Wyprowadzka

354 9 45
                                    

Per Niemcy

Jechałem z Francją samochodem. Oboje byliśmy niezadowoleni. Ona że z miasta na wieś się wyprowadza, ja że jestem z nią w związku. Gdyby nie to że stary kazał mi z nią być by załatwić "lepsze stosunki Niemiec" gdyby trzecia wojna wybuchła.

Francja się malowała. Zawsze brała powiedzenie "jak cię widzą tak cię piszą" zbyt poważnie. Podczas drogi paplała coś i paplała, a ja tylko przytakiwałem i udawałem że ją słucham. Lubiła hałas, towarzystwo, modę i pić wino. W dodatku ja jestem introwertykiem. 

 Gdy byliśmy już prawie na miejscu, zobaczyliśmy stare domy. Ona je wybrzydziła, a ja uznałem je za idealne. Na miejscu zobaczyliśmy nasz nowy dom, a raczej jej własności. Obok były dwa inne domy. Po prawej zadbany, z krajami w oknach, ten po lewej był nieco dalej i wyglądał jakby od wieków nikt w nim nie mieszkał

F: Mam nadzieje że mamy towarzyskich sąsiadów

N: Ja też ; skłamałem. Wziąłem walizki, a Francja swoją torebeczkę. Nawet mi drzwi pomóc otworzyć nie zechciała. 

Około godziny siedemnastej zadzwonił dzwonek do drzwi. Byli to sąsiedzi z tamtego zadbanego domu. Francja zeszła na dół w podskokach a ja jak normalny człek zszedłem powoli po schodach. W progu stało dwóch mężczyzn. Jeden z nich był masywnie zbudowany, wysoki, i ponury, miał na sobie czarne spodnie moro, koszulkę w niebieskie paski i uszatkę na głowie choć był środek lata, a drugi był trochę niższy, ale wydawał się na przyjaźniejszego. Miał na sobie takie same spodnie, czarną koszulkę z napisem "Jestem gejem" i okulary przeciw słoneczne

A: Witam nowych sąsiadów

F: Witam serdecznie

A: Jestem United States of Ameryka, w skrócie USA albo Ame

N: Republika Federalna Niemiec ; chciał pełne imiona to ma

F: Francja, miło poznać

A: Mój kochany chłoptaś poprosił byśmy przyszli się przywitać ; powiedział gej czochrając drugiego po uszatce

R: Zostaw mnie! A po za tym to jego pomysł 

A: Ha ha ha, taki mamy zwyczaj. W każdym razie, zawszę organizujemy imprezę powitalną. Obecność obowiązkowa

F: Oczywiście przyjdziemy. Chętnie tu wszystkich poznam ; wyższy skrzywił na jej słowa twarz. I pomyśleć że ja muszę wytrzymywać z nią całe dnie. Chociaż ciekawiło mnie bardziej czemu mniejszy wydawał się zaniepokojony. A no tak. Syn III Rzeszy

R: To nie jest do końca możliwe

N: Czemu?

A: Bo wasz sąsiad nie jest zbytnio towarzyski

F: W każdym razie, kiedy?

A: Dziś o dziesiątej u ruska

R: Miało być u ciebie

A: I tak większość czasu spędzam u ciebie, a co? Nie wystarczają ci...

R: Spierdalaj, Przepraszam za niego. Jak dotknie choćby językiem kropelki alkoholu, jest upity jakby pił przez tydzień

A: Jest zawsze pijany, ciągle gada głupstwa

R: Kocham cię, jesteś mądry, a teraz do domu ; wziął go na bark i wyszedł przez drzwi. Ame się cały czas  dziwna para wyszła. Francja też wyszła by znaleźć sobie nowe "koleżanki"

Poszedłem na górę i walnąłem się na łóżko. Na to spotkanie nie zamierzałem przyjść w tym czym obecnie jestem. Zdjąłem koszulę. Spojrzałem w lustro. Szrama którą stary mi załatwił stary przed wojną jeszcze się nie zagoiła. Mam nadzieje że Francja się o tym nie dowie, a szczególnie powodu przez który ją mam. Nie chciałem być z Francją. Ciągle mnie wykorzystuje, ta żona modna, jak w jednej książce czytałem. Chyba polskiej, jeśli się nie mylę. W lustrzę dostrzegłem coś poruszającego się. Obróciłem się i otworzyłem okno. W oknie zobaczyłem dziewczynę. Była przepiękna. Była też dość niska. Szacuje na 1,50 max 1,60. Uśmiechała się, a wyglądało to uroczo, i na pewno lepiej niż u Francji. Miała na sobie czarny top / stanik, i kawowy sweter z pierogiem.  Wpatrywała się we mnie. Pomachałem do niej. Ona widząc moją reakcję otrząsnęła się z zamyślenia. Na twarzy pojawił się jej rumieniec, i sekundę po tym zasłoniła sobie twarz. "Scheiße!" Zapomniałem założyć koszuli.

Per Polska

Zobaczył mnie! Kurwa, kurwa, KURWA! Co o mnie by pomyślał. Podglądająca psycholka. Ale czemu mi pomachał. I czemu gdy zobaczyłam jego tors krew mi z nosa zaczęła lecieć. Przecież mam przybranego brata, który normalnie chodzi po domu w samych gaciach, a co dopiero robi ze swoim chłopakiem gdy ZSRR nie ma w domu. Ale trochę czasu minęło odkąd się wyprowadziłam. Czemu nowy sąsiad jest taki przystojny. Szkoda że ma dziewczynę. "KURWA ogarnij się Polska". Właśnie. Od rana wpatrywałam się w ten jeden dom. "Polska! Musisz przestać podglądać sąsiadów!". Ale ten jego wzrok. Może przyjdę na imprezę powitalną. Raczej nikt mnie nie zauważy. Nie, stanowczo nie debilko. Nie nawiąże z nim kontaktu, bo to może doprowadzić do cudzołóstwa, a nie chciałabym by poszedł do piekła. Sprawdziłam czy on nadal tam jest. Był tam nadal, tyle że stwierdził że się ubierze. Czy mogę przyjść na tą imprezę? Jest u mojego brata więc chyba tak. Ciekawe kim jest owy nie znajomy. Oby to był jakiś fajny kraj. Byle nie potomek III rzeszy.

Wzięłam lornetkę i weszłam na dach. Wreszcie mogłam wyprostować skrzydła. Usiadłam na krawędzi i przyłożyłam lornetkę do oczu. Podstawowo sprawdziłam co u mojej kochanej rodziny sowieckiej. Jak zwykle. Ukraina wyszła na "podziwianie dzikiej natury" z Kanadą. ZSRR kłócił się w salonie ze swoim kochanym III Rzeszą, dobrze że nie jestem córką tego typa. Białoruś jadła ziemniaki z ziemniakami w sosie ziemiankowym, a Rosja z USA... Boże przenajświętszy, co ja tam ujrzałam. Wpadłam na pewien pomysł, który był tak głupi, że aż idealny.

Na dużym kartonie napisałam "We're proud of your's GAY! But serious klose the window because not everybody want to see your's in action" (Jesteśmy dumni z waszego gejowstwa, ale zamknijcie okno bo nie każdy chcę oglądać was w akcji). Karton wysoko podniosłam i krzyknęłam

P: Rosja i USA zakochana para! ; efekt był cudowny.  USA i Rosja na tych miast odczepili się od siebie i pokazali mi środkowe paluszki, a staruszkowie spojrzeli na napis i ZSRR wziął patelnię. Jak dawno nie widziałam jej w akcji. No ale jeśli łamią zasadę domu o TYM, to im się chyba należy

Dalej wpatrywałam się w okna sąsiadów. Wszędzie było nudno, na przykład u Węgra.. albo u ..Li.. O! Krecik.. Matko co ja mam by teraz starych przyjaciół i rodziny podglądać. W ogóle to co ja mam z tym podglądaniem. Że chowam się od ludzi bo boję się że mnie znów skrzywdzą.. tak jak Li. Japonia rozmawia z kimś przez telefon rysując nową mangę, która CHYBA jest o Flagowcach takich jak ja. Japonia z je matką i chinami to jedne z nie wielu osób z Azji w Country Hill. Dalej nadal było nudno, do momentu gdy doszłam do domu anglika. Dziewczyna tamtego nieznajomego zdradzała go z herbaciarzem. A to dziwka.

Co oznacza że muszę wyjąć tą czarną sukienkę z kołnierzem i złotym paskiem. 

Idę na tą jebaną imprezę

-----------------------------------------------------------------------------------------

Mam nadzieję że pierwszy rozdział wam się podobał

Remake 10.06, bo czytając to dostałam kolejną depresję

GerPol XDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz