.1. prolog

1.3K 36 31
                                    

Dziewięć lat wcześniej

Wracam z szkoły znów sama mama jak zwykle przyjechała tylko po Hailie mimo tego że jesteśmy bliźniaczkami mama i tak woli Hailie

Jest zima a ja idę w starej kurtce która nawet już tak nie grzeje, do domu nie zostało mi dużo drogi, gdy wychodzę do domu nawet nic nie mówię że wróciłam bo kogo by to obchodziło

Założę się że jak bym umarła nikogo by to nie ruszyło, gdy wchodzę do kuchni na lodówce wisi liścik od babci

Eiliah pojechałam na zakupy za niedługo wrucie i pogadamy sobie przy cieście, kocham cię

Babcia.

Można powiedzieć że babcia jest dla mnie jak mama zawsze mi pomaga i opatruje mi rany gdy mam ma ochotę się nade mną wyżyć

Babcia mówi że mama mnie nie lubi bo bardziej wdałam się w ojca, no cóż nie będę rozmyślać

Biorę plecak jakąś wodę i idę do swojego pokoju, tak mam pókuj który jest zaprojektowany przeze mnie i babcie

Wygląda on tak

I może nie jest najpiękniejszy ale mi się podoba, jutro są moje urodziny które spędzę z babcią tak jak co roku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I może nie jest najpiękniejszy ale mi się podoba, jutro są moje urodziny które spędzę z babcią tak jak co roku

Kilka godzin później

Siedzę w pokoju i przez cały dzień nie wyszłam z pokoju, babcia chyba jeszcze nie wróciła

Bo nie przyszła do mnie a więc jest w sklepie tylko.. czemu tak długo?

Schodzę na dół a w salonie pustka, no tak matka zapewne zabrała Hailie na zakupy, znów będzie się chwalić jaka ona to piękna

Włączam sobie telewizor i zaledwie po kilku minutach słyszę dzwonek do drzwi, dziwne matka ma klucz babcia też

Wstaje i otwieram drzwi, za którymi stali policjanci? Co oni tu robią

-Eiliah Monet?- spytała się pani policjantka

-Tak? Co się stało?- spytałam nie pewnie

-Jest twoja mama

-Nie pojechała na zakupy z Hailie- powiedziałam a pani policjant popatrzyła na swojego przyjaciela po czym znów na mnie- co się stało?

-Twoja babcia miała wypadek samochodowy, i niestety nie przeżyła- ja gdy tylko usłyszałam te słowa załamałam się, to nie możliwe, oczy zaszły mi łzami

-T-to nie jest żart?

-Nie- powiedział pan policjant i on wraz z swoją przyjaciółką odeszli a ja zamknęłam drzwi i pobiegłam do pokoju

Zamknęłam się i zaczełam pakować w międzyczasie napisałam do moich przyjaciół czy mogę u którego z nich nocować

Wszyscy są u Lucas'a mojego chłopaka więc idę do niego

Zepsuta MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz