15. Poszedł w twoje ślady

82 4 0
                                    

L

wyspałeś się Louis?— zapytał brunet gdy wszedłem do kuchni. Jak wróciłem z dyżuru na kanapie spał Harry z Aresem. Chyba czekali na mnie, ale zasnęli

— czemu tak oficjalnie? Zrobiłem coś?— zapytałem zdezorientowany

— Ares, kochany, chodź tutaj!— zawołał go— musimy porozmawiać Louis, usiądźmy przy stole

Czy coś zrobiłem? Ktoś mu coś nagadał na mnie? Chce jednak być z Roycem? Chce mnie zostawić? Za stary jednak jestem?
Usiadłem przy tym cholernym stole i czekałem na dalszy rozwój sytuacji.

— tato, spotykam się z kimś— i co? I tyle? O tym chcieli ze mną porozmawiać? Spojrzałem na Harry'ego, który stał za moim synem i miał ręce położne na jego ramionach.

— to super, ale nadal nie rozumiem.

— jest starszy

— jak dużo?— zaczyna się robić ciekawie.

— cztery lata— zamurowało mnie. Mój szesnastoletni syn spotyka się jakimś dwudziestolatkiem

— żartujesz?

— Lou. Nie unoś się, spokojnie. Mi też się to nie podoba za bardzo, ale spójrz na nas. Ty też jesteś sporo starszy ode mnie.— powiedział spokojnie. Jak on może być spokojny?! Nasz syn spotyka się z dwudziestolatkiem!

— nienawidzisz mnie teraz?

— Chryste Ares. Poszedłeś w ślady Harry'ego i tak kwiatuszku Ari poszedł w twoje ślady. Też gustuje w starszych. Po prostu chyba potrzebuje czasu, aby to przyswoić.— pokręciłem głową, aby przyswoić tą informacje

— więc jak? Jesteś zły Louis?— zapytał. Nie mogę być zły, cieszę się że mi o tym powiedział, że nie bał się jakoś bardzo.

— no nie jestem zadowolony z tego, ale jak ma na imię? Dobrze cię traktuje?

— Harry

— tak?

— nie, nie. On tak ma na imię. Mój chłopak.

— ty coś masz do tych Harrych— mruknąłem— jednak coś po mnie odziedziczyłeś

— niewyparzony język również.

Mój syn się z kimś spotyka. Mam nadzieję, że ten chłopak go dobrze traktuje, bo inaczej skalpel wyląduje w jego dupie. Zrobię mu operację na żywca.

— możesz iść Ares. Nie było źle, widzisz?— chłopak podziękował loczkowi i udał się do swojego pokoju, a Hazz teraz usiadł obok mnie— nawet nie myśl o tym, żeby wsadzić temu chłopakowi skalpel w tyłek. Od tego jestem ja

— z skąd wiesz o czym myślałem?— czy to możliwe, że czytał ze mnie jak z otwartej księgi?

— kochanie ty jesteś jak otwarta księga. Mogę z ciebie wyczytać wszystko, a teraz jeśli chcesz to mogę zaproponować ci masaż— masaż? Brzmi fenomenalnie

— tak, proszę. Sypialnia się o nas pytała— wstałem i złapałem go za rękę ciągnąc do naszej sypialni. Brakowało w tym domu ręki Harry'ego. Naprawdę! Teraz jest tak przytulnie, nawet w moim gabinecie są kwiaty w wazonie. Na kanapie są teraz takie mięciutkie i puszyste poduszki!

— nic mi nie wspominała— zaśmiał się, ale mi wspominała kochanie

— musisz chyba zdjąć mi koszulkę

— rehabilitowany doktor, profesor, docent, jego wysokość książę, król Tomlinson nie umie sobie poradzić? Sam?—zaśmiałem się na ponowny błąd Harry'ego

— habilitowany kwiatku— uśmiecham się, gdy loczek zdejmuje mi koszulkę i błądzi swoimi dłońmi po mojej klatce

— habilitowany, rehabilitowany, jeden chuj tylko w innym opakowaniu— on również się uśmiechał. Lubił widok, który miał przed sobą, ale tak brzydkie słowa z ust pięknego chłopaka?— sądzę, że to też ci nie jest potrzebne— ukucnął i zaczął majstrować przy moim rozporku.

— TATO?! WYCHODZĘ DO HARRY'EGO BĘDĘ O DWUDZIESTEJ PIERWSZEJ!

— JAK COŚ TO DZWOŃ TO ODBIORĘ CIĘ I ŻADNEGO SEKSU!

— POWIEDZ TO HARRY'EMU, KTÓRY TERAZ MAJSTRUJE PRZY TWOIM ROZPORKU! TO MIAŁ BYĆ MASAŻ PLECÓW, A NIE SIUSIAKA!— co za bezczelność

— IDŹ JUŻ!— nie powinienem wyganiać swojego syna z domu, ale tak bardzo chcę, aby Harry już przeszedł do rzeczy.

— to też ci nie będzie potrzebne— zdjął moje bokserki. Aha? Dlaczego ja jestem bez ubrań, a on nadal ma je na sobie?— połóż się ładnie na łóżku.

Podłożyłem się na brzuchu, a Harry usiadł na moich udach. Zaczął masować moje plecy, ale potem przeszedł do mojego tyłka!

— spróbuj włożyć we mnie palec to nie zobaczysz mojego tyłka przez rok. To ja tu jestem na górze— przewróciłem nas tak, że to zielonooki teraz leżał pode mną— Twoich ubrań też się pozbędziemy.

Nikt nie musi wiedzieć, że potem kochaliśmy się dwa razy. To będzie nasz mały sekret, ale muszę przyznać, że ten chłopak jest nieziemski w łóżku!

— kocham cię Harry— bawiłem się jego lokami, gdy leżał na mojej klatce. Nie wiem czy to był dobry moment, aby mu o tym powiedzieć, ale nie chcę tego trzymać w sobie. Niech wie. Nie wymagam od niego, aby mi odpowiedział tym samym. Poczekam.

— a ja ciebie— odwrócił się i pocałował mnie. Tak, zdecydowanie mam teraz wszystko, czego mógłbym tylko chcieć.

Mam Aresa i mojego Harry'ego.

— po czternastu latach cię znalazłem, Harry

— znaleźlibyśmy się wcześniej, lub później. To było zapisane, że znajdziemy się po czternastu latach, Louis

Może i zmarnowałem te czternaście lat z Pablo, ale mam nadzieję, że czternaście lat i dłużej będą najlepsze ze Styles'em. Bo takie będą. Harry Styles, Louis Tomlinson i Ares Tomlinson. Najlepsze trio na świecie!

After 14 Years || Larry Stylinson Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz