Fausti
Wstałam chyba o 7. Tak bolał mnie brzuch. Miała straszne skurcze. Przecierz ja nie mogę urodzić mamy jedze 3 i pół tygodnia do porodu. Poszłam do kuchni I usiadłam na krześle. Teraz skurcz miałam taki że łzy pojawiły mi się w oczach. Wstałam z krzesła bo chciałam poinformować bartka że coś jest nie tak. Lecz kolejny skurcz był a ja opadłam na krzesło. Kolejny raz się podniosłam i okrążyłam stół. Gdy byłam przy ścianie pojawił się kolejny. Osunęłam się na ziemię a w raz z tym poleciał wazon i się stukł. Może to usłyszy bartek. Zaczęłam płakać. Jeszcze wody mi odeszły ja chyba zwariujeBartek
Obudził mnie jakiś chałas. Odwróciłem się i zobaczyłem że mojej bladynki nie ma odrazu zerwałem się z łóżka I pobiegłem. Zobaczyłem płaczącą fausti na ziemięB-boże fausti co ci jest
F-to chyba się zacze-aaaaa
B-jezu Jezu jezuu co mam teraz zrobić?
F-nie wiem wyobraź sobie że też znajduje się pierwszy raz w tej sytuacji. -to fakt widziałem lekki poirytowanie
B-dobra jedziemy do szpitala pomogę Ci wstać
F-aaaaa
B-no już-poszliśmy do korytarza. Pomogłem ubrać jej buty
F-b bartek torba
B-kurwa nie ruszaj się ja zaraz będę
Wbiegłem po schodach i wzięłam tą torbę. Przybiegłem do fausti I poszliśmy do auta. W międzyczasie czasie zadzwoniłem do lekarza więc będę przygotowani. Jechaliśmy a faustynka dzielnie oddychała. To niesamowite że kobiety potrafią w bólu i cierpieniu wydać małego człowieka
B-jestem z ci3bie bardzo dumny-ta tylko posłała mi uśmiech.
Dojechaliśmy do szpitala to odrazu zabrali ją na jakieś badania.Fausti
Gdy byliśmy w szpitalu zabrali mnie na badania. Okazało się że dziecko jest główką na dół I mogę normalnie rodzic. Zabrali mnie na sale porodową.F-b bartek
L-lekarz
L-zawołajcie pana bartka
B-już jestem kochanie
Rodziłam już jakieś kilka minut a czuje jakbym rodziła conajmniej kilka godzin
L-pani faustyno jeszcze 2 pchnięcia i dziewczynka będzie na świcie
Tak zrobiłam ale nic za trzecim razem poczułam ulgę. Usłyszałam płacz naszego skarba
L-i mamy zdrową dziewczynkę. Teraz pojedzie na kilka badań i orsyjedzie do pani
B-jestem z ciebie bardzo dumny misia
Po około godzinie zasnęłam. Gdy się Obudziłam zobaczyłam bartka który trzyma na rękach..... Aurelke. Był to najsłodszy widok
B-zobacz Aurelka mama już wstała
F-cześc Bartuś
B-cześc myszo
F-moge ją?
B-jasne a i przyokazji zrobiłem zdjęcie małej i wysłałem zd to teraz spływa mnóstwo gratulacji i kalazli cie pozdrowić
F-to miło jaką ona jest śliczna
B-po mamusi
Był to mój najszczęśliwszy dzień w życiu
@Bartekkubicki i @Faustynaf
@bartekkubicki: największy skarb❤️
Faustynaf:Kocham wass❤️
Hi_hania:Gratulacje czekamy maluszku w domu🎀
Julia12:Ciocia czekać w domku❤️
Friz:Gratulacje majusia będzie miała się z kim bawić hah🧸
Wersow:Gratki kochani
Mortalcio:Szczęścia
Agnieszka:Babcia czekaaa
I faustynie i Bartkowi urodziła się córeczka Aurelia.
Ogólnie to miał być koniec tej książki ale możecie zdecydować czy chce taki opis z ich życia czy kończymy tą książkę.
CZYTASZ
Zakochaj się bez granic/Fartek
Teen FictionNowa uczennica Faustyna przychodzi do nowej szkoły gdzie poznaje pewną grupę przyjaciół i chłopaka o imieniu bartek. Mogą być czasami ❗️18+❗️ zaczyna się od niewinnej przyjaźni która zmierza do miłości