Borys
Po kłótni z santia poszedlem do swojego pokoju ,nie mam pojęcia dlaczego tak sie zachowywalem czulem sie winny cholernie winny w końcu to moja wina naskoczylem na najlepsza najsłodsza najwrazliwsza i najcudowniejsza osobe na świecie nie wiek dlaczego ale stwierdziłem ze zadzwonię do Oli
B: czesc masz chwile?
O: no co tam sie stalo borysek?
B: pokłóciłem sie z santia bo myślałem ze jest z gracjanem
O: no Borys w końcu nie widzisz jak ona cie traktuje?
B: w sensie?
O: ty sie tak starasz a ona nic tego nie docenia
B: skad mozesz to wiedziec skoro cie tu nie ma?
O: yyyy bo przecież mi mowisz
B: nic ci nie mówię
O: dobra przejde do rzeczy kocham cie i tyle ok?
B: wariatka
Rozłączyłem sie i rozmyslalem co zrobić żeby pogodzić sie z blondynką
Zszedłem na dol w celu znalezienia Elizy
B: elizka stoj
E: co chcesz?
B: gdzie santia?
E: co cie to? Chcesz znowu ją zwyzywać mimo ze nic nie zrobiła? Jestes obrzydliwy
B: chce ją przeprosić
E: mhm, jest u mnie w pokoju możliwe ze spi
B: dzieki
Wszedlem do pokoju elizki i ujrzałem słodko śpiąca blondynkę uśmiechałem sie ale moj uśmiech znikł gdy zobaczyłem rozmazany makijaz i to prze ze mnie byłem dla niej tak dobry a teraz wszystko zjebalem i te slowa które powiedziała-------- jak mogłam pomyśleć ze NIGDY mnie nie zranisz-------
A udało mi sie, zraniłem ją,cholernie to ja jej mówiłem jak ma wyjść z tego wszystkiego to ja jej próbowałem pomóc wyjsc na prostą a zrobiłem odwrotnie i teraz musze się modlić zeby to naprawić
Podszedłem do łóżka na którym spala blondynka chwile się na nią popatrzyłem ale musialem przejsc do rzeczy
Hej santia obudź sie powiedziałem szeptem
S: co kto to? Borys? Wyjdź.
Blondynka popatrzala sie na mnie i odwróciła sie do mnie plecami
B: wysłuchaj mnie prosze
S: Borys powiedziałam wyjdź miałam zniknąć z twojego zycia a to ty teraz ty przychodzisz tak wgl to o co ci do cholery chodzi?
B: santia proszę
S: masz 5 minut mów.
B: Santia nie chciałem cie w żaden sposób urazić ale myślałem ze jestes z Gracjanem i poniosło mnie bo nasze relacje byly dość mocne jak na przyjaciół myslalem ze cos z tego wyjdzie i po tym co usłyszałem uznałem ze pp bawisz sie pierwszym lepszym ale potem zrozumialem ze to ja popełniłem błąd chciałem cię wyciągnąć z tego gówna a naprowadzilem cie jeszcze na gorszą droge bo jako jedyny chciałem ci pomoc a ty usłyszałas tak cholernie zle slowa od tej jedynej osoby i wlasnie dlatego cholernie żałuję i nigdy bym takiego czegos nie powiedział a ola nie ma z tym nic wspólnego tylko ja jestem tu winny z ola to już przeszłość rozumiesz? Nie chce cie stracić jesteś dla mnie tak cholernie ważna osoba i nir wiem co we mnie wstąpiło Santia przepraszam cie tak bardzo
Santia
Po tym co usłyszałam od Borysa zamurowało mnie jednocześnie się poplakalam ale chyba z wzruszenia , nie powiem ze nie zabolaly mnie te słowa które powiedział brunet jakieś 2 godziny temu ale nie moglam sie na niego gniewać po tym co usłyszałam spojrzałam sie na bruneta i zobaczyłam jego zapłakane oczy i ja i on płakaliśmy nad sobą juz wiem co to znaczy jeżeli jest się dla kogoś waznym ten ktos co by sie nie stalo będzie walczyć o drugą osobe, albo razem będziecie o to walczyć? Moje serce połamało sie na 100 przeróżnych kawałków gdy ujrzalam zaplakanego bruneta bo nigdy nie widziałam go w takim stanie.
Wstałam z łóżka i usiadlam na przeciwko niego, uśmiechnęłam sie słabo i wtulilam sie w chłopaka bardzo mocno, nie wiem co bym zrobiła gdybym go straciła, chodź wiem ze kiedyś to sie stanie napewno
B: to jak?
S: wybaczam ci głupku
B: dziękuję,bardzo mi na tobie zależy
S: mi na tobie tez.
S: nie zrobiłeś sobie nic?
Chłopak odkaszlnal lekko
S: Borys?
Odsunęłam sie od niego aby popatrzeć w jego oczy, bylo w nich tyle smutku
B: nic,tylko duzo wypalilem chyba za duzo
S: nie rob tak więcej dobra?
B: postaram się
Wtulilam sie w niego i zasnęliśmy,tak w pokoju elizki haha
Eliza
Weszłam do mojego pokoju i ujrzałam słodki widok ale zarazdm smutny,oboje plakali bylo to widać ale ważne ze wszytsko zakończyło sie szczęśliwe chyba?
$$$$$$$$$$
Hejkaa no to krótki trochę ten rozdział ale nie milaam na niego wiekszego pomysłu mam nadzieje ze sie podoba🥀
CZYTASZ
Na zawsze razem
Teen Fiction𝗺𝗶ł𝗼𝘀́𝗰 𝗺𝗶ł𝗼𝘀́𝗰 𝗺𝗶ł𝗼𝘀́𝗰́...𝗰𝗼 𝘁𝘂 𝘄𝗶𝗲𝗰𝗲𝗷 𝗺𝗼𝘄𝗶𝗰? 𝗱𝘄𝗼̀𝗰𝗵 𝗺ł𝗼𝗱𝘆𝗰𝗵 𝗹𝘂𝗱𝘇𝗶 𝘇𝗮𝗸𝗼𝗰𝗵𝗮𝗻𝘆𝗰𝗵 𝘄 𝘀𝗼𝗯𝗶𝗲 𝗰𝘇𝗲𝗴𝗼 𝗰𝗵𝗰𝗶𝗲𝗰 𝘄𝗶𝗲𝗰𝗲𝗷? 𝑼𝑾𝑨𝑮𝑨! 𝑾 𝑲𝑺𝑰𝑨̊𝒁𝑪𝑬 𝑾𝒀𝑺𝑻𝑬𝑷𝑼𝑱𝑨̊ Δ 𝒃𝒓𝒂�...