[7]

227 10 5
                                    

Oliwia.

Nie mam pojęcia jak to się stało, że właśnie Tomek znalazł się w moim salonie. Nalałam mu wody, o którą mnie poprosił i podeszłam do niego podając mu szklankę.

- Czyli chcesz mi powiedzieć, że to była Twoja mama?- zapytał na co ja jedynie przytaknęłam. - Dlaczego masz z nią taki zły kontakt?

- A przepraszam bardzo, co to za przesłuchanie?- spojrzałam na niego siadając na oparciu fotela.

- Jeżeli Cię uraziłem to przepraszam.- powiedział unosząc dłoń. - Jak się czujesz tak w ogóle po imprezie?

- Wstałam jakieś dwadzieścia minut temu, więc zaraz muszę iść z Fibi na spacer.- powiedziałam z delikatnym uśmiechem.- A Ty?

- Ja właśnie wróciłem z treningu, więc dobrze się czuje.

- A no to dobrze.- powiedziałam, jednak po chwili spojrzałam na niego marszcząc brwi.- Czekaj, co?

- No tak, byłem na treningu. Niedługo wylatujemy na Igrzyska.- powiedział upijając łyk wody.

- A no tak, kompletnie zapomniałam.- zaśmiałam się pod nosem. - Jak dobrze, że ja do pracy wracam dopiero jutro.- mruknęłam.

**********

- Oliwia! Maria!- usłyszałam głos szefa dochodzący zza moich pleców, więc wzdrygnęłam się, gdy moje imię padło z jego ust. - Do gabinetu, natychmiast!

- O kurwa..- mruknęłam pod nosem i szybkim krokiem ruszyłam za szefem po czym szybko usiadłam na krześle stojącym naprzeciwko jego biurka. Zaraz obok mnie znalazła się Maria.

- Musicie mnie słuchać uważnie. Mamy nowe ważne zlecenie i potrzebuje żebyście się wyrobiły jak najszybciej i musicie pracować razem.- zaczął na co ja wywróciłam oczami.

- Czy naprawdę musimy pracować razem?- zapytała, a jej głos zapiszczał mi w uszach.

- Tak, mamy zlecenie na zorganizowanie imprezy na ślubowanie olimpijskie. Firma, która się tym zajmowała nagle ich wystawiła, więc mamy naprawdę mało czasu. Musimy to zrobić w dwa dni, więc zaraz prześlę Wam wszystkie potrzebne informacje na maila.- powiedział spoglądając w monitor. - A no i najważniejsze, musicie pojechać do Warszawy na ten czas. Hotel jest opłacony, wszystko już Wam wysłałem.- wpisał coś na klawiaturze i spojrzał na nas.

Zmarszczyłam nos wiedząc, że to będzie dobra okazja do podwyżki lub nawet zostania poraz kolejny pracownikiem miesiąca, ale praca z tą kobietą przyprawiała mnie o mdłości. Zacisnęłam usta po czym przytaknęłam.

- Za ile mam być gotowa?- zapytałam wstając z miejsca.

- Za dwie godziny przyjedzie po Was bus.- powiedział na co ja od razu ruszyłam do wyjścia nie czekając na Marię.

*************

Wbiegłam do mieszkania szukając mojej walizki, ale pośród tych pudeł było ciężko cokolwiek znaleźć.

Po powrocie muszę to wszystko ogarnąć.

- Stara, nie mogę uwierzyć, że zobaczymy się przed moim wylotem i będziesz z nami na ślubowaniu.- powiedziała Julita z wielkim uśmiechem na twarzy, gdy tylko odebrałam wideorozmowę.

- Pojadę tam jak zdążę się spakować.- odparłam opierając telefon o książkę.

- Zrób tam jakieś ładne dekoracje. Chociaż w sumie co ja będę Ci gadać. Sama wiesz co masz robić, bo jesteś w tym najlepsza!- krzyknęła, a ja pokręciłam głową pakując rzeczy, które wpadły mi w dłoń do walizki. - Czyli nie będzie Cię na pożegnalnej imprezie jutro.- powiedziała zmartwiona.

DON'T FORGET ME || Tomasz FornalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz