Rozdział 20: Tajemna Gra

362 26 0
                                    


Byłam jak na skrzydłach. Od wczorajszej rozmowy z panią Anderson czułam się jak w transie. Nie mogłam przestać myśleć o jej pocałunku, o jej dotyku, o jej słowach.

Na lekcjach ledwo mogłam się skupić. Ciągle łapałam jej spojrzenie, a ona… uśmiechała się do mnie z tym swoim uwodzicielskim błyskiem w oczach.

Czułam się jak nastolatka, która po raz pierwszy zakochała się.

Wiedziałam, że to szaleństwo, że nasza relacja jest niewłaściwa. Ale nie mogłam nic na to poradzić. Byłam uzależniona od niej.

Po szkole umówiłyśmy się na spotkanie w parku. Nie mogłam się doczekać, kiedy znów ją zobaczę.

Gdy dotarłam na miejsce, pani Anderson już tam była. Wyglądała oszałamiająco w dopasowanej czerwonej sukience, która podkreślała jej figurę.

Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się.

- Pięknie wyglądasz, Emily - powiedziała.

Poczułam się rumieniec na twarzy.

- Dziękuję, pani Anderson - wybełkotalam. - Pani też wygląda…

Urwałam w pół zdania, nie mogąc znaleźć odpowiednich słów.

Pani Anderson podeszła do mnie i wzięła mnie za rękę.

- Chodźmy - powiedziała. - Mam dla ciebie niespodziankę.

Zaprowadziła mnie do zacienionego zakamarka parku, gdzie nikt nas nie mógł zobaczyć.

Wtedy zatrzymała się, spojrzała mi w oczy i pocałowała mnie.

To był pocałunek pełen pasji . Czułam, jak moje ciało płonie, jak moje serce wali w piersi.

Gdy w końcu się odsunęła, oboje byliśmy zdyszani i spragnieni.

Pani Anderson uśmiechnęła się do mnie .

- Czy to ci się podobało, skarbie? - zapytała.

Kiwnęłam głową bez słowa.

- Wspaniale - powiedziała. - Bo to dopiero początek.

Dajcie znać, co myślicie o tym rozdziale i co chcielibyście zobaczyć dalej! Będę wdzięczna za gwiazdki

Pani AndersonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz