Obudziłam się rano z ogromnym bólem głowy, więc podniosłam się z łóżka trzymając się za czoło i z zamkniętym oczami doszłam do łazienki.
- Błagam powiedz mi, że masz tutaj jakieś tabletki.- mruknęłam pod nosem i otworzyłam szafkę na umywalką, a gdy znalazłam to czego potrzebowałam delikatnie się uśmiechnęłam. Skierowałam się do pokoju łapiąc w przejściu za wodę stojącą na biurku i połknęłam od razu dwie tabletki zapijając je sporą ilością wody.
- O kurwa..- usłyszałam cichy głos Julity, więc spojrzałam na łóżko na którym właśnie się przeciągała. - Stara nie wiem jakim cudem ja tu jestem, ale dziękuję.- odparła spoglądając na mnie jednym okiem.
- Tak serio to ja nie mam pojęcia jak się tutaj znalazłyśmy obie.- powiedziałam zgodnie z prawdą i rzuciłam na łóżko opakowanie z tabletkami przeciwbólowymi i butelkę wody, a dziewczyna delikatnie uniosła się na łóżku po czym zrobiła to samo co ja.
- Dziekuję i dobranoc.- powiedziała obracając się w drugą stronę i odstawiła butelkę na szafkę nocną.
Podeszłam do okna i zaciągnęłam zasłony aby już wstające słońce nie raziło jej w oczy. Spojrzałam na zegarek, który skazywał szóstą rano. Wiedziałam, że już nie zasnę, więc szybko zgarnęłam moje krótkie spódenki i koszulkę, w których przyszłam wczoraj do Julity i udałam się do łazienki.
Odświeżona wyszłam z jej pokoju i stanęłam wryta, gdy zauważyłam Kubę i Olę śpiących na kanapie w salonie. Najciszej jak potrafiłam ruszyłam do kuchni i zamknęłam za sobą drzwi starając się nie obudzić innych.
- Tomek? - zapytałam widząc chłopaka w tym samym pomieszczeniu, który siedział przy stole i przeglądał coś w telefonie. - Co tu się dzieje?- zadałam kolejne pytanie siadając na krześle.
- Witam serdecznie w gronie osób, które obudziły się pierwsze lub które w ogóle nie spały.- powiedział rozkładając ręce.
- Serio jeszcze nie spałeś?- zapytałam na co chłopak od razu przytaknął. -Głowa mi pęka.- mruknęłam chowając twarz w dłoniach i starałam się unormować mój oddech aby zaraz nie pobiec do łazienki.
- Tak myślałem.- powiedział wstając od stołu i po chwili postawił przede mną szklankę. - Wypij to, będzie ci lepiej.
Bez zastanowienia słysząc jego słowa wzięłam szklankę w dłonie i wypiłam zawartość do dna.
- Fuj.- mruknęłam odstawiając szklankę i przetarłam usta po czym wróciłam do poprzedniej pozycji.
- Ważne, że pomoże.- odparł na co ja jedynie kiwnęłam twierdząco głową. - Zostawiłem jeszcze trochę mojej mikstura dla reszty, a teraz idę do domu, chcesz iść ze mną?- zapytał na co w mojej głowie od razu zapaliła się lampka świadcząca o tym, że to najlepszy pomysł na świecie.
- Tak. Jak znajdę moją torebkę i buty.- stwierdziłam podnosząc się delikatnie z krzesła.
- Torebka jest przy łóżku Julity, a buty w przedpokoju.- stwierdził na co ja nie zamierzałam zadawać pytań tylko szybko ruszyłam do wskazanego pomieszania.
Znajdując w mojej torebce klucze od domu i telefon byłam zadowolona z siebie, że nic nie zgubiłam i wyszłam z pokoju kierując się do przedpokoju.
- Gotowy?- szepnęłam spoglądając na Tomka, który jedynie kiwnął twierdząco głową, a po chwili oboje wyszliśmy z domu Julity. Zamknęłam drzwi kluczem i wrzuciłam je przez skrzynkę pocztową w drzwiach starając się zrobić to tak cicho aby nie obudzić innych.
- Kurwa to jest dobry pomysł.- powiedział Tomek na co jedynie wzruszyłam ramionami.
- Zawsze tak robimy- odpowiedziałam ruszając przed siebie.
CZYTASZ
DON'T FORGET ME || Tomasz Fornal
FanfictionZAWIESZONE. Po śmierci swojego najlepszego przyjaciela dziewczyna stara się pozbierać swoje życie na nowo, jednak nie potrafi poradzić sobie ze stratą przez co wiecznie pakuje się w kłopoty. Co jeżeli jedna sytuacja sprawi, że Oliwia zapomni o otac...