Lea
Wróciłam do domu nawet nie czekając do końca lekcji, wzięłam długa kąpiel myślałam, że to pomoże mi się zrelaksować, ale nawet w domu czułam jego obecność, jego wzrok.
Dziś o 19 pierwszy dzień w pracy, wcześniej nie przeszkadzało mi to że kończę o 23, ale trochę się obawiam tej godziny.
Wziąłem krótka drzemkę, gdy się obudziłam była 17 zadzwoniłam do Ros, żeby przesłała mi lekcje i poszłam się ogarniać.
Zrobił lekki makijaż i ubrałam czarne spodnie, białą koszulkę i rozpinaną bluzę.
Zjadłam płatki, posprzątałam i pojechałam do kawiarni.
Gdy weszłam czekał na mnie jakiś pracownik.
-Cześć, jestem Camil, z tego co mi mówił szef mam Cię oprowadzić i opowiedzieć co i jak. Uśmiechnął się.
-Hej ja jestem Lea.
-Miło cię poznać, tu mamy główna lade na tym ekranie przyjmujesz zamówienia, tam są drzwi do łazienek, a tu zaplecze. To jest twoja szafka masz w niej fartuch i plakietkę.
Uśmiechnęłam się i ubrałam wszystkie rzeczy.Stanęłam za ladą, ale Camil się wtrącił.
-Nie tu nie pracujesz narazie ty sprzątasz.
-Przepraszam, ale ja miałam być za ladą tak mówił szef.
-Plany się zmieniły.
-No okej.
Wzięłam szmatkę i poszłam umyć stoliki, wzięłam jakieś brudne talerze i kubki i poszłam pozmywać.
Akurat gdy nic nie miałam do robienia, przyszła grupka ludzi, tylko że nikogo nie był za ladą. Czy to moja szansa?
-Dobry wieczór, co chcielibyście zamówić? Spytałam grzecznie.
-Goraca czekolada trzy razy, dwie drożdżówki i pięć cynamonek.
-Okej coś jeszcze?
-Nie.
-Na wynos czy na miejscu.
-Na miejscu.
Dobra wzięłam tacę i położyłam na każdym talerzyku osobno cynamonki i drożdżówki, w tym czasie robiły się czekolady. Zaniosłam pierwsza tace z jedzeniem, a potem druga, z napojami było gorzej więc niosłam pojedynczą każdą.
Gdy poszli posprzątałam, stoliki i znowu pozmywałam.
Poszłam zobaczyć na mój plan który był w szafce na dziś musiałam umyć podłogę, wytrzeć stoliki, pozmywać wszystkie naczynia i najgorsze umyć toalety.
Stwierdziłam że zmywać i czyścić stołki będę na bieżąco, a resztę zrobię pod koniec. Czyli jednak będę godzinę później lub nawet dwie przez to sprzątanie, ale najgorsze jest to że zostanę sama.
Camil poszedł już za ladę. A ja poszłam na zaplecze.
Z tego co widziałam przyszło kilka osób, ale dopiero o 22 zaczęli się zbierać każdy stolik był zapełniony ludźmi niby to tylko kawiarnia, ale ludzi więcej niż w klubie.
Jak ktoś wyszedł odrazu wchodzili następni, ledwo co sprzątałam i znosiłam, z tego co widziałam Camil też trochę próbowała mi pomóc, ale nie miał jak.
Po zamknięciu został ze mną godzinę pomógł pozmywać, a ja w tym czasie myłam dokładnie wszystkie stoliki i ladę, gdy to ogarnęłam Camil się zbierał więc ja zajęłam się toaletą.
Najgorsza część. Minęło pół godziny, a ja właśnie zaczynałam myć podłogę.
Potem jeszcze zamiotłam i odłożyłam rzeczy.
Zamknęłam drzwi na klucz i poszłam po motor.
Ludzi już nie było na ulicach, a przejeżdżały pojedyncze samochody po kilku minutach byłam w domu.
Otworzyłam drzwi i weszłam jak najciszej, żeby nie obudzić Nicolasa.
Zrobiłam herbatę i poszłam się ogarnąć, zrobiłam lekcje i poszłam spać.
***
Do następnego!
CZYTASZ
INCONNU
Novela JuvenilGłówna bohaterka Lea White ma 17lat i przeprowadza się do brata Nicolasa. Mieszkaja w San Francisco w dzielnicy Outer Sunset. Lea chodzi do szkoły Lawton Alternative School. Była pewna że nic jej nie grozi do pewnego spotkania... *****************...