KRYZYS [w gówno wiosce]

The Tower

Ostatni tydzień wydawał mi sie dluzyc, może to przez to że otrzymałem stala posade jako urzedowy fotograf i teraz biegam w te i w tamte cykam foty jak prokop i zgarniam za to kase

Ostatnio wstawili mój kolarz zdjenc na urzedowego fejsbuka gowno wioski i danutka skomentowala mi ze robie piekne pejzaze

Myślałem że się zarumienie, nie wiedziałem że na zdjęcia mozna wyrywac dupy

Jest sie to Tu to tam nawet nie mam czasu spędzać czasu z rodziną. Rozumiecie zapracowany ojciec utrzymuje 5 dzieci (Michał, Jacek syn Jacka jackson, asteria, szogun i bubinga) wymieniam żeby nie zapomnieć

Czułem że oddalilemm się od rodziny i nie poświęcam im aż tyle czasu. Wracam zmęczony z pracy codziennie od kilku dni, siadam na kanapie otwieram piwo i ogladam wiadomosci o ile nikt nie przegryzl mi znów kabla

Aż pewnego dnia w nocy wybudził mnie krzyk.

Otrzasnalem sie wybufozny nagle i patrzę na poduche obok. Michał cały zlany potem patrzył na mnie przestraszony

Tak śpimy w jednym łóżku bo niestety nie pomieszcze wszystkich tak jakby chcieli aż tak bogaty jeszcze nie jestem

- Michał - muwie przestraszony- Michał co ci jest ale co ty robisz

On tylko patrzył na mnie pustymi oczodolami zanim udało mu sie złapać oddech.

- M-mialem M-mialem sen p-p-proroczy... - ciary mi po plecach przeszły. - chodzi o-o P-p-p-przczynskiego tarota... Maciej nie przezyjemy tego

Przelknalem glosno sline i zacząłem wstawać z łóżka. Pobiegłem do kuchni, złapałem gar i drewniana lyche i zacząłem napierdalac

- ZBIORKA OBOWIAZKOWA W SALONIE HALO WSZYSCY WSTAWAC BRYGADA - tak o to zebrałem wszystkich na spotkaniu rodzinnym w salonie

Wybiła godzina 3:33 a my usiedlismy w kółku w salonie na dywanie. Wszystkim się przysypialo, tylko Bubinga siedziała z założonymi rękami.

- Przerwaliscie mi good writting session mojego najnowszego fika na łotpadzie - burknela, siadajac po turecku - Lepiej żeby to co chcecie powiedzieć było wazne

- Michał, powiedz im - zachecilem go. Asteria przetarla oczy bo nadal sie nie przyzwyczaila, że Michał istnieje

Dresiarz westchnal i pokręcił głową, zakładając na nią kaptur.

- Przyśnił mi sie duch pszczynskiego tarota... To był sen proroczy tzn ze serio eie wydarzy... Pow mi że przyszedł czas, abym zapłacił mu za to, gdy wykorzystałem jego moc... Zaciagnelismy dlug wobec niego....

- No właśnie tak jak słyszycie trzeba duchowi zapłacić a ja niestety nie mam aż tyle hajsu za zdj3cia - klasnolem w dlonie - dlatego idziecie od jutra do prac. Wszyscy. Szogun też.

- Ja już mam onlyfansa~

- nie musialem tego wiedzieć, asteria - skrzywilem sie

- Nie, panie - Michau pokrecil glowa. - Tu nie chodzi o zaplate pieniezna. Tylko o coś więcej

- To o co w takim razie - Jacek syn jacka jacksona modlil sie żeby posiedzenie się skonczylo bo mial teraz ważna drzemke w planach

Michał walczył przez chwile z wypowiedzeniem sie aż w końcu wyszeptal:
- Nasze życie