kłótnia

845 16 4
                                    

23.04.2024r

Pov bartek.
Rano wstałem około 7.Jakoś nie mogłem spać.Męczyła mnie ta sytuacja z fausti wczoraj.Zaczrłem się ubierać.Ubrałem na siebie czarne spodnie I biały T-Shirt z jakimś napisem z przodu.Udałem się do szkoły.Wiadomo że w domu zjadłem jeszcze itp.W szkole widziałem tylko chłopaków i dziewczyny ale nie było tylko fausti.Dziwne ostatnio fausti nie gada z dziewczynami tylko z Kingą.Może złapały lepszy kontakt.Nagle z moich myśli wyrwał mnie Świeży
Ś-ty bartek czy ty wogóle słuchasz-zapytał a ja nie wiedziałem co mam powiedzieć-nie przepraszam zamyśliłem się-powiedziałem mu prawdę bo nic innego nie wymyślę-pytałem czy dziś idziesz grać-powiedział a ja znów się zamyśliłem-zależy kto będzie-mruknołem
M-no jak to kto ja świeży,ty,Qry i przemek a i ofc Oliwier.-rzekł-no dobra postaram się być.Nagle zobaczyłem jak do szkoły wchodzi moja blondynka.Widziłem że idzie do dziewczyn.Może wkoncy pogadają normalnie.

Fausti
Rano tak jak zwykle ubrałam się,uczesałam,pomalowałam itp.Była 7.49 a ja dopiero szłam do szkoły.Z dziewczynami od kilku dni nie rozmawiałam.Nie wiem czy się na mnie obraziły czy co ale dziś postanowiłam że z nimi porozmawiam.Weszłam do szkoły I kierowałam się do dziewczyn.Gdh byłam przynich zaczęłam rozmowę.
F-hej dziewczyny-rzekłam lecz każda popatrzała krzywo i zaczęły odchodzić-Ej czemu od kilku dni nie rozmawiacie ze mną?-mruknęłam trochę smutna.Byłam zmieszana
H-tak to może ty nam powiesz-Nie wiedziałam o co im chodzi więc kontynuowałam-ale co mam powiedzieć.
W-to że to Ty się od nas odwróciłaś i chodzisz ciągle z tą kingusią która przystawia się do patryka-teraz to kbie zamurowało,nie wiedziałam co mam im powiedzieć i stałam beż ruchu.
J-Jak przyszła 1 dzień szkoły odrazu nam cie zabrała. A ty z nami nie gadałas-dopowiedziała blondynka.Do moich oczu nalały się łzy-po 1 nie Podeszłam do was bo czułam się gorzej po 2 ona mi pomogła i zaprowadziła do higienistki a po 3 wy nawet mi nie pomogłycie i odrazu wymyślacie jakieś bajeczki-wtedy nie wytrzymałam i łzy zaczęły mi lecieć.Dziewczyny chyba zamutowało bo stały beż słowac.Popchłam Hanie na ścianę i uciekłam do łazienki.W łazience zamknęłam się w kabinie.Zaczełam się trząść i mocno płkać.Zaczoł mi się atak paniki.Nie wiedziałam co mam zrobić.Usłyszłam jak ktoś wchodzi do łazienki.Była to kinga która dobijała się do mojej kabiny.
K-fausti halo fausti co się dzieje odpowiedź mi-nie odpowiedziałam wtedy ta wybiegła z łazienki.
K-bartek dziewczyny widziłyscie bartka?
J-nie a co się stało?
K-f fausti ona a nie ważne
K-bartek szybkoo.-co się stało ?
K-fausti ona jest w kabinie i nie chce wyjść.Płacze chyba ma atak paniki
B-coo.Ide już-jak usłyszałem że fausti ma atak paniki szybko zaczołem biec w stone damskiej toalety.Gdy weszłem zaczołem walić w kabinę
B-fausti kochanie otwórz mi-wtedy słyszałam jak bartek wali w kabinę.Otworsyłsm mu dalej siedząc na podłodze.-fausti skarbie co się stało?-chłopak natychmiast kucnoł koło mnie i zaczoł przytulać po około 2 min się uspokoiłam
B-misia co się stało-zapytał ponowienie chłopak a ja na niego spojrzałam-myszko proszę powiedz mi.
F-t-To przez dziewczyny-mruknełam po cichu.-co jak przez nie?
F-pokłuciłam się z nimi i nakrzyczałam na nie a one na mnie.Myślały że wole Kingę-odparłam dalej płacząc-no już wszystko dobrze.-posadził mnie na swoje kolana i mocno przytulił-wszystko jest dobrze.

Przepraszam że tak późno ale zapomniałam.🤭Jutro prawdopodobnie nie będzie części zracjii tej że mam wieczór filmowy w szkole I będę gdzies w szkole fo 22 a w domu o 23..
Jak myślicie Hania,Wika I Julita pogodzą się z fausti?
600 słów 🫶 dobranoc

Zakochaj się bez granic/FartekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz