2 / Wyznanie

138 4 34
                                    

JJ's pov:

RANO OBUDZIŁEM SIĘ W ramionach El. Za oknem ujrzałem wschód słonca, wszyscy jeszcze spali. Wróciłem wzrokiem do śpiącej dziewczyny.

Nie wiem ile się tak na nią patrzyłem, ale nagle na jej telefon przyszła wiadomość. Napisała do niej Maya.

Od Maya💋: Stara śpisz?

Od Maya💋: Eveline to ważne

- Eveline. - szepnąłem do dziewczyny, lekko ją szturchając.

- Hm? - mruknęła.

- Maya do ciebie wypisuje, mówi że to ważne.

- Odpisz jej że śpię, hasło to 1208. - powiedziała i na nowo się we mnie wtuliła.

- 1208? - spytałem.

- Mhm.

- To data moich urodzin. - zauważyłem.

- Zgadza się. - mruknęła i zamknęła oczy, a mi zrobiło się ciepło na sercu. Pocałowałem ją w czoło i pozwoliłem na nowo zasnąć, i odblokowałem telefon.

Do Maya💋: Eveline śpi, tu JJ.

Nie musiałem długo czekać, bo niemal odrazu odzyskałem odpowiedź.

Od Maya💋: Skąd masz jej telefon? Przecież ona śpi w piwnicy, a ty na piętrze.

Do Maya💋: Często z płotkami u niej śpimy bo jest lepiej, jest tu też dzisiaj Marcus i Cleo.

Od Maya💋: Wiedziałam! Zauważyłam że ich nie ma, a Steve twierdził, że są w kuchni.

Od Maya💋: Dobra, wracając do tego ważnego tematu. Widzisz gdzieś w pokoju dwie gitary elektryczne, duży, czarny przenośny głośnik i mikrofon?

Rozejrzałem się po pokoju, wszystko stało obok siebie.

Do Maya💋: Tak, co z nimi?

Od Maya💋: Świetnie, później będą nam potrzebne. Nancy z Murray'em obmyślili już plan.

Od Maya💋: Dobra, ja kończę, razem z Abby, Eden Steve'm i Dustin'em robimy na śniadanie gofry.

Od Maya💋: A, i podałam Steve'owi twój numer, bo chciał do ciebie napisać.

Do Maya💋: Spoko, do zobaczenia.

Odłożyłem telefon blondynki i na nią spojrzałem. Zasnęła.

Jej delikatnie roztrzepane włosy, które padały jej na twarz i delikatnie rozchylone usta dodawały jej uroku.

Delikatnie zgarnąłem włosy z twarzy blondynki, lecz na moje nieszczęście dziewczyna zaczęła się powoli rozbudzać.

- JJ? - spytała.

- To ja.

- Co ty robisz?

- Nic. Śpij dalej. - na te słowa dziewczyna lekko się zaśmiała, a ja się uśmiechnąłem.

- I tak już nie zasnę. - przewróciła się na plecy.

- Dlaczego?

- Brzuch mnie boli. - spojrzała na mnie, a nasze spojrzenia się spotkały.

- Wiesz może od czego?

- Nie. To jest takie ostre kłucie. - zamyśliła się na chwile. - Może to przez stres.

Blondie duo | JJ MaybankOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz