7

30 3 6
                                    

Tagrze zaczołem jeść śniadani.

-Jak się czujesz?-zapytałem ze zmartwieniem

-Bywało gożej- zaśmaił się- Nie no jest coraz lepiej dzięki za troskę i że mi pomagasz..

- W końcu jeteśmy przyjaciłómi..

-Co cię gryzie Reich?-zapytał patrząc mi w oczy odwuciłem wzrok.

-Ale nie powiesz nikomu?-zapytałem go na co on położył dłonie jak do przysięgi. miałem pewność że niewygada.- Wiesz bo jest taka jedna osoba... I chyba coś do niej czuje ale.. 

-Ale?

-Ale ona ta osoba chyba nein...

-Skad taki wniosek?-zapytał 

-Bo wiesz no całowałem się z tą osobą ale chciała więcej ale ja się nie zgodziłem i.. Się do mnie nie dozywa..

- Coś serio jest na rzeczy... Wiesz może ona popro..-zamyślił się na chwilę- Czekaj! to jest kobieta czy mężczyzna?-zapytał przejety. Spojrzałem na niego zezmarnowaniem.

-A to ma jakieś znaczenie...?-jęknołem bezradnie i schowałem twarz w rękach

-Dla mnie nie.. Wiesz ja sam wolę mężczyzn.. Dla mnie dalej będziesz tym samaym człwiekiem [krajem]. A jak ktoś ma do tego problem to niech się pierdoli. Stary może dla ciebie to załamanie świata bo wychowałeś się w homofobicznej rodzinie oraz łamiesz swoje przekonania co do połowy swojego życia i w ogóle. Ale.. Jeśli kogoś kochasz to nie ma to znaczenia jaką ma płeć. Może i nie będziecie mogli mieć dzieci, ale czy ma to jakieś znaczenie? 

- Ma znaczenie dla mojego ojca.. Po drugie on i tak się nie odzywa..

- Może się nie dozywa bo cię nie ma w firmie bo jeteś chory? Po drugie nie jesteś żadnym jebanym pionkiem swojego debilnego ojca! Nie musisz go słuchać! Co on niby może Ci zrobić?

- Zmienić moje życie w piekło? Albo mnie zabić? Torturować?

- Dobra zapomniałem że masz aż tak popierdoloną rodzinę...

- No i co teraz sheiße...?Jestem skończony...

- Dobra dobra kwiatki masz? W sąsie dostajesz cały czas?

- No.. Ja..

- No to ty idziesz do niego dziś jak się ogarniesz bo kurwa Wyglądasz jak siedem nieszczęść. Po drugie bierzesz coś że sobą. Kim jest twój wybranek?

- Zostawmy to tajemnicą.. Nie będziesz o mnie wiedział wszystkiego..

- Dobra znając ciebie.. hym co kurwa czekaj ty dostajesz kwiaty a nie on! To jest zjebane pozwalasz sobie na coś takiego? Ty?!

- Nooo... Ja...

- Japierdole musiał ci nieźle namieszać głowę! Dobra to wtedy sobie ładnie bierzesz jakiś alkohol.- skrzywiłem się

- Ze wszystkimi tak robisz?- zapytałem patrząc na niego.

- No niestety...

- To wyjaśnia czemu mam  sheiße cały regał alkoholu do ciebie debilu..

- Dobra wracając. Bierzesz alkochol jaki on lubi idziesz do niego i ładne się zachowujesz. Robisz to co go w tobie pociąga! Kumasz?!

- No tylko ja nie wiem co go pociąga...

- No jak się przy nim zachowujesz? Co robisz? Jakieś gesty? Zachowanie? Wygląd?

- No nie wiem normalnie? Wyzywam go jak mnie wkurwi.. Zachowuje się normalnie.. I nie wiem kurwa nie pytaj mnie o to to żenujące....

Ucieleśnienie szatana/Reich/contryhuman/IIIRzesza/w trakcie!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz