Eugene - Nie będę się bał!

73 6 8
                                    

Eugene stał przerażony na środku boiska. Czemu to pod jego nogi potoczyła się piłka? Czemu akurat w tym meczu to on miał o wszystkim zadecydować?

-I co nam zrobi takie strachajło?- Zakpił kapitan przeciwnej drużyny, po czym machnął dłonią nasyłając dwóch gigantycznych graczy.

Trząsł się ze strachu, a przez głowę przechodziły mu setki myśli

"nie dam rady ich ominąć..."

Wzrok padł na piłkę pod jego stopami.

"Chociaż Ade mówił że jakbym chciał, to nikt by mnie nie dogonił... okiwałbym każdego..."

Położył na niej niepewnie stopę.
"Adé... to przez nich leży w szpitalu... To oni wymęczyli go do tego stopnia, że przebudzenie ducha walki nic nie dało... A nawet pogorszyło jego stan."

Zacisnął dłonie w pięści. Chciał pomścić przyjaciela. Nie obchodziło go że w życiu nie był wobec nikogo tak agresywny. Adé... To on sprawiał że jego życie było tak pełne barw. To on sprawiał że czarne myśli nie pochłonęły go całkowicie. Był jego szczęściem. Poczuł jak w środku poza czystą furią budzi się coś jeszcze. Wiedział co to, i wiedział że to uwolni. Wiedział co musi zrobić. Krzyknął z całych sił, ukazując wszystkim zebranym ducha walki. Uśmiechnęła się złowieszczo do przeciwników, ukazując szereg ostrych zębów.

-Hej. Poznaliście już moją syrenią przyjaciółkę, Amfirytę? Wiecie... Ona bardzo nie lubi gdy ktoś kładzie łapy na jej facetach.-

Rozległ się skrzek. Skrzek w którym on usłyszał słowa zachęty. Biegł do przodu, popychany pieśnią syreny.

-To za Adé'a dranie! Nie zamierzam się was więcej bać!-

____________________________________

Zmieniłem jej imię na Amfiryta Podoba mi się jest jednym z lepszych projektów keshinów jakie zrobiłem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Zmieniłem jej imię na Amfiryta
Podoba mi się jest jednym z lepszych projektów keshinów jakie zrobiłem

krótkie shoty || inazuma elevenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz