XIII

25 1 6
                                    

Przemierzyłaś ponownie te sama drogę, która prowadziła Cię do biura dyrektora placówki. Razem z Hyunjinem znajdowaliście się teraz przed kolejnymi drzwiami - tym razem przed salą taneczną, z której jakiś czas temu wyszliście lub nawet wybiegliście niemal jak poparzeni. Chłopak otworzył  drzwi i Cię przepuścił.

Twoim oczom ukazała się twoja przyjaciółka i trzech nowych znajomych  jeśli w ogóle możesz ich tak nazwać. Bardziej pasowałaby do nich nazwa wpólnicy lub współpracownicy. Zastanowiłaś się przez moment, dlaczego jest ich aż trzech. Wtedy przypomniała Ci się chwila kiedy to Bang Chan poinformował was, że JYP już czeka. Tak, lider najwyraźniej był zmartwiony, dlatego postanowił zostać oraz poczekać z innymi do momentu, kiedy wrócicie z biura i opowiecie o zaistniałej sytuacji, a także o tym jaka kara was czeka.

Wszyscy głośno rozmawiali, a czasami nawet się przekrzykiwali. Nawet sam Christoper już nie zwracał na to uwagi. Jako, że był odwrócony w stronę drzwi mogłaś zauważyć, że na jego twarzy malowało się widoczne zmartwienie. Jego brwi były tak blisko siebie, że miałaś wrażenie, że niedługo siebie dotkną. Wiedziałaś jednak, że jest to oznaka jego niecierpliwego wyczekiwania na nieuniknione.

Wkrótce jednak zauważył ruch, którym było wasze wejście do pomieszczenia i natychmiast przeniósł swój wzrok na was, jednocześnie uciszając innych znajdujących się w pomieszczeniu. Z żalem wypisanym na twarzy patrzyłaś na obecnych. Przesuwałaś po nich wzrokiem jednak nic nie mówiłaś. Nikt nic nie mówił. W sali zapadła cisza jak makiem zasiał. Hyunjin wpatrywał się w podłogę, zdawał sobie sprawę, że zespół będzie na niego wściekły, mimo to powiedział liderowi, aby nakazał wszystkim zebrać się tutaj. Powiecie to tylko raz. Przy wszystkich.

***

Po niedługim czasie już cały zespół, razem z tobą i twoja przyjaciółka, siedział w kółku i przyglądali się sobie nawzajem. Ktoś zadał pytanie czemu tak właściwie tutaj jesteście i czemu się wszyscy tutaj zebraliście. To sprawiło, ze wzrok obecnych po raz kolejny w ciągu nie całych dwóch tygodni wylądował na tobie... oraz Hyunjinie.

Zaczęliście od początku.
Opowiedzieliście o waszych treningach, a następnie o waszej misji będącej krótkim spacerem do kawiarni. Z tego co mówiliście nic nie wyglądało na to jakby łączyła was jakaś romantyczna więź. W końcu na spacer można udać się również z przyjacielem.

Mówiliście dalej.
Kilka niewinnych spojrzeń, uśmiechy i ciągłe rozmowy.
Powiedzieliście, że ktoś zrobił wam zdjęcie w najmniej oczekiwanym momencie co doprowadziło do niezrozumienia. Po tym fragmencie mogłaś wyczytać z twarzy znajdujących się w pomieszczeniu, że już zaczynają rozumieć o co chodzi. Chcieli jednak, abyście dokończyli swoją opowieść.

Dlatego nie przerywaliście.
Powiedzieliście o plotkach krążących po internecie. O tym, że jesteście na pierwszych stronach gazet, że powstają na wasz temat artykuły. Wspomnieliście również o dobrej informacji. O tym, że sasaeng nie zrobił zdjęcia twojej twarzy, dlatego nie została ujawniona twoja tożsamość. Wiedzieliście jednak, że to tylko kwestia czasu zanim Stay zaczną drążyć i dokopią się do prawdy. Następnie powiedzieliście o waszej wizycie u JYP, która przebiegła dosyć spokojnie. Zauważyłaś, że gdy zaczęliście rozmawiać o tym temacie, po twarzy zespołu przebiegł jakby cień poirytowania, może złości lub żalu. Tak jak się już wcześniej domyśliłaś mogło to wynikać, że nie były to pierwsze odwiedziny Hyunjina w tamtym miejscu. Najwyraźniej chłopak sprawiał problemy już wcześniej. Być może wiedziałabyś o tym gdybyś bardziej siedziała w kpopie i bardziej zainteresowała się ulubionym zespołem przyjaciółki. No właśnie! Pomyślałaś sobie, że może ona cos by o tym wiedziała. Zanotowałaś w głowie, żeby potem się jej o to zapytać.

