***Zuza***
Powoli otwieram oczy. Powieki są wyjątkowo ciężkie. Po chwili żałuje, że zdobyłam się na ten czyn. Razi mnie niesamowicie ostre światło. Mrugam dwa razy i wszystko się normuje. Dostrzegam kobietę koło 40. Jest odwrócona do mnie tyłem, ale gdy spostrzega, że się wybudziłam odchodzi, a z oddali słysze jak mówi:
-Doktorze, pacjentka się wybudziła.
Od razu do mojego łóżka podchodzi mężczyzna. Nie może mieć więcej niż 30lat.
Ja jakbym dopiero teraz ogarnęła co się dzieje podnoszę się gwałtownie, przez co zrywam coś z mojej ręki.-Prosze leżeć.
Lekarz szybko dłońmi łapie moje ramiona i kładzie na łóżku. Dopiero teraz dostrzegam, że z mojej ręki leci krew. Jednak pielęgniarka szybko bandażuje ranę po kroplówce.
- Co się stało? Gdzie ja jestem?
-Spokojnie, jesteś w szpitalu, miałaś wypadek.
Nie rozumiem co on do mnie mówi. Jaki wypadek. Czy to tylko zły sen?
-Twój brat jest tutaj, zaraz go przyprowadze.
-Nie.
-Słucham?
-Prosze niech pan go nie przyprowadza.
-Dobrze, jak wolisz.
Wyszedł. Zostawił mnie samą z tysiącami myśli.
***Chris***
Alex wychodzi z sali Zuzi. Podchodze do niego i pytam.
-I co?
-Wybudziła sie.
-Moge do niej iść?
-Przykro mi, ale powiedziała, że nie zgadza sie na twoją wizyte.
-Jak to? Co ty pieprzysz?! Musze sie z nią zobaczyć.
Wymijam go i kieruje sie do drzwi .Alex mnie powstrzymuje.
- Jest jeszcze zmęczona, musi odpocząć. Jest w lepszym stanie niż sie spodziewałem. W piątek dostanie wypis. Uważaj na nią, będzie jeszcze osłabiona. Ma anemię i mogą zdarzać się omdlenia. Będzie musiała dużo wypoczywać i dobrze się odżywiać. I jeszcze jedno, nie może sie na razie przemęczać.
-Zabiore ją do siebie i wszystkim sie zajme.
-Przyjedź po nią w piątek. Dam wam wypis i wrócicie do domu.
-Dzięki. Na razie.
Odwracam się i już po chwili. Jestem na zewnątrz. Martwię się o nią. Podchodzę do samochodu i jadę do domu.
***Zuza ***
Rano zadzwoniłam do mojej przyjaciółki Lily,która ma mi przywieźć jakieś ciuchy.Poprosiłam już lekarza o wypis na własne żądanie.Jednak moje plany pokrzyżował Chris,który zjawił się w moje sali.
-Dlaczego to zrobiłaś?!
-Zrobiłam co?
-Wypisałas się na własne żądanie .Ide to odwołać a ty kładź się do łóżka.
-Nie możesz nic odwołać,bo to jest moja decyzja.Rozumiesz?!
Jestem już dorosła,nie jesteśmy w przedszkolu.-Nie dyskutuj ze mną.Złożyłem wniosek o sprawowanie nad tobą opieki.Przeprowadzasz się do mnie.
-Co zrobiłeś?!Ciebie już do końca pojebało?!
:) Mam nadzieje że sie podoba
CZYTASZ
Big Brother || Harry Styles
FanfictionZuza wprowadza się do domu starszego brata. Tam poznaje jego przyjaciół. Czy brat zdoła ochronić dziewczynę przed niebezpieczeństwem? Czy Zuza ucieknie od nadopiekuńczego brata? Czy połączy ją coś z Harrym? Dowiecie się czytają Big Brother :)