Lekcja

440 44 0
                                    

Trudno ukrywać związek przed innymi chęć przytulenia lub pocałowania chłopaka publicznie jest wręcz niemożliwa nie wzbudzając "sensacji". Nikt o nas nie wie. Rodzice mogą coś podejrzewać, ale sądzę, że nawet nie dopuszczają do siebie myśli, że to może być prawda. Te wszystkie lekcje.. to jest najgorszy czas spędzony w gimnazjum. W mojej głowie gromadzą się coraz nowsze pytania, które nie dają mi spokoju, ani na chwilę. Ciągle boje się momentu, w którym rodzice, znajomi, wszyscy..dowiedzą się prawdy.

Dziś na lekcji matematyki "mój mega przystojny" nauczyciel zwracał na mnie dużą uwagę. Na początku lekcji wziął mnie do odpowiedzi, potem kilka razy kazał podejść do tablicy, a na końcu lekcji JEDYNY w klasie dostałem piątkę. Dziwne, ale pomyślałem, że ma dziś "jakiś" lepszy dzień czy humor..

Po szkole byłem umówiony z Maćkiem, mieliśmy pograć w najnowsze gry na Play station. Rodzice mieli być w pracy, ale jak się okazało "dziwnym" trafem wrócili wcześniej do domu.

-Moim zdaniem oni coś podejrzewają..-szepnąłem do Maćka, który był zaskoczony widokiem moich rodziców.

Nie wzbudzając, żadnych podejrzeń usiedliśmy na kanapie włączając grę. Po dwóch godzinach weszliśmy na górę do mojego pokoju.

-Ale jaja..chyba na serio coś podejrzewają.- skrzywił się Maciek.

Zaczęliśmy rozmawiać. Nie chcieliśmy na razie im o niczym mówić. Maciek, który planował inaczej spędzić ten czas zaczął próbować mnie pocałować. Jego ręce znalazły się na mojej tali lekko przyciągając mnie do siebie. Wpił się w moje usta z coraz większą zachłannością. Nasze języki współgrały ze sobą jak nigdy wcześniej. Chciałem go "pieprzyć" tu i teraz nie zwracając uwagi na moich rodziców, którzy byli na dole. Niestety na chwila nie trwała długo. Nagle usłyszałem dźwięk skrzypiących schodów. Podejrzewałem,że to moja mama, która chciała "sprawdzić" co tak długo robimy na górze. Próbowałem zrzucić Maćka z siebie, ale nie udawało mi się to. Oderwałem swoje usta w chwili, gdy moja mama weszła do pokoju z całym talerzem kanapek.

Zapadła martwa cisza, którą przerwały moje wytłumaczenia.

-Bo spadł mi telefon.. i podnosiłem go... właśnie..-oderwałem się od Maćka chwytając za telefon.

-Ahha..właśnie przyniosłam wam kanapki..-z marmurową twarzą podała mi je i wyszła z pokoju.

-Próbowałem Cię zrzucić. - warknąłem wściekły na Maćka.

-Ehh..

-Teraz to już na pewno nie mają wątpliwości.Dzięki..to wszystko przez..

-Przeze mnie..w końcu i tak się dowiedzą. - przysunął się do mnie mocno mnie przytulając. (wiem 2 razy "mnie",ale nie wiedziałam co napisać :d)

-Przepraszam.- wtuliłem się w niego i otarłem łzę, która spływała mi po policzku.

Po krótkiej chwili Maciek ubrał się i wyszedł. Pożegnałem się z nim i zszedłem na dół.

-Mamo, czy ty kiedykolwiek nauczysz się pukać?- wściekły podszedłem do mamy.

-Synu jestem w swoim domu, a po drugie ta sytuacja wyglądała bardzo dwuznacznie. Może zechcesz mi wytłumaczyć co robiliście? I czemu leżałeś na swoim koledze?

-Właśnie dlatego Ci tłumacze, żebyś pukała, a nie potem snuła domysły co robiliśmy? Powiedzieć Ci co robiliśmy proszę bardzo spadł mi telefon na podłogę i próbowałem go podnieść, a ty weszłaś w tym momencie i dlatego to tak wyglądało! Pasuje?!?- krzyknąłem i szybkim krokiem ruszyłem w kierunku pokoju.

-Mam nadzieje..synu.-usłyszałem jej głos w oddali.

Zamknąłem się w pokoju. Rzuciłem na łóżko i płakałem jak dziecko, któremu wzięto coś co było dla niego najważniejsze. Dlatego boje się ich reakcji oni nie są tolerancyjni w ogóle może udaję przed innymi ludźmi, ale SYNA-GEJA nie zaakceptują..na pewno..

Mój sen już nie był taki kolorowy jak kiedyś. Śniła mi się wielka kłótnia z rodzicami, nie pamiętam nawet o co się kłóciliśmy, ale podświadomie wiem, że chodziło o Maćka. Dlaczego?? Dlaczego to jest takie trudne???

True loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz