.7."Kelner"

745 32 20
                                    

Wyszłam z pokoju i skierowałam się na dół, już po chwili byłam na schodach momentalnie wzrok braci pobiegł na mnie widać było w nich zdziwienie

Gdy popatrzyłam na Hailie, musiałam się powstrzymać od śmiechu, totalnie ona wygląda jak by ktoś ją zawiną w papierek po rozpuszczonym cukierku

Gdy już stałam na dole wszyscy wpatrywali się we mnie z otwartą buzią

-E-eiliah- powiedziała Hailie gdy na nią spojrzałam przypomniałam sobie to co mi robiła, ona i matka- cześć- dodała promiennie

-Hailie- powiedziałam tylko bardziej lodowato- nie myśl że zapomniała co ty i mata mi robiłyście- wypowiedziałam te słowa jeszcze bardziej lodowato

-O-oczym ty g-gadasz?- spytała Lekko przestraszona Hailie, no tak gdyby bracia wiedzieli...

-Jedziemy?- to pytanie skierowałam do piątki braci

-Zmień tą sukienkę- powiedział Dylan na co ja się tylko zaśmiałam

-Dylan nie będziesz mi mówił jak mam się ubierać, dziś postanowiłam na sukienkę z pazurem, a jak ci coś nie pasuje to się nie patrz- powiedziałam głosem bez emocji

-Ja,Will i Dylan jedziemy razem a Eiliah, Hailie, Tony i Shane razem- powiedział Vince

No nie wierzę nie dość że muszę z nią mieszkać to jeszcze autem jechać

Bez słowa ruszyłam w stronę auta w którym mam siedzieć z Hailie

Gdy usiadłam z tyłu wspomnienia mnie dopadły

-Eiliah! Tęskinłam- krzykneła Hailie gdy mnie przytuliła

-Hailiś ja też, kocham cię siostro

-ja ciebie też

Na to wspomnienie oczy mi się zaszkliły, między mną a Hailie kiedyś było jak najlepiej byliśmy jak prawdziwe siostry bliźniaczki

Ale później Matka zaczeła faworyzować Hailie, i miłe, prawdziwe "kocham cię" zamieniło się w smutne i raniące "Nienawidzę cię"

-Mamusiu czemu nie kupimy zabawki też Eili? To moja siostra- powiedziała pięcioletnia Hailie

-Eiliah da sobie radę bez zabawki- powiedziała i wzięła Hailie na ręce i poszły do auta a ja sama zapłakana zostałam

To wszystko pamiętam tak jak by to było wczoraj, na to wspomnienie poleciała mi jedna łza

-Eiliah wszystko okej?- spytał się Tony, czyli zauważył, szybko starałam łzę spostrzegawczy jest

-Tak- skłamałam, jestem dobra w kłamaniu w końcu to trzeba umieć jeśli chcesz być w BadVillian

-Na pewno?- teraz spytał się Shane

-Atencjuszka- pchnęła Hailie

-Zamknij się Hailie- powiedzieli jednocześnie

Ja już nic nie powiedziałam tylko odwróciłam twarz w stronę okna, właśnie teraz zaczęło padać, nie mocno ale tak lekko

-eee..no to co powiecie na muzykę?- spytał Shane

-Oo puścisz muzykę dla swojej ulubionej siostry- powiedziała pewna Hailie

-Jednak Radio się zepsuło- powiedział Shane a ja razem z Tony'm popatrzyliśmy na siebie i się zaśmialiśmy

Coś czuję że po lubię tą dwójkę, o ile nie zepsuje mi tego jedna osoba, ekehem Hailie

-Jesteśmy- Powiedział Shane i wyszedł

Już chciałam sama otwierać drzwi, ale ktoś zrobił to za mnie czyli Shane?

Otworzył i podał mi dłoń którą złapałam

-Spotkanie o 12 w nocy na balkonie u mnie?- spytał szepcząc

-Spoko- odpowiedziałam również szepcząc

Po chwili znaleźliśmy się przy stoliku ja siedziałam między Tony'm i Shane'nem

Każdy już złożył zamówienie tylko nie ja, nie jestem głodna ale może zamówię sałatkę

-Ja poproszę tą sałatkę i czarną kawę bez cukru- powiedziałam do kelnera a on odszedł

-Tylko tyle? I w dodatku kawa?- Spytał Dylan

-Tak Dylan'ie tylko to- powiedziałam

Gdy przyszły zamówienia Kelner gapił się na mnie jak nie wiem co

-Proszę przestać się na mnie gapić-powiedziałam lodowato

-Ale ciężko nie gapić się na taką piękną panią

-Jeśli zaraz nie przestaniesz się gapić tak ci przypierdolę że własna matka cię nie pozna rozumiesz- powiedziałam i z całej siły mu walnąłem w ryj- a to na dowód

Powiedziałam a kelner z złamanym nosem stał zdziwiony

-I na przyszłość mam chłopaka- powiedziałam a kelner odszedł

-Co to było?- spytał Zdziwiony Shane

-Jak ty mogłaś tak zrobić! Nie widzisz jaki on przystojny!?- krzyknęła wściekła Hailie

-Zamknij się, mam chłopaka rozumiesz?- powiedziałam lodowato i spojrzałam jej w oczy

Przez resztę wieczoru gadaliśmy z braćmi ale ja za bardzo się nie odzywałam

Gdy wróciliśmy do domu ja poszłam na górę i ustawiłam sobie budzik na 12 w nocy

I oddałam się do krainy snów

_____________________________________

Słowa: 685

Jak myślicie czy będzie tak jak kiedyś między Hailie a Eiliah? Kiedy matka nie faworyzowała Hailie?

Zepsuta MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz