Dear Amber // JJ Maybank

• s2, six •

– KIEDY OSTATNIO TU SPRZĄTAŁAŚ?  – spytał John B, rozglądając się po pomieszczeniu.

– Tydzień temu – odpowiedziała Amber i wyrzuciła do śmieci kilka pustych butelek po soku. – Ale nie martw się twój pokój jest nienaruszony.

Brunet pokiwał głową i poszedł do wspomnianego pomieszczenia, chcąc wziąć ciuchy na przebranie, aby później iść pod prysznic.

W drodze do łazienki, wszedł do pokoju Amber. Poczuł potrzebę zajrzenia tam, sam nie wiedział czemu.

Reszta jego przyjaciół wyszła do ogrodu, więc nikt nie mógł go na tym nakryć.

Wytrzeszczył oczy, gdy zobaczył pod ścianą znajomą sportową torbę, która należała do JJ'a. Czuł się lekko nieswojo, że w nią zagląda, ale nie mógł powstrzymać ciekawości. Zdziwił się, kiedy ujrzał, że są tam tylko ciuchy.

Obrócił się w stronę łóżka i zauważył, że na drugiej półce nocnej, leży czapka z daszkiem, niebieska zapalniczka i znajoma szkatułka.

Zrozumiał, że JJ spał z Amber podczas jego nieobecności. Zacisnął dłonie w pięści, hamują wybuch frustracji. Stwierdził, że zatai wiedzę, którą ma i po prostu zapyta się gdzie spał Maybank. W głowie tworzył mu się plan, który miał potwierdzić jego podejrzenia. Liczył, jednak na to, że będzie to nieprawdą.

W tym czasie piątka nastolatków siedziała na werandzie, rozmawiając o błahostkach.

Kiedy Amber miała wracać do domu, zatrzymała ją Sarah.

– To pożyczysz mi swoje ciuchy? – spytała na co dziewczyna pokiwała głową.

– Chodźcie się przebrać – postanowiła Kie, więc we trójkę podążyły do pokoju siostry Johna B.

Nie zastały w pomieszczeniu chłopaka, ponieważ ten poszedł się już umyć.

Amber szła pierwsza, dlatego szybko rzuciła bluzę na torbę JJ'a, aby ją zakryć, po czym otworzyła szafę.

– Chciałaś tylko spodenki? – zapytała, zerkając na Sarah.

– Tak, mam gdzieś schowany swój strój kąpielowy u Johna B – odpowiedziała dziewczyna, po czym złapała jeansowe spodenki, które rzuciła jej Amber.

– A to Kie dla ciebie – blondynka podała swojej przyjaciółce zielony top z dekoltem i również spodenki.

– Dzięki.

Kiedy dziewczyny wyszły z pomieszczenia, Amber westchnęła, nie wiedząc co założyć. Ostatecznie wybrała czarne spodenki z niskim stanem i dwuczęściowy strój kąpielowy o kolorze oliwkowym.

Zamknęła za sobą drzwi, wchodząc na korytarz. Uniosła wzrok i napotkała niebieskie tęczówki, które wpatrywały się w nią z intensywnością.

– Ślicznie wyglądasz – odezwał się chłopak, zakładając jej kosmyk włosów za ucho.

– Dziękuje – blondynka uniosła kąciki ust. – Jedziemy po te piwo?

– Jeszcze nie – odpowiedział Maybank i przeniósł swoją dłoń na jej talię.

– Zaraz może przyjść John B – przypomniała dziewczyna, ściszając głos. Trzy metry obok znajdowało się wejście do łazienki, w której aktualnie przebywał jej brat. – Albo ktoś inny może nas zobaczyć.

– Mam to w dupie – blondyn się uśmiechnął jeszcze bardziej się do niej zbliżając.

– J... – ostrzegła go Amber i chciała się cofnąć o krok, ale wpadła plecami na drzwi.