Dom

100 3 23
                                    

Zacznę to pisać, obiecuję (tak jak inne pierdylion książek - postacie z książek tej typiary)

----------------------------------------------------------------------------------

Per Polska

Wsiedliśmy do samochodów i pojechaliśmy do domu. Miejsca za którym tak bardzo tęskniłam, którego nie miałam. Nie chodzi mi o ten co został podpalony. Bardziej że nie mam rodziny, która mi zawsze wspomoże. Co prawda, mam rodzinę zastępczą, ale nikt nie do rady zastąpić komuś rodziny. Traktuję ich raczej jako bardzo bliskich przyjaciół. Byli dla mnie wszystkim. Nie chcę stracić znowu rodziny

N: Coś się stało? ; spytał Niemcy. A i Niemcy, nie mogłabym sobie wybaczyć, gdyby znów spróbował się zabić

P: Zmienimy kanał radia? ; trochę się skrzywił, ale kto by słuchał w kółka Rammstein. Po pewnym czasie znalazłam fajną POLSKĄ muzykę

P: Śpiewaj!

N: Nie

P: No weź.. ; spojrzał na mnie tym swoim poważnym wzrokiem. Pogłośniłam radio z szyderczym uśmieszkiem

P: Zapraszam Ciebie na to spotkanie
I wtedy wrócisz tu do domu po dziesiątej
Ale nic Ci się nie stanie
Czy Ty się zgodzisz - ja tego nie wiem
To nienormalne i nachalne z mojej strony
Ale będzie nam jak w niebie
I gdy poczujesz nowy smak
To będę ja!
I niecodziennie taki sam
Dobre zaklęcie w moich dłoniach mam


Nie będę kusił mą rezydencją
Nie będę kłamał, chwalił się inteligencją
Bo to grozi dekadencją
Wystarczy małe "dzień dobry panu"
A obiecuję za te słowa zrobię tylko Tobie
Sacrum i profanum
I gdy poczujesz nowy smak
To będę ja!
I niecodziennie taki sam
Dobre zaklęcie w moich dłoniach mam

Poznam Cię z miłością naturalną
Niedotykalną i nieprzewidywalną
Poznam Cię z miłością symetryczno-liryczną
I niekoniecznie czystą
Poznam Cię z miłością naturalną
Niedotykalną i nieprzewidywalną
Poznam Cię z miłością symetryczno-liryczną
I niekoniecznie czystą

Co ja zrobiłem, o wielkie nieba!
Zalałem głowę Twą osobą jak narkotyk
Tylko tego było trzeba
Te miłosne teksty, zabawne gesty
Zdecydowanie wolę jak tracę kontrolę
Tego nauczyli w szkole
I gdy poczujesz nowy smak
To będę ja!
I niecodziennie taki sam
Dobre zaklęcie w moich dłoniach mam

Poznam Cię z miłością naturalną
Niedotykalną i nieprzewidywalną
Poznam Cię z miłością symetryczno-liryczną
I niekoniecznie czystą
Poznam Cię z miłością naturalną
Niedotykalną i nieprzewidywalną
Poznam Cię z miłością symetryczno-liryczną
I niekoniecznie czystą

Poznam Cię z miłością naturalną
Niedotykalną i nieprzewidywalną
Poznam Cię z miłością symetryczno-liryczną
I niekoniecznie czystą
Poznam Cię z miłością naturalną
Niedotykalną i nieprzewidywalną
Poznam Cię z miłością symetryczno-liryczną

N: I nie koniecznie czystą ~

Podśpiewał szeptem, ale na jego nieszczęście ja miałam dobry słuch. Podenerwuje go

P: Zaśpiewałeś to! ; na jego twarzy pojawił się rumieniec, i mały uśmiech

N: Wcale że nie 

P: Wcale że tak.. 

N: A właśnie że nie.. ; nagle z Radia usłyszeliśmy dziwny odgłos, jakby szemranie, a później znany mi głos wypowiedział 

?: ..Polska daj mu żyć ; powiedziała przez Radio E 

Per Niemcy 

Polska wpatrzyła się w radyjko samochodowe jakby zobaczyła ducha

P: E?

E: Tak kurwa! Cześć Niemcy, nie znasz mnie, ale ja już tak! Jak tam moja ojczyzna?

N: A wiesz, jeszcze nie wiem ; może kiedyś spróbuję (wiemy o co ci chodzi Niemcy( ͡ಥ ͜ʖ ͡ಥ))

E: W każdym razie, musicie uważać. Szczególnie wasza dwójka

N: O co ci chodzi?

E: O IV Rzeszę ; rozłączyła się, że tak powiem. Mam nadzieję że cokolwiek ta dziewczyna miała na myśli nie było prawdziwe. IV Rzesza.. był moim największym koszmarem. Dziadek mi kiedyś mówił że wyrosnę na niego. Miałem to być ja, w przyszłości. Obiecałem sobie że nie dopuszczę by ktoś  pomyślał że nim jestem. 

Polska zauważyła moje rozmyślenia. Pocałowała mnie w policzek. Mocno się zarumieniłem, a ona się tylko na to zaśmiała. Ja tu próbuję być poważny, a ona wystarczy że odwali coś takiego. Kiedyś się zrewanżuję

P: S..skąd ten.. ten szyderczy uśmiech

N: Wiesz co oznacza "Rache" (zemsta, rewanż)

### 3 years later

P: Niemcy!!! Polschand zaraz powie swoje pierwsze słowo

### Teraz

Cholera jasna, co to było?! Byłem w aucie, a potem przez chwilę w moim domu, ale jakimś zmienionym. Na szczęście znów jestem tam gdzie byłem wcześniej. 

Polschand. Scheiße! Znów się zarumieniłem. To chyba była nasza przyszłość.. źle się czuję w roli ojca, choćby w dalekiej przyszłości

P: O czym ty myślisz, chę?

N: Masz czasami tak, że przenosisz się na chwilę do przyszłości, i widzisz coś, czego teraz nie możesz sobie wyobrazić

P: Raczej odwrotnie.. widzę przeszłość, o której wolałabym zapomnieć

Dojechaliśmy pod dom. Zaparkowałem moje BMW i razem z Polską wysiadłem z auta. Rosja i Ameryka dojechali po chwili. Ame był zarumieniony na maksa. Po Rosji widać było że też się rumienił. 

P i R: Nie uwierzysz co się stało. Powiedz pierwszy/a, nie ty powiedz pierwszy/a. Słowiańska magia! ; chwilę tak sobie sebowali, aż w końcu porozumieli się tą słowiańską magią. Byłbym Słowianinem, gdyby nie to że kosztem jest zamiłowanie do alkoholu, i niechęci do pracy.

R: No dobra, E żyje więc jest cudownie, a nam pierdoliła o wojnie atomowej, a wam

N: Czekaj, czekaj, czekaj.. Kim jest E? ; Ame otworzył usta by coś powiedzieć, ale Polen mu przerwała

P: Wolę o tym nie gadać.. a przynajmniej nie teraz..

I tak oto nasza rozmowa sięskończyła

------------------------------------------------------------------------

Nowy rozdział, po długiej przerwie, ale miałam powody

Zwykle piszę późną porą, co mnie wymęcza, i musiałam trochę odespać

Byłam na wycieczce gdzie opadła moja wena na Ger-Pol, ale wzrosła na RusAme, SovReich i Smocza Enta (papierowo)

Czemu niczego nie opublikowałam? Bo piszę przedwczesne rozdziały. Na przykład teraz skończyłam pisanie porwania E, a nadal nie napisałam imprezy.

Powoli zaczną się pojawiać zdjęcia, i zalecam do przeczytania od początku

Bajo <3

GerPol XDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz