Santia
Siedziałam sobie w pokoju i czytałam książkę gdy nagle do mojego pokoju wszedł Gracjan
G: heja santia,musimy pogadac.
S: no co tam?
G: co jest miedzy toba a borysem?
W tym momencie mnie zamurowalo
S: no nic a co ma być my sie tylko przyjaźnimy
*Chyba*
G: no nie wiem ja widze cos innego, czujesz cos do niego?
S: Gracjan wiesz ze cie kochm jako przyjaciela ale nie wkurzaj mnie i nie wypytuj o takie rzeczy dobra? Mozesz wyjść prosze?
G: no dobra, przepraszam santia milego czytania. Narazie
S: kurwa..
Szepnelam sama do siebie, naprawdę mi zależało na moim przyjacielu mogłam sie zachować milej
Gracjan czekaj!
Wybiegłam za nim ale wpadłam w Borysa
*Japierdole no do kurwy nędzy*
B: a ty gdzie tak biegniesz?
S: spadaj Borys nie mam czasu GRACJAN!!
B: a
* No japiedole co się ze mna dzieje*
G: co sie stalo?
S: jesteś zły?
G: nie no nie, faktyczne masz rację nie musiałem pytac przepraszam
S: nie to ja przepraszam niepotrzebnie naskoczyłam na ciebie
Wtulilam sie w chłopaka i staliśmy tak przez dłuższą chwilę
G: kocham cie wiesz?, ale jako przyjaciółkę nie mysl sobie za duzo bahah
S: wiem głupku tez cie kocham, teraz ide przeprosić Borysa bo tez na niego naskoczyłam
G: no idź idz bo ci ucieknie
S: Gracjan boze..
Borys
Widziałem jak santia podbiega do Gracjana, przytulali sie a na koniec powiedzieli sobie ze się kochaja,dalej nic nie usłyszałem bo od razu pobiegłem do pokoju, czyli ta relacja między nami to zwykle zgrywki? Niezle bylem zazdrosny strasznie, znowu..
Santia
S: ej Borys!! Czekaj
B: co chcesz?
S: przepraszam ze byłam nie miła, rozumiem możesz byc na mnie za to zly ale serio nie mam dzis humoru
B: mhm
S: cos się stało?
B: jestes z gracjanem?
S: co? Nie skąd taki pomysł
B: słyszałem jak mówiłaś,ze go kochasz czyli nasze relację nic nie znaczyły?
S: słucham? Borys tak powiedziałam mu ze go kocham ale jako przyjaciela a po drugie ktos cię nauczył ze sie nie podsłuchuje? I o co ci chodzi z tymi "relacjami" przecież sie przyjaźnimy
B: a ciebie ktos nauczyl nie myśleć tylko o sobie?
B: jebana księżniczka.
S: przesadziłeś
Napłynęły mi łzy do oczu ale brunet nic sobie z tego nie robił
S: a co z twoja Olą!!?
B: chuj cię to interesuje,kocham ją
S:... przecież dopiero to nasze " relacje" były takie ważne nie przypominasz sobie?
Wykrzyczałam to w stronę bruneta z łzami spływającymi na polikach
B: dasz mi kurwa mać spokój? Zniknij z mojego życia
S: co sie z tobą dzieje, nie poznaje cie Borys
B: powiedziałem cos
S: jesteś obrzydliwym dupkiem, jak mogłam pomyśleć że nigdy bys mnie nie zranil
W tym momencie cos we mnie pękło.
E: co sie tu dzieje?! Krzyczycie na caly dom!
S: nic
B: nie ważne
E: chcesz pogadać santia?
S:mhm chodz
Santia weszla do pokoju elizki chciała udawać ze ją to nie ruszyło ale zaczela wrzeszczec w poduszke
S: elizka straciłam najlepsza i najważniejsza osobe w moim zyciu!!
E: słońce...
S: tylko Borys moze tak do mnie mówić..
E: dobrze juz a wiec misiu posłuchaj jestes bardzo wartościowa osoba , Borys by tak nie zrobił,olka mu namieszala w głowie
S: elizka czy ty nic nie widxisz, gdyby był mądry to by tak nie zrobił i kurwa nie dal by się zakręcić z jakąś Olka
E: przepraszam
S: moge dzis sie u ciebie przespać?
E: jasne kiedy chcesz?
S: teraz.
E: dobrze to ja wychodzę, dobranoc kochana
Elizka dala mi buzi w głowe i wyszła jako jedyna mnie nie zostawiala od maleństwa jestem za nia bardzo wdzięczna najlepszą przyjaciółka na świecie moge to o niej smialo powiedzieć
__________
Hejka ogólnie te rodizaly sa pisane na spotnanie co mi pierwsze przyjdzie do głowy a stwierdziłam ze za dużo słodkości to macie cos nie zbyt chyba dla was fajnego milego czytania !!
CZYTASZ
Na zawsze razem
Teen Fiction𝗺𝗶ł𝗼𝘀́𝗰 𝗺𝗶ł𝗼𝘀́𝗰 𝗺𝗶ł𝗼𝘀́𝗰́...𝗰𝗼 𝘁𝘂 𝘄𝗶𝗲𝗰𝗲𝗷 𝗺𝗼𝘄𝗶𝗰? 𝗱𝘄𝗼̀𝗰𝗵 𝗺ł𝗼𝗱𝘆𝗰𝗵 𝗹𝘂𝗱𝘇𝗶 𝘇𝗮𝗸𝗼𝗰𝗵𝗮𝗻𝘆𝗰𝗵 𝘄 𝘀𝗼𝗯𝗶𝗲 𝗰𝘇𝗲𝗴𝗼 𝗰𝗵𝗰𝗶𝗲𝗰 𝘄𝗶𝗲𝗰𝗲𝗷? 𝑼𝑾𝑨𝑮𝑨! 𝑾 𝑲𝑺𝑰𝑨̊𝒁𝑪𝑬 𝑾𝒀𝑺𝑻𝑬𝑷𝑼𝑱𝑨̊ Δ 𝒃𝒓𝒂�...