Siedziałam na mostku nad oczkiem wodnym i wylewałam swoje łzy. Miałam ich już serdecznie dość ale przez nich wszystkie wspomnienia zaczęły wracać i to ze zdwojoną siłą. Kiedy zauważyłam, że robi się ciemno, trochę się ogarnęłam i ruszyłam w stronę wili Giny i Kacpra. Dosłownie wpadłam do środka a następnie wbiegłam do salonu.
-Macie stały kontakt z Charliem?- zapytałam
-Nie...?- usłyszałam za sobą głos Kuby
-Dlaczego?!
-A chcesz żeby go zabili?- zapytał Kacper
-Chce mieć z nim stały kontakt!- powiedziałam stanowczo
-Nie.- odparł Kuba
-Ja. Chce. Mieć. Z. Nim.Stały. Kontakt!- wysyczałam
-Kat...- jęknął Kuba- Informatycy mnie zapierdolą!- zaczął marudzić
-Kuba, rusz tą dupę i idź skontaktuj się z nimi!- warknęła Gina- I zaraz wracaj musimy coś omówić.
Uśmiechnęłam się do niego i usiadłam obok Gin, która przytuliłam mnie do siebie. Po 10 minutach do salonu wrócił Kuba a za nim wszedł Igor. Chłopak usiadł na fotelu a ten idiota stanął na środku i zaczął coś gadać.
-Kat czy ty mnie w ogóle słuchasz?!- burknął Kuba- Dobra nieważne... Tak jak mówiłem grupy są już przygotowane a Hubert czeka na miejscu. Akcja ma być jak najszybsza.
-Nie!- wstałam i krzyknęłam- Ja nigdzie nie jadę. Nie! Nie zgadzam się!- krzyczałam i już chciałam wbiec z pokoju ale Kuba do mnie podszedł i złapał za nadgarstki.
-Kat spokojnie, zostaniesz. Nigdzie cię nie zabieramy. Igor cię zastąpi. Ty zostaniesz z Giną. Proszę uspokój się.- powiedział i przytulił mnie.- Musisz iść odpocząć. Zaprowadzę cię do pokoju. Dobrze?- zapytał a ja kiwnęłam głową.
Kiedy byliśmy już na piętrze zaczął mi opowiadać o tym , że Gin wypakowała moje rzeczy i urządziła (czytaj, kazała wszystko robić innym) mi jakiś specjalny pokój a przed samymi drzwiami powiedział, iż numer do Charliego powinien już być w spisie kontaktów. Podziękowałam mu i weszłam do środka. Od razu znalazłam telefon i rzuciłam się na łóżko. Odblokowałam go i zaczęłam szukać nowego numeru. Od razu go wybrałam i po chwili usłyszałam dźwięk połączenia. Za trzecim sygnałem usłyszałam głos Charliego.
-Halo?- zapytał niepewnie
-Cześć Charlie.- powiedziałam i uśmiechnęłam się do siebie- Chciałabym ci jeszcze raz podziękować za to co zrobiłeś. Wiem, że wiele ryzykowałeś. Dalej ryzykujesz.
-Kat.- przerwał mi- Nie przejmuj się mną. Ważne żebyś ty się za bardzo nie wychylała. On dalej może cię dorwać. A wtedy to ty będziesz miała gorszą sytuacje... Może odpocznij a nie marnujesz na mnie czas. Nie masz się na razie czym przejmować. Znalazłem idealną kandydatkę. Nikt nie powinien się zorientować.
-To dobrze. Bardzo ci dziękuję.
-Nie ma za co mała. Do sług. A teraz trochę odpocznij u was jest już późno.
-Dobrze, pogadamy jeszcze kiedyś?- zapytałam
-No pewnie.- powiedział, dałabym sobie rękę uciąć, że się uśmiechnął.- To do usłyszenia.- powiedział
-To do usłyszenia.- odpowiedziałam
Położyłam telefon obok siebie i momentalnie zasnęłam
Q&A
1. Kiedy będzie nowy rozdział... Trochę trudno mi powiedzieć bo we wtorek wyjeżdżam ale spróbuję coś dodać jeżeli będę miała neta.
2. Spokojnie Lou jeszcze się pojawi. Zasadniczo w następnym rozdziale.
3. Ciężko mi na to odpowiedzieć żeby nic nie zdradzić, powiem tylko, że uczucia Kuby są bardzo głębokie...?
4. Wątek z Charliem na pewno jeszcze będzie.
5. Opowiadanie na pewno będzie długie. Jeżeli będziecie chcieli druga część pewnie się pojawi. :)
***
To chyba najkrótszy rozdział jaki dodałam ale mój kochany laptop postanowił się znowu zbuntować i nie idzie nic na nim robić. W następnym rozdziale trochę się wydarzy chyba, że najpierw laptop nauczy się latać. :)
CZYTASZ
Porwana
Mystery / ThrillerKiedy słyszysz w radiu albo widzisz w wiadomościach coś o porwaniu wyobrażasz sobie co musi czuć osoba, której się to przydarzyło. Myślisz, że potrafisz sobie to wyobrazić. Tłumaczysz sobie, iż rodzice tej osoby zaraz zapłacą okup i w nienaruszonym...