H
Zapukałem do pokoju, w którym spał Louis. Pieprzyć to wszystko. Skoro ma narzeczonego i mnie pocałował to znaczy, że Pablo się nie liczy dla niego. Chociaż raz w życiu mogę zrobić coś dla siebie, a tak się składa, że ten cholerny lekarz mnie kręci.
— pieprzyć to wszytko Tomlinson— rzuciłem się na niego, gdy tylko otworzył drzwi. Błagam, był mistrzem całowania!
— mhm. Podoba mi się twój tok myślenia.— nie był pijany. Więc nie wiem dlaczego pokazał mi swoje przyrodzenie wtedy, ale w końcu na coś się przyda.
— pokaż co ta twoja bestia potrafi.— mruknąłem, gdy zaczął całować moją szyję.— musimy być cicho. Lauren śpi—zdjąłem jego koszulkę. Jest zbędna. Nie potrzebujemy jej
— tak długo na to czekałem— zaczął całować moją klatkę.
— nie tylko ty.
To, że kochaliśmy się całą noc, a rano byliśmy lekko zmęczeni to nic. Ważne, że oboje byliśmy zadowoleni, a ja mogłem się obudzić obok tego nieziemskiego mężczyzny.
— witaj kochanie— Louis nadal trzymał mnie w ramionach. To było bardzo miłe, ale wyrzuty sumienia uderzyły we mnie. Zdradził ze mną Pablo.— prawdopodobnie twoja siostra odebrała już Lauren. Przestawiła się jako Gemma Styles. Nie chciałem cię budzić, więc gdy Lauren przyszła tutaj około szóstej to zająłem się nią, a twoja siostra przyszła ją odebrać o ósmej— uśmiechnął się
— dzień dobry, dziękuję Lou— wtuliłem się w niego bardziej. Lubię go. Nadal go lubię.
— hej? Co się dzieje?— odsunął się ode mnie— no dalej Hazz. Co się dzieje?
— nic, po prostu mam wyrzuty sumienia. Tyle
— żałujesz?
— NIE! NIGDY W ŻYCIU!— poderwałem się szybko z łóżka.— nie mógłbym tego żałować, skoro tak bardzo tego pragnęłam— dotknąłem jego policzka
— więc? Co się dzieje kwiatuszku?
— po prostu zdradziłeś Pablo ze mną i teraz możecie się rozstać i...
— hej, hej spokojnie. Tak naprawdę planuje się z nim rozstać. Poznałem kogoś sto razy lepszego dzięki mojemu dziecku.
Uśmiechnąłem się lekko i przytuliłem się do niego. Lubię go przytulać. Lubię go całego. Skoro szatyn planuje się z nim rozstać nie powinienem mieć wyrzutów sumienia, ale co ja poradzę, że je mam? Czuję się jakbym przyczyną ich zerwania był ja.
— nie H. Nie jesteś przyczyną naszego zerwania. Nie myśl tak nawet kwiatku. Co ty na to, żebyśmy spędzili razem cały dzień? Przemyślimy jak mam zerwać z Pablo?
— nie możesz. Ares zostanie sam z Pablo, a on się go boi.— zerknąłem na niego
— A jest narazie u Zayn'a i Liam'a więc mogą go podrzucić tutaj. Będzie czuł się bezpieczny i będzie z jego ulubionymi osobami. Co ty na to?
— zgadzam się.— cmoknął mnie szybko w usta, ale ja chciałem czegoś więcej, a nie tylko szybkiego buziaka.
— chcesz kolejną rundę? Dasz radę?
— pamiętaj, że ty masz prawie czterdzieści lat, ja ledwo trzydzieści— uśmiechnąłem się chytrze
— jeszcze mi brakuje dwa lata do czterdziestki, ale ja ci pokaże co potrafię.
— twój fiflaczek jest w stanie? Trochę lat już ma.
— jeszcze będziesz błagam, żeby ten fiflaczek znalazł się w tobie kwiatuszku. Jeszcze będziesz błagał
— mniej gadania, więcej robienia Tomlinson— tak jak powiedziałem chłopak przeszedł do rzeczy. Był cudowny, wiedział gdzie mam czułe punkty i jak się nimi zająć. Wiedział jak się zająć mężczyzną. To było trochę pociągające, że był starszy prawie dziesięć lat i taki doświadczony. Nie moja wina, że lubię starszych i doświadczonych, a najbardziej lubię Lou. Mojego Lou.
Tym razem był to szybki numerek, ale nadal było cudownie. Wszystko co było związane z Lou było cudowne.
— no już. Musimy się umyć— chichotałem, kiedy starszy całował mnie po szyi
— no ale co ja mogę zrobić, skoro po seksie wyglądasz tak gorąco? Jeszcze jesteś osiem lat młodszy, a to już w ogóle jest pociągające jak cholera— błądził swoimi rękami po moim ciele, a mi się to podobało.
— ty i twoje doświadczenie w sprawach łóżkowych również jesteście pociągający, a to że jesteś starszym tylko dolewa oliwy do ognia.
— to ja powinien komplementować cię panie Styles.
— panie doktorze. Doktorowi też trzeba od czasu do czasu rzucić komplementem
— z chęcią posłucham komplementów od mojego ulubionego pacjenta, a teraz musisz poczekać. Zadzwonię do Zayn'a, aby Aresa podrzucił tutaj i spędzimy razem dzień. Co ty na to? Może pomożesz mi nawet naprawić kontakt z synem.
— jeśli dostanie kilka buziaków to rozważę takową propozycję.— i dostałem, więc co? Musiałem się zgodzić.— nie przekonujesz mnie doktorku— kolejne i kolejne.— przekonał mnie pan.
— mam nadzieję, że w tej satynowej piżamce nie otwierasz nikomu drzwi oprócz mnie w nocy— jeszcze raz dał mi buziaka
— tylko tym, którzy pokazują mi w nocy swojego kolegę!
— HARRY!
— to ty wpadłeś na taki pomysł. Spójrz! Zadziałał teraz leżę tu przed tobą!— pokręcił tylko głową i ruszył do kuchni, aby zadzwonić.
Może powinienem dać nam szansę? Może coś z tego wyjdzie? Ares mnie lubi, a to jest najważniejsze. Ja tego małego aniołka też uwielbiam. Więc co stoi na przeszkodzie? Pablo. Jest nadal narzeczonym Lou, a ja nie chce być zastępstwem. Nie chce być drugą opcją. Chcę, żeby ktoś w końcu wybrał mnie jako pierwszego i jedynego.
CZYTASZ
After 14 Years || Larry Stylinson
FanfictionPo 14 latach Louis odnajduje swoją bratnią duszę tylko, że Louis jest zaręczony, a Harry opiekunką od czasu do czasu dla jego syna. No, ale cóż nie wszystko trzyma się planu jakiego ustalamy.