Passato oscuro..

1.5K 54 19
                                    

Dodatek dotyczy czasów, gdy Diavolo i Nick wyszli z domu dziecka i dopiero wdrażali się w świat. Nie znał wtedy Lily.

**

- Zgodnie z powszechną wiedzą, trzeba mieć należyte dowody świadczące o krzywdzie poszkodowanego, aby można rozpocząć śledztwo mające na celu zapewnienia bezpieczeństwa osobie poszkodowanej przez władze. - powiedział stary chuj, który uznawany był w tym kraju za świętego człowieka. Prawda jednak była myląca, gdyż główny senator Włoch uwielbiał grywać w szachy. Niemniej jednak nie było to szachy, które każdy z nas znał. W świecie Weslay'a pionkami na szachownicy byli ludzie, którzy próbowali pozbawić go władzy, bądź krytykowali jego rządy. - Jednak nici z tego wszystkiego, gdy sam poszkodowany został wyeliminowany z rozgrywki. - rzekł, robiąc smutną minkę na swojej parszywej gębie, gdy siedziałem przy okrągłym stole w jego siedzibie. Przyglądałem się każdemu uczestnikowi tego spotkaniu, którzy popierali mężczyznę, bądź czynnie brali udział w jego poczynaniach. Przysiągłem sobie, że gdy tylko znajdę sposób, każdemu z osobna poderżnę gardło i będę pławić się widokiem, gdy krztuszą się własną krwią. - Jak wiecie ostatnio strasznie zalazł mi za skórę pewien prawnik z Bari, który zaczął węszyć w nie swoich sprawach. Próbuje zebrać dowody przez które wyjawiłby nasze poczynania, podczas naszej kadencji w parlamencie. Czy udało ci się coś ustalić chłopcze?

- Wkradłem się dzisiaj na jego serwer i zdobyłem wszystkie dowody, które udało mu się do tej pory zdobyć przeciwko tobie sir. - powiedział mój przyjaciel, który był ze mną od początku. - Nie zagraża na ten moment, jednak nie stroję od tego, że wśród Pana może być wtyk.

- Dobra robota, Nickodemie. - powiedział ten skurwysyn, który z uśmiechem przeniósł swój wzrok na mnie - Jednak uważam, że mała lekcja pokory nie zaszkodzi naszemu kochanemu przyjacielowi, nieprawdaż Matheo? - zapytał, nie czekając na odpowiedź.

- Kto? - zapytałem nie siląc się na uprzejmość wobec tej padliny. Ze wzrokiem utkwionym w mężczyznę. Czekałem jak trzydzieści sześć razy wcześniej na tym samym stołku, aż powie kogo tym razem miałem zabić na jego żądanie. I najgorsze w tym wszystkim było to, że nie miałem wyboru.

- Lilianna Tourine, córka tej kanalii. - warknął Wesley.

DIAVOLO I +16Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz