Marzę,
tak dużoI pragnę,
tak wiele.Chcę
przestać czuć
ten uścisk w środku,
będący kłębowiskiem
smutku, żalu, bólu.uporczywy lęk przeplatany złością
odpędzić.swego ciała
już nie kaleczyć.nie myśleć
potoku najdotkliwszych słów.wiarę mieć,
że choć odrobinę znaczę
dla kogoś.nie ukrywać przed innymi
samą siebie.łzy w dzień w dzień
nie mieć w oczach.i wrócić do dawnych lat,
gdy świat nie był spowity
w ciemnościach najgorszych uczuć.Lecz głos pragnień moich
ginie,Rozpaczliwe marzenia
nigdy się nie spełnią.Bolesna rzeczywistość.
Jedyne co marzyć mi zostałoto umrzeć,
zamknąć oczy tak
by już nigdy ich nie otworzyć.
CZYTASZ
Echo
PoetrySmutek. Dławi cię. Zamieszkuje w sercu, rozrywając go od środka. Staje się twojá codziennością. Staje się tobą. I zabija ciebie. Jesteś cieniem siebie, jesteś pozostałością siebie. Jesteś echem. Wiersze dotyczą samobójstwa i samookaleczania się. Jeś...