Rozdział XXXV

17 2 0
                                    

Rosalie

Nigdy się to nie zdążało, ale jestem na wakcjach w ciągu roku szkolnego!

Postanowiłam odpocząć od Greenpoint i poleciałam z rodzicami do Włoch.

Jestemy tu już trzeci dzień.

Wsumie to nic ciekawego się nie dzieje, codziennie zwiedzamy, a wieczorami chodzę na imprezy.

Wczoraj poznałam na jednej z nich Matteo. Pochodzi z Włoch i jest trochę starszy ma piękne brązowe oczy i tego samego koloru włosy.

Przegadaliśmy razem resztę wieczoru, a potem odprowadził mnie pod mieszkanie.

Lea

Rosalie jest na wakacjach, a ja męcze się z rodzicami.

Jutro wyścigi, a ja dalej nie mam motoru w domu.

Jak wszystko pójdzie dobrze będzie jutro o 9.

Muszę wyjechać o 15, spotykam się z Davidem o 20 już na torze. 

-Kolacja!

-Ide. odpowiedziałam mamie.

Taty znowu nie ma, bo pracuje do późna.  Mama ma wolne więc do końca moich odwiedzin będzie w domu. 

Na kolację był makaron z krewetkami.

Po kolacji przebrałam się w strój do biegania i pobiegłam do parku.

Do domu wróciłam około 22.

Przygotowałam ubrania do jutro i spakowałam kilka rzeczy.

Po pół godziny wzięłam długi prysznic. Zmyłam resztki makijażu I zrobiłam pielęgnację.

Ubrałam piżamę i podłączyłam telefon.

Po chwili zasnęłam.

***
Do następnegoo!

INCONNUOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz