ROZDZIAŁ 6

92 20 7
                                    

Gdy weszłam do mieszkania pierwsze co zobaczyłam to otwarte drzwi od mojego pokoju a w nich stała moja siostra i Eliot, który patrzył z przerażeniem na Lily, która leżała na moim łóżku. Zastanawiałam się ile Ona musiała wypić, że do tej pory nie przebudziła się ani razu.

Doktor Adams kończył już badać Lily. Przez całe badanie nie odezwał się ani razu, co martwiło mnie jeszcze bardziej bo bałam się, że co coś jest nie tak. Nie mogłam już dłużej wytrzymać w tej niepewności.

-Panie doktorze, czy wszystko z nią dobrze?- zapytałam.

-Ma dość wysokie ciśnienie, jest odwodniona i z pewnością wypiła za dużo. Najrozsądniej było by pojechać do szpitala na płukanie żołądka - powiedział pakując ciśnieniomierz do skórzanej torby.

-Do szpitala? Nie ma jakiejś innej możliwości?

-Mogę podać jej kroplówkę po której może wymiotować przez co ten alkohol wyjdzie z niej trochę szybciej - zaproponował.

-Dobrze, bardzo poproszę. Ja się nią zajmę i na pewno dojdzie szybko do siebie.

-Wypisze jej też leki na wzmocnienie, jak tylko się obudzi to niech przyjmuje je 3 razy dziennie. Niech też dużo je i przede wszystkim dużo pije.

-Oczywiście, wszystko zrozumiałam. Bardzo dziękuję Panie doktorze. Proszę powiedzieć jeszcze ile płacę? - zapytałam i podeszłam do torebki, aby wyciągnąć z niej portfel.

-Nic nie trzeba Panno Jones. Wszystko jest opłacone przez...

-Przeze mnie- wtrąciła się nagle Olivia.- Ja już zapłaciłam, o nic się nie martw.

-Kiedy niby zapłaciłaś? Przecież jesteśmy tu cały czas razem - zapytałam patrząc na nią podejrzliwym wzrokiem.

-Tom zadzwonił do mnie odrazu po tym jak do niego napisałaś, ja zrobiłam przelew z góry dla doktora. Daj już lepiej spokój z tymi pytaniami i zajmij się Lily.

-Nie myśl sobie, że nie widzę tego, że coś tu jest nie tak ale nie mam sił teraz na to- wydusiłam z siebie po czym usiadłam na łóżku obok swojej śpiącej przyjaciółki.

-Daj spokój i przestań szukać problemów tam gdzie ich nie ma. Idź do łazienki się ogarnąć a w tym czasie doktor podłączy Lily kroplówkę a Tom pojedzie do apteki po leki.

Ona jest jak matka. Nic się od niej nie dowiesz...

Mogłam dalej ciągnąć temat, ale nie miałam naprawdę na to sił. Ten cały dzień mnie wykończył a jakby było tego mało to dzień wcześniej schlałam się i czułam się po prostu do dupy.

-Dobra, idę się wykąpać. Panie doktorze dziękuję bardzo, za pomoc.

-Nie ma problemu Panno Jones - powiedział z lekkim uśmiechem kiedy podłączał Lily kroplówkę.

Przykryłam Lily swoją kołdrą pod, którą ostatnio spał Nigel po swojej upojnej nocy z jakąś laską jednak nie chciało mi się już zmieniać tej pościeli, więc poszłam do łazienki. Zamknęłam za sobą drzwi i oparłam się dłońmi o umywalkę , gdy podniosłam głowę i popatrzyłam w lustro to stęknęłam pod nosem.

Byłam cała blada, usta miałam popękane, rozmazany tusz do rzęs i we włosach dalej miałam jakieś małe liście, które zapewne przyczepiły mi się kiedy schowałam się w krzakach pod domem Nigela.

Wzięłam szybki prysznic i umyłam włosy. Nie miałam ochoty na cały proces pielęgnacji moich włosów więc nałożyłam na nie tylko maskę.

Gdy wyszłam spod prysznica poczułam lekkie burczenie w brzuchu. Przez całą sytuację z Lily zapomniałam, że przez cały dzień nic nie jadłam ani nie piłam. Jak dalej będę prowadziła taki styl życia to wyląduje pod kroplówką tak jak moja przyjaciółka.

SET LIFE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz