Rozdział 18

1 0 0
                                    

Przez to, kompletnie zapomniała o tym, co właściwie zaraz miała zrobić. 

Tak bardzo skupiła się na tym co się wydarzyło.

━━ Dobrze wiedzieć! Czemuś mimo tego nie powiedziałeś? ━━ spytała po chwili Talia, niego zarazem nadymając policzki w ramach małego obrażenia się na niego.

━━ Nie pytałaś, więc nic nie mówiłem ━━ odparł jakby nigdy nic Shun, odwracając kota ogonem.

━━ Jak niby miałabym się spytać, jak o tym nie wiedziałam?! ━━ warknęła poirytowana Talia, na słowa Shun'a nieco zmieniając swoje miejsce stania bo stała za blisko niego i nie czuła się przez to za komfortowo.

━━ Faktycznie, skąd mogłabyś o tym wiedzieć, żeś ja o tym nie pomyślał! ━━ skwitował po chwili Shun, tuż po tym jak zdał sobie sprawę z tego, że nie mogła o tym wiedzieć.

━━ I ty żeś dopiero o tym zdał sobie teraz sprawę? ━━ oznajmiła pytająco Talia, spoglądając się na niego ze zrezygnowaniem.

━━ Sądziłem, że twoja ciocia w liście dała ci o tym znać, ale teraz widzę że jednak nie ━━ skwitował że zrezygnowaniem Shun, który poniekąd nie był z tego powodu zadowolony.

Tak naprawdę Shun nie miał zamiaru wystraszyć Talię.

Więc tym bardziej czuł się z tego powodu niekomfortowo.

Westchnął ciężko i poprawił broń w prawej już ręce, bo z parę razy zmieniła ona swoje miejsce.

Jednak nie miał zamiaru jej schować z powrotem, tego był w stu procentach pewny.

Bez niej, trudniej byłoby mu ochronić Talię jeśli okaże się że ktoś znajdował się w jej pokoju.

Serce zaś Talii dalej biło jak oszalałe, a przecież jeszcze nie weszli do jej pokoju.

Miała ochotę zrobić krok w tył i pobiec do rodziców, aby ich o tym powiadomić.

Z drugiej strony jednak musiała sprawdzić, co się stało bo inaczej nie dało by to jej spokoju.

Najwyżej narobiła by niemałego rabanu, aby ich do jej pokoju ściągnąć.

Tylko to przychodziło jej do głowy, bo innej opcji na tę chwilę nie widziała.

Również bardzo się cieszyła, że udało jej się przebudzić Shun'a, nim ci co wpadli do jej pokoju dotarli do niego.

Nawet nie chciała myśleć, co by było, gdyby było inaczej.

Na samą myśl robiło jej się słabo, ale szybko pozbierała się aby nie denerwować czerwono włosego.

Kątem oka, Talia widziała, że zaczął się denerwować i to nie było jej na rękę.

━━ Gdyby o tym napisała, to bym zapewne się nie wystraszyła, nieprawdaż? ━━ spytała po chwili Talia, wyprzedzając tym samego Shun'a, który już otwierał usta aby coś powiedzieć, ale został przez nią uprzedzony.

━━ Masz co do tego rację, nie wystraszyła byś się gdybyś o tym wiedziała! ━━ odparł Shun, który zgadzał się z nią pod tym względem.

━━ To miło, że mnie zrozumiałeś, czemu tak a nie inaczej zareagowałam! ━━ rzekła Talia, która odetchnęła z ulgą że ją Shun zrozumiał.

━━ Nie ma sprawy! W takim razie zaglądamy, czy nie? ━━ odrzekł Shun, który już nie wiedział czy zaglądają do jej pokoju czy też czy nie.

━━ Oczywiście, że zaglądamy! Innej opcji przecież nie mamy, prawda? ━━ stwierdziła po chwili Talia, która już była pewna że powinni zajrzeć do środka, nim najwyżej wezwą pomoc.

━━ W takim razie, nie mamy na co już czekać! ━━ skwitował Shun, który już wiedział co będą robić.

━━ To prawda, ale to ty otwórz drzwi, dobrze? ━━ spytała nieśmiało Talia, spoglądając się na niego oczami małego kociaka.

A to dlatego, że nie miała ochoty samą otwierać tych okropnych drzwi.

Jakby co najmniej one Talię parzyły i miał za nich wyskoczyć jakiś potwór.

Rose Doll [ żywe lalki # 01 / PL ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz