G: chcesz coś zjeść, czy wolisz iść od razu spać?
R: chyba wolałabym się położyć, ale dziękuję
G: dobra, spoko
W ogóle Gavin miał pokój gościnny, więc idealnie mogłam tam spać. Po dłuższej chwili od przyjścia tam zapukał do mnie.
G: Hej, śpisz?
R: hej, nie, a co?
G: chcesz pogadać? Bo jakoś nie mogę zasnąć
R: okej, możemy
Głupio było mi odmawiać, bo przecież to ja u niego mieszkam, a nie on u mnie
G: tak w ogóle to moneci Cię szukają, czy jak? Bo widziałem twojego posta na instagramie
R: w sumie to sama nie mam pojęcia, raczej tak
G: a jak się ci z nimi mieszka? Bo jak chcesz to możesz zostać na dłużej
R: właśnie to jest trudne pytanie. Myślę, że wina stoi głównie po mojej stronie, a oni po prostu nie ogarniają, że mam psychę uciekać w kółko, ale już raczej wiedzą, a z mieszkaniem to dzięki, nie wiesz jak bardzo ratujesz mi życie. Gdyby nie ty to raczej bym musiała do nich od razu wrócić, a wiem, że mam przekichane za ten post, bo nadal go nie usunęłam
G: no właśnie widziałem, nie uważasz, że jest za mocny ja to bym nie miał psychy napisać jak do MONETÓW
R: nie zastanawiałam się w sumie nad tym. Wiesz to mój brat, więc inaczej do mnie podchodzi
G: w sumie to racja
Po tym nastała trochę niezręczna cisza
G: chciałbym mieszkać w sumie z monetami
R: meh, nie chciałbyś. Uciekłbyś po tygodniu
G: aż tak jest źle?
R: tak
Po tym Gavin zaproponował abyśmy pooglądali jakiś film i wspólnie przenieśliśmy się do salonu
Po długim czasie oglądaniu filmów przypomniało mi się o czymś, raczej o kimś.
LENA
Jak dawno do niej nie napisałam, ciekawe czy coś pisała. Kiedy sprawdziłam już wszystko i odpisałam jej tłumacząc się z mojej nieobecności zrozumiałam ile musiała czekać. Żałosne to było z mojej strony, bo to właśnie Lena zawsze mnie wspierała, a ja tak sobie ją olałam.G: co robisz?
R: jednie odpisywałam przyjaciółce, to nic takiego
G: spoko, nie jesteś już zmęczona?
R: w sumie to delikatnie jestem, ale możemy dalej oglądać
Z tego oglądania wyszło to, że po 20 minutach położyłam się na torsie Gavina i poszłam spać. W sumie z plusów tej sytuacji było to, że przynajmniej położyłam się spać, ale jakie to musiało być z drugiej strony dla niego niekomfortowe.Budząc się rano, zdziwiłam się, bo nie obudziłam się w swoim pokoju gościnnym tylko podejrzewam, że był to pokój Gavina. Przekręcając głowę na obok zauważyłam obok leżącego Gavina.
G: hej, wstałaś już?
W tym momencie miałam flashbacki z rozmowy z Willem w szpitalu (Nie, idź stąd) W sumie było to całkiem nie miłe, ale to on zaczął.
G: halo?
R: tak, sorka zamyśliłam się
G: spoko
Nasz poranek minął git, zjedliśmy śniadanie, ja poszłam pobiegać, a on poszedł coś porobić. Jednak podczas mojego biegu zauważyłam nieprzyjemną twarz. Jednym plusem było to, że nie był to wspólnik tych ,,braci", albo sami oni. Był to ten typ, z którym wczoraj pisałam i byłam z nim w klubie.
P: co ty sobie myślisz?
R: to do mnie?
P: a do kogo kurwa, stfu na takie laski, jak ty
R: mogę znać powód?
P: ja cię zabieram na imprezę życia, a ty tak sobie ode mnie uciekasz? Jeszcze później drugiego dnia widzę cię na ulicy
R: a no właśnie, zapomniałam Ci napisać
P: masz jeszcze jedną szansę. Idziesz się ze mną umówić i nie uciekasz ode mnie?
R: zastanowię się. Napiszę Ci na snapie, a teraz muszę iść
W sumie to on wyglądał o wiele lepiej od Gavina może na razie z charakteru się taki nie wydaje, ale dam mu szansę.
A po tym całym zamieszaniu wróciłam do Gavina.
G: hejka, co tam
R: hej, git
Po krótkiej rozmowie z Gavinem zobaczyłam, że przyszło mi powiadomienie ze snapa
G: kto to?
R: dawny typ z mojej klasy
G: a to czego on od ciebie chce?
R: nie mam pojęcia, za chwilę zobaczę
I poczekałam na moment kiedy sobie poszedł, aby na spokojnie sprawdzić wiadomość i żeby nikt o nic mnie nie podejrzewałP: hej, spotkanie aktualne?
R: aktualne, ale zależy kiedy
P: dzisiaj o 18. Pasuje?
R: tak, do zobaczenia:)Szczerze długo zastanawiałam się, jak się ubrać, bo nic mi nie mówił o ubiorze. Po długim zastanawianiu się stwierdziłam, że postawię na szerokie czarne cargo oraz czerwony top. Następnie poszłam się pomalować. Postawiłam na lekki makijaż, czyli trochę korektora, różu oraz maskary. Włosy związałam w kucyka oraz zapakowałam najpotrzebniejsze rzeczy w małą torebkę i byłam już gotowa do wyjścia.
CZYTASZ
Rodzina Monet
ActionJak potoczyła by się historia gdyby Hailie Monet miałaby siostrę, która jest skłonna do wielu rzeczy? (Zachowania następujące w książce nie są dobre dla dzieci i proszę o nie branie z niej przykładu💕)