Pamiętajcie moi drodzy ze alko i fajki w mlodym wieku wcale nie jest fajne!!! (i narkotyki, ktorych tu nie bedzie bo nie lubie)𝑺𝒐𝒃𝒐𝒕𝒂, 21 𝒑𝒂𝒛𝒅𝒛𝒊𝒆𝒓𝒏𝒊𝒌𝒂, 2023
Edgar
Obudziłem się w moim łóżku (o dziwo nie w wannie). Spojrzałem odrazu w stronę Fanga, który nadal spał, cały owinięty kołdrą w naleśnika.
Próbowałem przypomnieć sobie wszystko z poprzedniej nocy, po wyjebaniu się Fanga z rowera już nic nie pamiętam...
Nagle pojawiło się u mnie... ciekawe wspomnienie, dzięki któremu rumieńce pojawiły się na mojej twarzy.
Pocaunek.
Pocaunek z Fangiem.
Wiecie, nie żebym marudził, ale CZEMU MÓJ PIERWSZY POCAUNEK MUSIAŁBYĆ, GDY BYŁEM PIJANY?
Pomijając to, czuję smak żygów, i żygać mi się chce. Czuję się chujowo. Jakbym nie spał 5 dni, przejechał mnie tir i przeruchało stado koni.
- Kurwaaa... - wymamrotałem pod nosem.
- Chcesz tabletki na kaca? - usłyszałem z podłogi i wychyliłem się zza łóżka. Na podłodze leży Buster przykryty jakimś kocem świątecznym.
- Em... nie, dzięki - odpowiedziałem, i wyjąłem butelkę z wodą Mocny Gaz z dziury między ścianą a łóżkiem. Rany, tak strasznie chce mi się pić...
- Nigdy więcej - stwierdziłem z nutką żałowania, bo nadal czuję te żygi.
Buster zaśmiał się, i odezwał się:
- Ta, Fang też tak mówił.
...
Time skip
Chłopacy poszli do swoich pokojów, aby się ogarnąć, a ja i Fang siedzimy przy małym stoliku w naszym pokoju na przeciwko siebie w niekomfortowej ciszy. Jemy zupki chińskie, co pozwala na małe, ale potrzebne zniwelowanie niekomfortowej ciszy. Nie wiem czy on pamięta, to co zrobiliśmy... Japierdolę, czemu ja tego nie żałuję?
- Zżygałeś się na mnie w pokoju - wyznał niespodziewanie fioletowowłosy, z wielką powagą w głosie.
A ja w ciszy wpatrując się na niego, podniosłem lekko brwi trzymając łyżkę z zupką w powietrzu. Wciągnąłem powietrze, próbując się nie zaśmiać.
- Serio?
- No... muszę się umyć... - rzekł, podkreślając słowo ,,muszę".
Myśląc o tej nocy, przypomniał mi się ten pocaunek, a w głowie zabrzmiały jego słowa, gdy Buster go ode mnie odciągnął. On naprawdę mnie lubi?
- A... - zacząłem z wahaniem i niechęcią. - Wspomniałeś, że bardzo mnie lubisz... to prawda?
JAPIERDOLE STRESIK MNIE WZIĄŁ. Nie wspomniałem jednak o pocaunku, chociaż był on jakieś 3 sekundy przed tym jak to powiedział.
- Nie, pijany byłem - odpowiedział z lekkim stresem w głosie, widocznie kłamiąc. Brzmi to jakby udawał, że ma wyjebane. Czy ja wiem? Dosłownie widać, że kłamie, ale może on nie kłamie? Może się myle? W tej chwili znowu zapragnąłem, aby tyle nie myśleć. - Lubię Cię. Po przyjacielsku - dodał, co sprawiło, że chciałem zapaść się pod ziemię.
Dał mi nadzieję.
- A, to spoko, już się bałem - skłamałem niezręcznie, i zacząłem ponownie jeść śniadanie, odwracając wzrok.
Zajebie się.
W połowie jedzenia wstałem i poszłem wylać pół miski zupki chińskiej do kibla i umyłem naczynie w umywalce. Nadal jestem głodny, ale nie mogę znieść tej napiętej atmosfery.
Umyłem się, bo nie wiedziałem co jeszcze innego robiłem w tym parku najebany, ubrałem się w nowe ciuchy i zacząłem ubierać buty.
- Idę na spacer - oznajmiłem.
- Czekaj, mogę pójść z tobą? - zapytał.
Boże Fang, tylko nie teraz... chcę być sam, japierdolę... Nie, nie chcę być sam. Ty jebany prawiczku, czemu tak na mnie działasz? Nie mogę się tobie oprzeć.
Ha, ha! Myślicie, że powiem "Tak"? To się mylicie. Wielki Edgar, nigdy, ale to przenigdy...
- Tak - odpowiedziałem, ale w tym momencie do pokoju wszedł Chester, wziął mnie za rękę, krzyknął do czarnookiego, że mnie zabiera i wybiegł z pokoju zamykając drzwi.
Na mojej twarzy zagościł grymas. Wyrwałem rękę z jego uścisku, i spojrzałem na niego ze wzrokiem "Synu, masz mi powiedzieć w tej chwili co myślałeś robiąc tą rzecz".
- Idziemy do mojego pokoju, musimy ty, ja, Buster pogadać - stwierdził poważnym głosem. Ojojoj, od kiedy Chester jest poważny. Ruszył w stronę ich pokoju. Poszedłem za nim.
- O czym? - zapytałem.
- O twojej i Fanga gejozie - wytłumaczył.
♡♡♡
Macie kochani 600 slow i polsata
Pol rozdzialu patrzalam w telefon i zastanawialam sie co dalej pisac wiec macie tyle bo nastwpne 30 minut spedzilanym w wgapianiu sie w sufit i zastanawianiu co dalej ale juz wiem co bedzie w nastepnym rozdziale wiec zajebiscie😈😈😈
update na szopiku
zre kwiatki mamitki zbrojeniec jeden
polecam polubic mi 2 pierwsze posty na ig 😈😈😈 whoisshaid 😈😈😈
CZYTASZ
𝑰𝒏𝒕𝒆𝒓𝒏𝒂𝒕 - 𝑭𝑨𝑵𝑮𝑨𝑹
FanfictionEdgar już od niedawna choruje na ciężkie stany depresyjne. Jego matka, która martwi się o to, że dostanie kuratora oraz karę pieniężną przez nieobecności syna w szkole, wysyła go do internatu, licząc, że to pomoże. Fang, który tak naprawde wiedzie z...