Eliza
Ej czemu santia tak długo nie wstaje?
Gr: no właśnie jest juz 16
E: Borys pojdziesz sprawdzić co u niej?
B: ta pójdę
Borys
Brakowało mi blondynki ale miałem wrażenie ze ona ma mnie gdzieś pp jest na mnie obojętna, man teraz lilke jest cudowną osobą więc po co mam sie przejmować relacja moja i santii
( Kochani nie wiem co to sie dzieje ale mam ochotę osobiście go udusić czyli siebie bo to pisze pozdro)
Zapukałem do drzwi i wszedlem do srodka, od razu dostalem deja vu z naszych cudownych wspomnień jak i z tych zlych.. ujrzałem blondynkę ktora sie przebudza
Santia
Usłyszałam jakby przez mgle kroki do swojego pokoju ktoś wszedl a ja sie zaczęłam przebudzac, otworzyłam oczy i ujrzałam bruneta, myślałam ze to jakis sen czy cos snopodobnego ale to byla jebana rzeczywistośc
S: Borys? Co ty tu robisz
Powiedziałam ze zdziwieniem i zmęczeniem
B: eliza sie o ciebie martwiła i chciala zebym sprawdził czy żyjesz
S: mhm, ktora godzina?
B: po 16. Ja juz spadam do lilki
S: ta
Mhm czyli nie przyszedł z wlasnej woli, potrzebuje go nikt na mnie tak nie dzialal jak on ale teraz on woli jakąś lilke niz mnie , wymienił mnie na lepszy model a ja musze isc własną drogą
Ogarnęłam sie i zeszłam na dół musiałam sie komus wygadac z sytulacja o moim tacie, nie dam rady tego w sobie trzymać
S: elizka możemy pogadać?
E: o jesteś tak chodź cos się stalo?
S: słuchaj moja mama do mnie dzwoniła..
Moje oczy się zaszklily a ręce zaczely lekko trząść
E: spokojnie juz csii powiedz mi o co chodzi
S: moj tata przedawkował, nie zyje
Eliza wstala jak poparzona i spojrzała sie na mnie, zlapala moje rece i zaczela cos mowic ale ja nie słuchałam tego bo w głowie ciągle miałam 100glosow i nie widziałam za którym isc
Blondynka skończyła swoją przemowe i przytuliła mnie bardzo mocno i czule, oddalam uścisk i podziękowałam za wszytsko
E: idź do góry odpocznij hm?
S: tak dziękuję
Poszlam na górę zakluczylam drzwi i wyjelam resztke prochów, wciagnelam wszytsko i wyszlam na spacer
Nagłe mój telefon zadzwonil
M: czesc zostalo mi 4g i nie mam komu sprzedac jesteś chętna? Jestem nad zalewem jak chcesz to przychodz
Pomyślałam ze czemu nie, poszlam nad zalew w celu kupienia opakowania
M: dobra lala masz tu dawaj hajs i spadam
S: prosze i dzięki tez spadam
Kupilam torebeczke z zawartością i schowalam do kieszeni w jeansach, nie wiedziałam ze Borys ma wszytsko sie patrzał, ale co go to obchodzi to moja sprawa co robię niech baluje z swoja lilusia
Borys
Zauważyłem santie z jakims typem, kupowała cos od niego i szybko odeszli od siebie jakby sie nie znali, w mojej glowie bylo tylko gówno które mogła kupić,ona jest młoda a tyle przeżywa.
Kurwa zostawiłem ją z tym wszystkim samą i wymieniłem ją , ona mi tego w zyciu nie wybaczy, pomyślałem ze poki jest okazja to pogadam z nia, pożegnałem sie z lilka i podbiegłem do blondynki
Santia
Wyciągnęłam paczkę z papierosami i podpalilam jednego, zobaczyłam ze brunet zmierza w moją stronę ale po co? Nagłe sobie o mnie przypomniał czy o chuj mu chodzi
B: Santia stój!
S: co chcesz Borys? Lepiej idź do swojej dziewczyny bo będzie zazdrosna.
Przyspieszyłam kroku aby odejść od bruneta
B: to nie jest moja dziewczyna a po 2 mam pytanie
Zatrzymałam sie aby zadal mi to jebane pytanie i dal mi spokoj miałam na dziś wszytsiego dość
S: no? Sluchan
B: bierzesz cos?
Moje serce sie zatrzymało a ja byłam i tak juz pod wplywem narkotyków ale nie przyznam mu sie
S: nie? Co to za pytanie a nawet jesli to gowno cie go powinno interesować spadaj nie mam czasu
B: co kupywalas od tego typa?
S: co cie to interesuje!
Odeszłam od bruneta tak szybko jak moglam a w tle slyszalam tylko wolanie mojego imienia ale szczerze malo mnie to obchodziło.
📞📞📞📞📞📞
Ej siema ale wgl to tak przeczytałam se moją książkę i początek jest mega cringe czasem i tu polowa sie nie laczy do siebie ale tp moja 1 książka w zyciu wybaczcie 😭
CZYTASZ
Na zawsze razem
Teen Fiction𝗺𝗶ł𝗼𝘀́𝗰 𝗺𝗶ł𝗼𝘀́𝗰 𝗺𝗶ł𝗼𝘀́𝗰́...𝗰𝗼 𝘁𝘂 𝘄𝗶𝗲𝗰𝗲𝗷 𝗺𝗼𝘄𝗶𝗰? 𝗱𝘄𝗼̀𝗰𝗵 𝗺ł𝗼𝗱𝘆𝗰𝗵 𝗹𝘂𝗱𝘇𝗶 𝘇𝗮𝗸𝗼𝗰𝗵𝗮𝗻𝘆𝗰𝗵 𝘄 𝘀𝗼𝗯𝗶𝗲 𝗰𝘇𝗲𝗴𝗼 𝗰𝗵𝗰𝗶𝗲𝗰 𝘄𝗶𝗲𝗰𝗲𝗷? 𝑼𝑾𝑨𝑮𝑨! 𝑾 𝑲𝑺𝑰𝑨̊𝒁𝑪𝑬 𝑾𝒀𝑺𝑻𝑬𝑷𝑼𝑱𝑨̊ Δ 𝒃𝒓𝒂�...