Wtem przyszedł czas na opowiedzenie najgorzej części tej krótkiej, ale jakże zagmatwanej historyjki.
Jako, że byłaś cichą i nieśmiałą osoba to rzadko kiedy się odzywałaś. Byłaś jednak chłopakom coś winna i postanowiłaś, że to Ty będziesz osobą, która powie o następstwach waszej nieostrożności. Opowiedziałaś o tym, jak zdecydowałaś się ujawnić tożsamość dla dobra grupy. I to wywołało lekkie zamieszanie.
Pierwszy odezwał się Chan mówiąc, że nie będą wymuszać na tobie takiej decyzji. Stwierdził, że jeżeli to zrobisz, pozbawisz się prywatności i będziesz dostawać liczne komentarze od hejterów. Wtórował mu Felix. Najwyraźniej Aussie Boys bawili się w zgrany zespół i starali się odciągnąć Cię od tego pomysłu. Wkrótce po tym dołączyli do nich IN, Han, Lee Know i Changbin, a stało się to głównie dlatego, że dowiedzieli się iż był to pomysł samego JYP. Jak dobrze Ci wiadomo to Ci dwaj ostatni najbardziej nie znoszą jego osoby, dlatego stawili się za tobą.

Jedyną osobą, która się nie odzywała był Seungmin. Jego komentarz, który doprowadził do tego, że w sali ponownie nastała cisza, był dla Ciebie niczym nóż wbity w serce.
Moim zdaniem to był dobry pomysł. To Twoja wina i powinnaś wziąć za nią odpowiedzialność. W końcu to Twoja obecność do tego doprowadziła. 

Wiedziałaś, że ma rację. To przecież dlatego zgodziłaś się ujawnić tożsamość. Bo byłaś im coś winna. Bo dałaś się zobaczyć z idolem. Mimo to, jego wypowiedź sprawiła że poczułaś ukłucie w sercu. Czułaś się jakbyś popełniła najgorszą zbrodnie. Jakbyś była przestępcą.

Czułaś na sobie spojrzenie przyjaciółki, kiedy reszta piorunowała wzrokiem Seungmina. Przepraszali Cię za niego, jednocześnie się dziwiąc, co stało się z jego nienawiścią do JYP. Nie chciałaś przeprosin. Nie zasługiwałaś na nie. Chłopak miał rację i dobrze zdawał sobie z tego sprawę. Wtedy Hyunjin, który odpowiedział, że to tylko i wyłączenie jego wina, bo dał się przyłapać z tobą, wbiła Cię w stan osłupienia. Co miał przez to na myśli? Twierdził, że nie powinien dopuścić do takiej sytuacji czy w ogóle nie powinien się z tobą zadawać? Po raz kolejny poczułaś się jakby ktoś robił z ciebie lalkę voodoo i wbijał Ci igłę w serce. Miałaś wrażenie, że jesteś zabawką w rękach chłopaka, a jego słowa na przemian sprawiają, że go uwielbiasz i nienawidzisz. Przybrałaś obojętną minę starając nie dać po sobie poznać, że jego stwierdzenie trochę Cię zabolało.

Pozostała jeszcze jedna kwestia do wyjaśnienia. Chyba najgorsza informacja dla chłopaków. Hyunjin był tym, który im to przekazał. I zrobił to w najgorszy możliwy sposób. Informacja ta była była grom z jasnego nieba. Niespodziewana. W dodatku ogłoszona z obojętnością. Bez żadnych uczuć. Miny chłopaków z sekundy na sekundę diametralnie się zmieniały. Najpierw wyrażały szok, a następnie gniew, aby ostatecznie wyrażać żal.

Nie zmieniało to faktu, że wszyscy byli poirytowani, a sposób w jaki Hyunjin przekazał informacje o przeniesieniu terminu wydania minialbumu wyglądał tak, jakby co najmniej przywalił im metalowym kijem baseballowym.

Unexpected  || Hwang HyunjinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz