Rosa
Obudziłam się rano wtulona do Jonathana. Przez chwilę leżałam i wpatrywałam się w jego twarz.
Spał tak spokojnie... Moją pierwszą myślą było to, że bym mogła wpatrywać się w niego godzinami.
Wczorajsza noc była... Doskonała.
Czułam się z nim dobrze i tak szczerze nie chciałam z tego rezygnować.
I gdy tylko to sobie uświadomiłam, spanikowałam.
Gdy z uśmiechem na nowo przytuliłam się do mężczyzny, uświadomiłam sobie, że przez chwilę nie myślałam o tym co wpisze do książki...
W tej chwili stałam na plaży i dzwoniłam do swojej najlepszej przyjaciółki.
-Hej! Która u was tam jest, 6 rano? – Spytała Leia która w końcu odebrała.
-Hej... Tak... - Potwierdziłam.
-I jak tam? Zazdroszczę ci, będziesz mogła się opalić, wypić pyszne drinki!
-Przespałam się z nim wczoraj... – Od razu przeszłam w stronę sedna sprawy.
-Jesteście w związku, intymność to coś normalnego.
-Ale on jest tylko obiektem badawczym...
-Obiekt, który całujesz, patrzysz się na niego jak zauroczona dziewczynka...
-Leia... Ja tak na poważnie... – Już od jakiegoś czasu oskarżała mnie o maślane oczy w stronę Jonathana.
-No Okej... Przespałaś się. Był dobry?
-Dziwnie zaczynam się przy nim czuć... – Zignorowałam jej pytanie i powiedziałam co leżało mi na sercu.
-Zabezpieczyliście się przynajmniej?
-Jezu, tak! Ale chyba nie powinnam!
-To tylko seks...
-Masz rację... To tylko seks! – Miała rację, nie mam przecież czym się przejmować.
-Widzisz... Nic wielkiego.
-Przecież mogę być taka jak ty! Ty ciągle masz jakiegoś nowego faceta w łóżku i nie widzę byś się w każdym zakochiwała!
-Jezu... Zabrzmiało jakbyś robiła ze mnie dziwkę.
-Przecież możemy się kochać i robić inne rzeczy bez przywiązania! – Tak, tak właśnie może być!
-Inne rzeczy? Co ty już z nim robiłaś?
-Seks jest dla ludzi!
-Amerykę odkryła...
-I na pewno nic do niego nie poczuję! – Tu nie ma innej możliwości!
-Jeśli sama siebie będziesz okłamywać... Może to się uda.
-I wiesz co? Dzięki temu zmienię kategorię książki na romans erotyczny!
-No proszę... Chyba ci się podoba co on robi.
-Podoba i nic więcej! – Zaczęłam ją zapewniać.
-Yhym... - Chyba nie była przekonana, ale postanowiłam tego nie drążyć.
-Jak tam moja mama? – Spytałam by jak najszybciej zmienić temat.
-Cóż... Nie wróciła normalnie do domu po pracy. – Przyznała. - Teraz szykuje sztućce do przyjęcia, więc nie ma mnie w domu. Może poszła do kina?
-Ale od razu po pracy? – Zdziwiłam się.
-Nie wiem... Wiem, że jak wychodziłam z domu to jej nadal nie było.
CZYTASZ
Jak uwieść milionera?
RomanceOna: Rosa ma tylko jedno marzenie: wydać książkę. Kolejna odmowa wydawnictwa sprawia, że prawie się poddaje, aż jej przyjaciółka proponuje pewne rozwiązanie. Namawia ją by napisała romans z milionerem, jednak Rosa nie ma prawie nic wspólnego z roman...