Rozdział 11

651 71 7
                                    

Rosa

Obudziłam się rano wtulona do Jonathana. Przez chwilę leżałam i wpatrywałam się w jego twarz.

Spał tak spokojnie... Moją pierwszą myślą było to, że bym mogła wpatrywać się w niego godzinami.

Wczorajsza noc była... Doskonała.

Czułam się z nim dobrze i tak szczerze nie chciałam z tego rezygnować.

I gdy tylko to sobie uświadomiłam, spanikowałam.

Gdy z uśmiechem na nowo przytuliłam się do mężczyzny, uświadomiłam sobie, że przez chwilę nie myślałam o tym co wpisze do książki...

W tej chwili stałam na plaży i dzwoniłam do swojej najlepszej przyjaciółki.

-Hej! Która u was tam jest, 6 rano? – Spytała Leia która w końcu odebrała.

-Hej... Tak... - Potwierdziłam.

-I jak tam? Zazdroszczę ci, będziesz mogła się opalić, wypić pyszne drinki!

-Przespałam się z nim wczoraj... – Od razu przeszłam w stronę sedna sprawy.

-Jesteście w związku, intymność to coś normalnego.

-Ale on jest tylko obiektem badawczym...

-Obiekt, który całujesz, patrzysz się na niego jak zauroczona dziewczynka...

-Leia... Ja tak na poważnie... – Już od jakiegoś czasu oskarżała mnie o maślane oczy w stronę Jonathana.

-No Okej... Przespałaś się. Był dobry?

-Dziwnie zaczynam się przy nim czuć... – Zignorowałam jej pytanie i powiedziałam co leżało mi na sercu.

-Zabezpieczyliście się przynajmniej?

-Jezu, tak! Ale chyba nie powinnam!

-To tylko seks...

-Masz rację... To tylko seks! – Miała rację, nie mam przecież czym się przejmować.

-Widzisz... Nic wielkiego.

-Przecież mogę być taka jak ty! Ty ciągle masz jakiegoś nowego faceta w łóżku i nie widzę byś się w każdym zakochiwała!

-Jezu... Zabrzmiało jakbyś robiła ze mnie dziwkę.

-Przecież możemy się kochać i robić inne rzeczy bez przywiązania! – Tak, tak właśnie może być!

-Inne rzeczy? Co ty już z nim robiłaś?

-Seks jest dla ludzi!

-Amerykę odkryła...

-I na pewno nic do niego nie poczuję! – Tu nie ma innej możliwości!

-Jeśli sama siebie będziesz okłamywać... Może to się uda.

-I wiesz co? Dzięki temu zmienię kategorię książki na romans erotyczny!

-No proszę... Chyba ci się podoba co on robi.

-Podoba i nic więcej! – Zaczęłam ją zapewniać.

-Yhym... - Chyba nie była przekonana, ale postanowiłam tego nie drążyć.

-Jak tam moja mama? – Spytałam by jak najszybciej zmienić temat.

-Cóż... Nie wróciła normalnie do domu po pracy. – Przyznała. - Teraz szykuje sztućce do przyjęcia, więc nie ma mnie w domu. Może poszła do kina?

-Ale od razu po pracy? – Zdziwiłam się.

-Nie wiem... Wiem, że jak wychodziłam z domu to jej nadal nie było.

Jak uwieść milionera?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz