— Co zrobiłaś? — wykrzyknęła zaszokowana Milena — Spędziłaś noc z Edem?
— Spędziłaś noc, brzmi jakoś tak dwuznacznie — tłumaczyłam — Ja tylko u niego spałam.
— Spałaś z Edem? Najgorętszym chłopakiem w szkole? — Mila patrzyła na mnie szerokimi, ze zdumienia, oczami — Jezu, naprawdę nie doceniałam cię, Hel.
— Nie z Edem, tylko u Eda. To znaczy, obudziłam się obok niego, a w nocy chyba się spiłam i niewiele pamiętam, ale to nie było to, co myślisz. Nie było żadnego seksu, nic w tych klimatach — zarumieniłam się, mówiąc te słowa.
Rano rzeczywiście obudziłam się w Eda łóżku, a nawet mówiąc wprost, w jego objęciach, z twarzą przytuloną gdzieś, w okolicy jego obojczyka, nogą zaplątaną między jego uda i ręką wsuniętą pod jego T-shirt. Serce omal mi nie stanęło z przerażenia! Ciągle byłam ubrana tak jak wieczorem, więc wyglądało, że do niczego między nami nie doszło, ale i tak zerwałam się na równe nogi, jak oparzona. Wrzeszczałam na Eda, że nie dałam mu prawa mnie dotykać, a tym bardziej spać obok mnie. Zwyzywałam go od zboczeńców. Nazwałam go wyrachowanym draniem, który zwabił mnie do swojego domu, żeby mnie tam spić, a potem bezkarnie obmacywać. Nie dałam mu dojść do słowa. Roztrzęsiona zabrałam swoje rzeczy i nie zważając na ból, który rozsadzał mi głowę, wybiegłam z jego mieszkania.
Następnych kilka godzin spędziłam na ławce w parku. Wypiłam dwie butelki wody, popijając nią tabletki przeciwbólowe. Próbowałam sobie przypomnieć poprzedni wieczór. Po zabawie w pytania, kiedy dowiedziałam się od chłopaka, że po tym, jak został zraniony przez jakąś laskę, mści się teraz i gardzi wszystkimi dziewczynami, a on usłyszał z moich ust, że byłam molestowana i brzydzę się facetów, atmosfera między nami się oczyściła, wpadliśmy w głupkowaty nastrój, wypiliśmy, zdaje się, kolejną butelkę wina. Pamiętam, że rozmawialiśmy o naszym projekcie, wymyślaliśmy jakieś scenki i nagrywaliśmy je, mówiliśmy o naszych szkołach, szukaliśmy czegoś w internecie. Ed zadeklarował, że zajmie się stroną techniczną naszego projektu, a ja się na to zgodziłam. On nagrywał nas swoim telefonem, robił zdjęcia. Wszystko to majaczyło się w mojej głowie bez szczegółów, jak przez mgłę. Z dalszej części wieczoru nie pamiętałam kompletnie nic. Nie miałam pojęcia, jak znalazłam się w jego pokoju i w jego łóżku.
W końcu wmusiłam w siebie bułkę i poszłam do domu. Na szczęście w mieszkaniu nie było mamy. Wzięłam więc prysznic, by zmyć siebie zapach chłopaka, który bez chwili przerwy mnie prześladował i poszłam spać.
— A właściwie, skąd ty się wzięłaś w jego mieszkaniu? — zapytał Staszek, dzięki czemu sprowadził rozmowę na właściwe tory.
— Wyobraźcie sobie, że moja mama zaprzyjaźniła się z ojcem Eda. Poznali się podczas tej nieszczęsnej sytuacji na skrzyżowaniu, później spotkali się w szkole na zebraniu i jakoś tak poszło...
— Ale jaja! — wykrzyknęła Mila. — Robi się ciekawie, jak w serialu brazylijskim.
Obrzuciłam Milę pełnym politowania spojrzeniem.
— Mówiąc "zaprzyjaźnili się" masz na myśli, że są w związku? — dopytywał Staś.
— No właśnie tego nie wiem. Moja mama, mówiła mi, że to tylko przyjaciel, ale Ed twierdzi, że są blisko. Podobno byli u mnie w domu wtedy, jak niespodziewanie wróciliśmy z wycieczki, dlatego Ed mnie namówił, żebym poszła do niego — mówiłam. — Ale teraz nie jestem pewna. Może on mnie okłamał? Nie ufam mu za grosz.
— Ed jest w porządku, gadałem z nim parę razy, więc wiem, co mówię — powiedział Staszek z przekonaniem. — Prowadzi, delikatnie mówiąc, rozrywkowy tryb życia, ale to jego sprawa. Po co miałby cię okłamywać? Przecież nie zaciągnął cię do łóżka, nie było, jak sama powiedziałaś, między wami seksu.
CZYTASZ
Dość (Zakończona)
Teen FictionŚmierć rodzica, przeprowadzka, trudności w nowej szkole, samotność, incydenty samookaleczenia - tak wygląda codzienność 17-letniej Heleny. Czy nowy uczeń, amerykański playboy, pogrąży dziewczynę jeszcze bardziej, a może odwróci zły los? Jak poradzi...