-Witam Drogich Monetów- usłyszałam głos który znam, ale nie wiem skąd...
Uniosłam głowę do góry i ujrzałam Santana
-Szatan?- powiedziałam cicho
-Adrien Santan..witam- przywitał się Dylan
-Co ty tu robisz?- spytałam
On się zaśmiał po czym dodał
-To wy jesteście w moim klubie- zaśmiał się cicho, a ja spojrzałam na Dylana
-Wiedziałeś?
-Nie
Do nas zaczęli zbliżać się bliźniaki którzy też trochę wypili,podeszli i stanęli za mną
-Soaztan co ty tu robiasz- bełkotał Shane
-My już idziemy- Dylan jako jedyny był trzeźwy, złapałam kontakt wzrokowy z Adrienem, jego czekoladowe oczy przeszywały mnie
-Choć- sykną w moją stronę Dylnancio
-Do zobaczenia Eiliah Monet- pożegnał się adrien i odszedł, a ja chwiejąc się podeszłam do Dylana
-Braciszku..na barana- poprosiłam
-Nie
-Prooooooszę- zrobiłam oczy kota
-Dobra- zgodził się i wywrócił oczami, gdy znalazłam się na jego plecach oczy zaczęły mi się zamykać
W końcu przymknęłam oczy i zasnęłam
-Hailie!- krzyknęłam i zaczęłam biec za nią- Hailie! Czemu mi to zrobiłaś!?
-A jak myślisz?- zaśmiała się- jesteś nikim, przegryw
-Co ja ci zrobiłam!?- w oczach pojawiły mi się łzy
-Tu już dobrze wież co- podeszła do mnie- nie wybaczę ci tego, od tamtego dnia obiecałam sobie że razem z Mamusią zamienimy twoje życie w istne piekło- wysyczała po czym mnie uderzyła w brzuch
-A-ale ja nic nie wiem!- przyznałam prawdziwe
-Kłamczucha- po chwili obok niej pojawiły się jej dwie przyjaciółki, Kelly i Poppy
-No co my tu mamy- zaśmiała się Kelly- brzydule która myśli że uda jej się uciec
-O mój boże, twoje ubrania są ze śmietnika?
-Nie- zaprzeczyłam
-Na pewno?- spytała Poppy- bo właśnie tak wyglądają
Nie wytrzymałam i uderzyłam Poppy w twarz, ta mi oddała, dołączyła się do nas Kelly a Hailie dopingowała swoje przyjaciółki
-Co tu się dzieje!?- krzyknęła wkurzona nauczycielka
-Ona zaczęła- Hailie pokazała na mnie
-Właśnie, brzydula nie zniosła opini- zaśmiała się Kelly
-Do dyrektora, wszystkie! Już!- krzyknęła nauczycielka i zaprowadziła nas do dyrektora
U dyrektora wszystkie dostałyśmy karę i wezwali naszych rodziców
-Hailie- krzyknęła spanikowana mama- wszystko dobrze? - spytała się i ją przytuliła, zupełnie ignorując mnie
-Ja też istnieje- upomniałam się zła
-Wszystko dobre mamusiu, to przez Eiliah- udawała że płacze
-Choć kochanie- mama pokierowała ją do auta
-A ze mną to co!?- spytałam się
-Nie mam tyle miejsca w aucie- Skłamała
Obudziłam się w środku nocy z bólem głowy, ten sen taki sam jak moje wspomnienie
Tak długo nic mi się nie śniło, czemu teraz nagle to mi się śni? Czy to coś znaczy?
