Oglądałam coś w telewizji i przeglądałam telefon.
- Nadal jestem księżniczkiem? - zapytał.
- Kim? - wybuchnęłam śmiechem.
- Wczoraj tak na mnie powiedziałaś -
- No chyba Ci się przyśniło -
- Następnym razem to nagram -
- Czekam - zapytał.
- Ile byłaś z Ashtonem? -
Co to za pytanie?
- Rok -
- To nawet długo -
- Masz dziewczynę? - zapytałam, nigdy na ten temat nie rozmawialiśmy.
- Miałem dwa lata temu -
- A co z nią? -
- Umarła...miała raka - powiedział smutno.
- Przepraszam, że zapytałam -
- Nie szkodzi nie wiedziałaś, jesteś do niej w pewnym stopniu podobna - gdy to powiedział przytuliłam go.
Widać, że bardzo przeżył śmierć swojej dziewczyny.
- Ale nie powinnam się o to pytać -
- Jedziemy? - zapytał.
- Jasne -
****************
Byłam pięć minut po czasie, więc wbiegłam na zajęcia.
- Przepraszam za spóźnienie -
- Nie szkodzi. Weź scenariusz i usiąć -
- Sky, a ten chłopak to - zapytała Emily.
- Lukas to mój przyjaciel - powiedziałam a Luk się odwrócił.
- Chociaż liczę na coś więcej niż przyjaźń - wtrącił, a Emily zaśmiała się.
- No to powodzenia Ci życzę - powiedziała.
Okazało się, że mam przydzieloną główną rolę. Z czego się bardzo ucieszyłam. Chwila będę musiała całować się z Gayem. Nie powiniem jest przystojny, ale nie w moim typie. Kiedyś próbował się ze mną ną umówić, ale byłam z Ashtonem. Odegraliśmy połowę sztuki po czym nastąpił koniec zajęć.
- Nie podoba mi się, że był tak blisko Ciebie -
- Zazdrosny jesteś? -
- Może -
- To gra aktorska bałwanie -
- Ale wyglądało w chuj realistycznie -
- Lata praktyki - zaśmiałam się.
- Teraz jedziemy na siłownię -
- No tak -
***************
CZYTASZ
Love is not a fairy tale
Teen FictionSky Colins ma dwójkę braci Olivera i Alexa, talent do fortepianu oraz wspaniałe życie. Pewnego dnia będąc w szkole Sky dzwoni telefon, odbiera i dowiaduje się, że jej brat miał wypadek. Na drugi dzień jej brat umiera, a ona pogrąża się w depresji i...