Nie pamiętam momentu w którym zasnęłam ale pamiętam moment gdy obudził mnie książę.
- Jesteśmy na miejscu. Pomogę ci wysiąść. - Podał mi rękę a ja ją chwyciłam. Wysiadłam i stanęłam przed nim.
- Gdzie jesteśmy? - Zapytałam rozglądając się po otoczeniu.
- To jest miejsce w którym będziemy spać. - Wskazał na budynek obok którego staliśmy.
- Jak chcesz możesz też zjeść bo wykupiłem nam pokój na jedną noc kolacje i śniadanie. Jesteś głodna?
- Jak o tym powiedziałeś to nie jadłam nic od śniadania. - Powiedziałam i złapałam się za brzuch.
- Dobrze choć do środka. - W środku było pełno ludzi. Pili i rozmawiali przez co był ogromny hałas. Podszedł do nas chłopak który prowadził powóz.
- Pokój mamy na górze. Numer 23 pokój trzy osobowy.
- Dobra usiądźmy i zjemy coś.
- Rozumiem tam jest wolny stolik. - Wskazał miejsce w rogu pokoju i tam poszliśmy. Szłam za chłopakami i kiedy mijałam stolik przebiegło przede mną dziecko. Złapałam je zanim uderzyła w stolik na który biegło uciekając od innego dziecka.
- O jeju uważaj. - Powiedziałam i kucnęłam przez małą uroczą blondyneczką.
- Przepraszam. - Powiedziała i spuściła głowę.
- Nic się nie stało następnym razem uważaj. Nic sobie nie zrobiłaś? - Zapytałam odgarniając jej włosy z twarzy.
- Dobrze. Nic mi nie jest.
- Dobrze to idź już i uważaj na siebie. - odeszłam od dziewczynki która jeszcze mi pomachała i dołączyłam do stolika.
- Gdzie zniknęłaś? - Zapytał książę.
- Dziewczynka wpadła prawie na stół i zatrzymałam ją.
- Och rozumiem musisz lubić dzieci. - Powiedział chłopak ubrany na czarno. Siedział obok mnie a książę na przeciwko.
- Raczej tak w wiosce obok miasta było sporo dzieci i uwielbiałam się z nimi bawić. Zawsze było ich pełno. Mówiły mi o swoich rodzicach poszukiwaczach i handlarzach kiedy ja zaplatałam włosy dziewczynkom.
- Tak to dość popularne w śród ludzi z miasta i wiosek. - Powiedział woźnica.
- Sama bym chciała spróbować ale nie umiem walczyć mieczem więc raczej nie będę się nie potrzebie narażać.
- Jak chcesz możesz potrenować w zamku z żołnierzami. - Zaproponował książę.
- Panie wybacz ale chyba lepiej jak dołączy do kobiecego pułku.
- Racja to będzie odpowiednie jak dla ciebie ale możesz taż zapisać się jak znasz magię. - Powiedział książę tłumacząc co mogę zrobić.
- W takim razie może się zapiszę.
- Myślę że to był by dobry pomysł. - Powiedział książę.
- Co podać? - Podeszła kobieta i kiedy każdy z nas powiedział co chce odeszła.
- Właśnie mam pytanie wiem że to pytanie nie ja powinienem zadać ale nie musisz na nie odpowiadać. - Powiedział książę a ja zaczęłam się bać o co może zapytać.
- Słucham w takim razie?
- Kiedy byś miała męża ile chciała byś mieć dzieci? - Zatkało mnie dlaczego zadał takie pytanie.
- Z kad takie pytanie? - Zapytałam ciekawa i zaskoczona.
- Wcześniej powiedziałaś że lubisz dzieci więc jestem ciekawy.
CZYTASZ
Miłość która będzie nam dana.
RomanceHistoria rozgrywa się na innej ziemi. Nie ma tam prądu i czas przypomina czas mieczy. Jednak w tym świecie żyją również potwory takie jak smoki elfy i wiele więcej. Powieść którą ci przedstawię są wspomnieniami kobiety która mieszkała na tej ziemi i...