Z tego co wiem to jak śni ci się coś z dzieciństwa to chce się uciec od problemu, ale takich znaczeń jest wiele i nie wiadomo w które wierzyć
Zeszłam z łóżka lekko się chwiejąc, jest godzina 3 w nocy, nawet nie wiem kiedy zasnęłam ani co się działo
Pamiętam tylko tyle że spotkałam Angelę i poszłyśmy razem pić, a później... Nie wiem, nigdy wcześniej nic takiego mi się nie zdarzyło
Wyszłam z pokoju i ruszyłam w stronę schodów, gdy już zeszłam zauważyłam że w kuchni świeci się światło, ciekawe kto nie śpi podeszłam bliżej ściany i zaczełam podsłuchiwać
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła
-Nie wiem jak mam do niej zagadać- usłyszałam męski głos który należy do Camendena
-Może.. spróbuj.. nie wiem- odpowiedział mu Dylan
-Chce wiedzieć co się działo gdy mnie przy nich nie było, wiem że hailie kłamała- odeszłam kawałek i weszłam do kuchni kierując się w stronę lodówki
-Czemu nie śpisz?- spytał Dylan
-Obudziłam się- oznajmiłam- są gdzieś tabletki na ból głowy?
-Tak królewno, tam- pokazał na szafkę a ja wzięłam z szafki opakowanie tabletek i wzięłam dwie
-A wy czemu nie śpicie?- na to pytanie nie dostałam odpowiedzi zrezygnowana ruszyłam do wyjścia z kuchni
-Królewno.. pogadamy?
-O trzeciej w nocy?- spytałam z kpiną
-Rano- wyjaśnił
-Okej- odpowiedziałam i wyszłam z kuchni idąc w stronę pokoju
O godzinie dziewiątej
Czasem mam ochotę objąć Hailie. W szyję. Sznurem z kolcami.
Dosłownie, przez to co mi robiła przez całe moje dotychczasowe życie
-Eiliah.. pogadamy?- spytał się Camenden
-Miejmy to już za sobą- powiedziałam zrezygnowana i usiadłam obok niego na kanapie - to o czym chcesz rozmawiać?
-Powiedz mi co się działo gdy mnie nie było?
-Serio?- zaśmiałam się cicho- tylko tyle chcesz wiedzieć?
-I czemu...
-...nie jestem taka jak Hailie?- dokończyłam za niego lodowato- nie jestem idealną nieskazitelną Hailie która zawsze miała to co chce, nie mam idealnych ocen, a matki nie było przy mnie gdy jej potrzebowałam, w sumie nigdy jej nie było w moim życiu, już dawno o niej zapomniałam, ale o tym jaka była już nie
Cam się na mnie patrzył zaskoczony i jednocześnie zmartwiony
-Szczerze to żałuje że w tedy nie pojechałam razem z babcią, i nie mam zamiaru tłumaczyć się tobie z tego co czułam codziennie, i tak pewnie byś mi nie uwierzył, szczerze nawet mnie to nie obchodzi czemu nie byłeś obecny w moim życiu, założę się że pewnie wychowywanie kolejnych dzieci doprowadziło cię do szału, skoro sam masz piątkę synów- zaśmiałam się cierpko- szczerze to już nawet nie zależy mi na tym aby ktoś na mnie zwracał uwagę, wolę być niewidzialna, w tedy nie muszę zakładać tego fałszywego uśmiechu który mam opracowany do perfekcji- zatrzymałam się kiedy zdałam sobie sprawę że powiedziałam o kilka słów za dużo
Uciekłam do pokoju i się zamknęłam, czemu ja nie mogę już w spokoju żyć?
Czemu każdy chce wiedzieć co się działo!? Mam tego dość!
Ciągle słyszę tylko "Eiliah co się działo"
W tedy nie rozumiałam tego że oni robią to z troski, ale zrozumiałam to w tedy gdy było już za późno na ratunek jakikolwiek
CZYTASZ
Zepsuta Monet
Teen FictionHistoria opowiada o biliźniaczkach Monet. Hailie która jest ulubienicą Jej mamy, zawsze dostaje to co chce ma najpiękniejszy pókuj, jest rozpuszczoną nastolatką która ciągle dostaje atencję, ma najlepsze oceny. Za to jej o dwie minuty starsza siost...