Problemy

90 4 20
                                    

Dziękuję za 500 wyświetleń, a więc tak jak obiecałam

-------------------------------------------

Per Niemcy

Jakoś wcześniej miałem tyle okazji na to by spytać Polen, a teraz gdy mi się udało to są jakieś komplikacje. Czy ja kiedykolwiek będę miał szczęśliwe życie, bez kłopotów (nie). Choć po wyjaśnieniu co się działo u nich zanim się wprowadziłem, nawet stwierdziłem że mam całkiem spoko życie. 

Nasza czwórka rozeszła się do domów w milczeniu, i planem spotkania się za tydzień. Otóż Rosja i Ameryka wyjeżdżali na parę dni na Majorkę.

Rzeczy Polen były u mnie w domu, bo wcześniej zgodziła się do mnie przenieść. I znów mieszkamy razem. Niestety Unia nie dawał mi spokoju, tak jak spokoju w weekendy

Nie zauważyłem jak zaszło słońce, a nadal pracowałem przy komputerze. Poczułem czyiś dotyk na ramieniu.

P: Nadal pracujesz? To cię kiedyś zabije, wiesz

N: Tak, tak tylko skończę ; odpowiedziałem. Polen przytuliła mnie od tyłu

P: To samo mówiłeś godzinę temu ; zdziwiłem się. Naprawdę tak powiedziałem ; wyłącz to i idź spać ; chciałem coś zrobić, ale ona była  pierwsza i zabrała mi myszkę

N: Zapiszę ten plik i już wyłączam ; jak powiedziałem tak zrobiłem. Poszedłem do łazienki, i się umyłem.

Gdy woda się nalała wlazłem do wanny. Jak zwykle spróbowałem poukładać myśli, ale tylko zasnąłem.

Per Polska

Ten debil Unia Europejska go kiedyś wykończy. Ale ja zabiję go pierwsza. Po około godzinie nadal się kąpał. Zapukałam do drzwi, z brakiem odpowiedzi. Powoli otworzyłam drzwi, zastając szwaba śpiącego w wannie pełnej piany. Wyłączyłam kran i zerknęłam na mojego debila. Leżał tak sobie jakby nigdy nic z ręką na krawędzi wanny. Pogładziłam jego dłoń, na co on się delikatnie uśmiechnął. No dobra, trzeba go będzie w końcu obudzić.

Ale on tak słodko śpi

N: Pol..schland? ; powiedział przez sen. Z tego co wiem oni mają te dziwne końcówki dla kraji z and.. ci germanie, ale w niemieckim. Moje imię było inne, Polen.. Kurwa sama tak o sobie pomyślałam. Nienawidzę gdy ktoś mnie tak nazywa, oprócz Niemiec. On to mówi tak jakoś inaczej. Tak jakoś milej, i .. cieplej. Cholera jasna! Wpadłam do wanny!

Szwab zaczął się budzić. Kurwa kurwa KURWA! Co ja mu powiem?! Wiem, nic. po prostu ucieknę jakby nigdy nic. Wyskoczyłam z wanny i poleciałam do pierwszego lepszego pokoju, byle z dala od tej łazienki. Za sobą usłyszałam głośny plusk, który zapewne był nieudaną próbą wstania. Otworzyłam drzwi i wbiegłam do sypialni. Była bardzo przytulna, jak na pracoholika. Na ścianach wisiały rozmaite zdjęcia. Było tam też dwuosobowe łóżko, i garderoba. Wskoczyłam pod nie mając nadzieję że mnie nie znajdzie.

Po chwili usłyszałam jak stanął pod drzwiami. Otworzył je, z jak najmniejszym dźwiękiem. Podszedł do łóżka, i chwilę tam stał, gdy skierował się do garderoby. Dobrze że tam się nie schowałam. Minęła minuta, dwie, pięć, dziesięć.. ile można szukać.

N: Nie ładnie wskakiwać komuś do wanny ; KURWA! on był cały ten czas obok mnie!

P: Aaa! Kuźdewa mać! znalazł mnie! ; zaczęłam wyłazić spod łóżka, ale jak się okazało to tylko pogorszyło sprawę. Łóżka mają też swoje kanty, a on to wykorzystał, i udał że leży też pod łóżkiem, mimo że tak nie było. Gdy tylko wstałam z podłogi, on mnie złapał i podniósł ; puść mnie! ; zero odpowiedzi

N: Wiesz jak cię znalazłem? ; spytał. Odważyłam się wtedy spojrzeć w jego oczy ; zostawiłaś na podłodze mokre ślady, i twój oddech.. był bardzo głośny

P: ..N. naprawdę?

N: Ale mam do ciebie pytanie. Jak to możliwe że znalazłaś się w wannie ; oblałam się czerwienią. Zamiast odpowiedzi, zaczęłam się mu przyglądać. Mokry wyglądał zupełnie inaczej niż zwykle. Włosy miotały się mu we wszystkich kierunkach, a z policzków ściekały krople wody. Mial na sobie czarną dużą rozpiętą koszulę, i ciemne bokserki w kratkę. Inny Niemcy, nie taki poważny jak zwykle.

N: Auf was starsst du? ; szczęśliwie jestem w połowie czerwona ; Ich?~

P: Możesz mnie puścić.. proszę

N: Nein, du bist mein und ich liebe dich ; zauważyłam dopiero że trzyma mnie na pannę młodą. Jak ja mogłam to przeoczyć. Powoli i ostrożnie, jakbym była ze szkła usiadł na łóżku i włączył telewizję. Przewijał tak kanały szukając czegoś co by naszej dwójce odpowiadało. Nic, reklamy, wydarzenia, nic, kanał nie istnieje, film pornograficzny przy którym wyłączyliśmy telewizor. Totalnie na psy zeszła ta TV. Żadnej komedii, klasyku czy innego fajnego filmu nie puścili

P: Nudy..

N: Mówiłaś mi o pewnym śnie.. że opowiesz mi go kiedyś ; Nie mógł zwyczajnie zapomnieć. Westchnęłam i zaczęłam mu opowiadać. Pomijając znaczną część oczywiście. Opowiedziałam o pocałunku i końcu imprezy, a fragment nocy pominęłam. I nie jestem żadnym tchórzem! Odważnie mi się udało opowiedzieć co było rano.

Po wyspowiedzi miałam nagle takie de ja vu. Niemcy wtulał się w moją szyję, i bawił się moimi skrzydłami. Było tak samo jak we śnie, z różnicą pomieszczenia.

P: Niemcy?

N: Kocham cię~ ; pomocy

P: Ale chyba tego nie zrobisz

N: Mów, a się przekonamy

P: Nie zrobisz tego co w tamtym śnie ty

Per Niemcy

Pocałowałem ją w czółko po czym powiedziałem

N: Czyli jednak się nie zwierzyłaś z całego snu ; zarumieniła się od cholery. Czyli to o czym myślę było w tym śnie. Nein, nie o czym myślę tylko o czym pomyślałem.
Aż takim zbokiem nie jestem.

P: I tak nie powiem

N: Ale i tak się domyślam ; spojrzała na mnie wystraszonym wzrokiem. Chwilę patrzyłem w jej szkliste czerwone oczy. Potem przymknąłem swoję i ją pocałowałem.
Dając upust swoim emocjom, i pragnieniom.

-----------------------------------------

Kolejny rozdział
Domyślacie się co tu się stało..

Zaczynam się bać tej książki, ale warto było. A ten element później będzie ważny

Dziękuję za 506 wyświetleń

885 słów

Papatki<3

GerPol XDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz