Garda został oddalony od sprawy, dla dobra śledztwa . Działał na mnie jak płachta na byka, a dodatkowe emocje nie były wskazane.
Zostałem poinformowany o szczegółach, gdy usłyszałem, że cała ta akcja została zaplanowana przez Lilkę, żołądek podsunął mi się do gardła. Poczułem do niej obrzydzenie, znała jej każdą słabość, każdy czuły punkt. Przyjaźniły się. Wiedziałem, że muszę działać szybko, liczyła się każda sekunda. Jednego byłem pewien...
-Kropelka powtórz proszę co dokładnie powiedział ten facet na przesłuchaniu.
-Yyy, akcja była zaplanowana, mówił coś o waszej rozmowie, że macie cierpieć.
-No właśnie, ona nie zrobi jej krzywdy dopóki się tam nie pojawie
-Ale...
-Szefie ona chce abyśmy cierpieli, ja i Górska. Czeka na mnie.Nie musiałem kończyć.
-Chce uderzyć w jej czuły punkt. W ciebieKropelka powiedziała to tak cicho, że ledwo było to usłyszane
-Tak. W takim razie mnie dostanie.Wyszedłem z pokoju techników. Wiedziałem, że na całej komendzie jest tylko jedna osoba, która wie gdzie teraz przetrzymuje Dagę.
Nie minęła nawet minuta a już mijałem drzwi do osób przetrzymywanych. Tylko ten facet wiedział gdzie ją szukać. Znowu musiałem mu zaufać, lecz tym razem ważyły się losy istoty dla której musiałem spróbować.
Gdy zobaczyłem jego twarz, po raz pierwszy nie przepuszczałem, że jest początkiem problemów. A teraz gdy znam ich konsekwencje, jest jedyną osobą, która pomoże mi je rozwiązać.
-No proszę, Tomasz Jawor. Miło mi cię znów zobaczyć.Razem z jego głosem płynęła toksyna.
-Mów gdzie ona jest.
Nie pozwoliłem sobie na uprzejmość, nie zasługiwał na nią.
-Skąd pewność, że wiem?
Wyśmiał mnie, a ja postanowiłem zagrać w jego grę.
-Przecież o to wam chodziło. Zwabić mnie do Wrocławia.
-Nie zawiodłeś nas.
-Ona chce mnie. Więc mnie dostanie.
-Zrobisz dla niej wszystko co? Kiedy wy zrozumiecie, że miłość nie jest tego warta.
-To już mój problem.Podszedł do kraty, zrobiłem to samo. Wyszeptał.
-Stara fabryka za Wrocławiem. Pośpiesz się, nie ma za dużo czasu.W jego oczach zobaczyłem żar zemsty, katastrofę i całe zło, które miał w sobie. Miałem ochotę go zabić.