwę na telefon i widziałam ostatnio taki trend na tiktoku z piosenką od Melanie Martinez piosenka ,,Wheels on the Bus", a dokładnie ten fragment: Now, I'ma light it up and pass it
Puff puff and pass it. Don't be a dick and babysit, c'mon, just pass it over here.
Chodziło w nim o to żeby zaśpiewać fragment piosenki i na puf puf wypuścić z ust dym z papierosów, więc postanowiłam to zrobić.
Kiedy szukałam mojej jednorazówki przeraziłam się, bo nie mogłam jej znaleźć. Po jakimś czasie w końcu ją znalazłam, ale coś było nie tak. Nie była w tym miejscu co była wczoraj, bo dokładnie pamiętam gdzie ją odkładam. Co jeśli Dylan odkrył, że palę?
Jednak stwierdziłam, że nie warto się przejmować i zobaczymy później, a teraz idę to nagrywać. Po nagraniu tego wróciłam do łóżka, jednak odwracając się zobaczyłam niepokojącą rzecz. Vincent stał i opierał się o moje drzwi.
V: masz mi coś do powiedzenia?
R: nie
V: proszę oddaj mi swój telefon, dostaniesz go po kolacji i również możesz oddać tego elektronicznego papierosa. Nie sądzisz, że jesteś za młoda na takie rzeczy?
R: nie przesadzaj, mam 16 lat
V: To no i tak nie rozsądny wiek na palenie jakich
rzeczy. Nie wiem czy słyszałaś, ale takie rzeczy są dopiero od 18 roku życia.
R: a przypadkiem to nie tak, że Dylan ma 17 lat, a pali?
V: ja za niego nie odpowiadam i nie zamierzam wrącać się w jego sprawy.
V: a po drugie, jeśli myślałaś, że ominą Cię konsekwencje Twoich zachowań to się myślisz. Od poniedziałku przechodzisz na edukację domową, a teraz muszę już iść, bo mam ważne spotkanie
R: aha, super
*Grupa z Shane, Tony'm i Rozalią*
R: przypał
R: wiecie co
R: będę na edukacji domowej i Vincent odkrył, że palę
T: ale jak to, że palisz
R: no robiłam trend na tiktoku i wbił mi do pokoju..
S: XDDDDD
T: nie pal, bo nie urośniesz

Rodzina MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz